Liczba umów o pracę może świadczyć o pozorności zatrudnienia
Pozorna umowa o pracę, na podstawie której strony nie realizowały obowiązków dotyczących pracy podporządkowanej, nie stanowi tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym pracowników. Sądy uznały, że umowy były zawarte dla pozoru, z zamiarem mylnego przekonania osób trzecich. SN potwierdził decyzję o niepodleganiu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym pracownika zatrudnionego u pięciu płatników składek.
Tematyka: pozorna umowa o pracę, obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, nadużycie prawa, Sąd Najwyższy, art. 83 § 1 KC, art. 22 § 1 KP, art. 11 KP
Pozorna umowa o pracę, na podstawie której strony nie realizowały obowiązków dotyczących pracy podporządkowanej, nie stanowi tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym pracowników. Sądy uznały, że umowy były zawarte dla pozoru, z zamiarem mylnego przekonania osób trzecich. SN potwierdził decyzję o niepodleganiu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym pracownika zatrudnionego u pięciu płatników składek.
Pozorna umowa o pracę, na podstawie której jej strony nie miały zamiaru i od początku nie realizowały konstrukcyjnych obowiązków dotyczących pracy podporządkowanej (art. 22 § 1 KP), nie stanowi uprawnionego tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym pracowników. Opis okoliczności faktycznych Odwołująca w spornym okresie zawarła umowy o pracę z pięcioma płatnikami składek, u których zatrudniona była w pełnym wymiarze czasu pracy i została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych. Zatrudniona była m.in. w E. spółce z o.o. i P. spółce z o.o. na podstawie umów o pracę w formie telepracy na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku menadżera zarządzającego do spraw transportu, za wynagrodzeniem 5.000 zł netto. Prokurentem samoistnym tych spółek był były mąż ubezpieczonej i ojciec jej dziecka - J.S. ZUS stwierdził, że odwołująca jako pracownik tych spółek nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Stanowisko SO Sąd Okręgowy, jak i Sąd Apelacyjny, uznały, że odwołania nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd pierwszej instancji podniósł, że podleganie ubezpieczeniom społecznym wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę. Dokument w postaci takiej umowy nie jest niepodważalnym dowodem na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie. Sąd uznał, że wbrew twierdzeniom stron ich wolą nie było zatrudnienie odwołującej w ramach stosunków pracy, czego wymaga przepis art. 11 KP, lecz jedynym celem podpisania tych umów było mylne przekonanie osób trzecich, w tym organu rentowego, jakoby strony zawarły i realizowały ważne umowy o pracę, z tytułu których ubezpieczona wywodziła dla siebie korzystne skutki w sferze ubezpieczeń w postaci nabycia prawa do zasiłku chorobowego, a następnie macierzyńskiego. Za zupełnie nierealne uznał Sąd, aby odwołująca w dwa miesiące po zatrudnieniu w pełnym wymiarze czasu pracy w kancelarii prawnej jako prawnik, tuż przed ostatnim rokiem aplikacji radcowskiej, zakończonym poważnym egzaminem radcowskim, zdecydowała się na podjęcie pracy aż u czterech dodatkowych pracodawców w pełnym wymiarze czasu pracy. Zdaniem SO istotą stosunków prawnych łączących odwołującą z obydwoma płatnikami było użyczenie certyfikatu kompetencji zawodowych w międzynarodowym transporcie drogowym, którym dysponowała, a który był niezbędny do prowadzenia przez nich działalności transportowej. Sąd Apelacyjny oddalił apelację M.S. oraz K. spółki z o.o. oraz P.S. Podzielił argumentację SO, że obaj płatnicy zatrudnili osobę, legitymującą się certyfikatem w międzynarodowym transporcie drogowym, bo stanowiło to warunek sine qua non możliwości kontynuowania działalności w tym zakresie. W ocenie SA nierealne było także wypłacanie odwołującej zadeklarowanego wynagrodzenia, ponieważ dochód każdego z płatników nie sięgał kwoty 700 zł miesięcznie, co sprawiało niewiarygodnym zamiar wypłacania pracownikowi wynagrodzenia w kwocie znacznie przewyższającej własne dochody. Zarzuty skargi kasacyjnej dotyczyły naruszenia przepisów prawa materialnego z art. 83 § 1 KC w związku z art. 300 KP i art. 22 § 1 KP oraz art. 11 KP. Stanowisko SN Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną. W rozpoznawanej sprawie istotnym było ustalenie, czy skarżąca podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jako pracownik zatrudniony u pięciu płatników składek w pełnym wymiarze czasu pracy. W pierwszej kolejności SN wskazał na dopuszczalność stosowania przez ZUS art. 58 i art. 83 § 1 KC do oceny ważności czynności prawnych w sferze prawa ubezpieczeń społecznych. Oświadczenie woli może być uznane za pozorne wówczas, gdy składające je podmioty zachowują się w sposób czytelny i jasny w rozumieniu obiektywnym (nie zaś subiektywnym) dla innych uczestników obrotu, jako działające w zamiarze wywołania skutków prawnych. W odróżnieniu od czynności symulowanej, przy falsa demonstratio nie można przyjąć, aby między stronami istniało porozumienie w zakresie braku zamiaru wywołania skutków prawnych złożonych oświadczeń. Ustawodawca w sposób generalny odmawia skuteczności oświadczeniom woli dokonanym pozornie, obarczając je sankcją nieważności. W tym zakresie przepis jest sformułowany w sposób jasny. Odnosi się wprost do oświadczenia woli, pomijając zagadnienie czynności prawnej. Ustawodawca nakazuje ocenę ważności ukrytego oświadczenia woli według właściwości czynności ukrytej, zamierzonej przez strony. Czynność pozorna nie może być jednocześnie kwalifikowana jako mająca na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 KC), ograniczenie powyższe nie dotyczy jednak czynności ukrytej. Aby czynność ukryta była ważna, zbadać należy również, czy ukryte oświadczenia woli zostały złożone w formie przewidzianej ad solemnitatem. Pozorna czynność prawna, wyrażająca pozorne oświadczenia woli, nie wywołuje między stronami tej czynności skutków prawnych, ponieważ jest nieważna z mocy art. 83 § 1 KC. Pozorność jest wadą oświadczenia woli polegającą na niezgodności między, aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym - strony są zgodne co do tego, że oświadczenie to nie będzie wywołało skutków prawnych. Pozorna umowa o pracę, na podstawie której jej strony nie miały zamiaru i od początku nie realizowały konstrukcyjnych obowiązków dotyczących pracy podporządkowanej (art. 22 § 1 KP), nie stanowi uprawnionego tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym pracowników. Reasumując, umowa o pracę zawarta dla pozoru nie może stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba określona jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków. W rozpoznawanej sprawie aż nadto uwydatnia się przede wszystkim korzyść po obydwu stronach umów o pracę, a zwłaszcza skarżącej i płatników składek świadczących usługi transportowe. Z jednej strony skarżąca jest beneficjentem korzyści ubezpieczeniowych, a z drugiej strony owi płatnicy korzystają z posiadanego przez nią certyfikatu. Ponadto zakres świadczonej pracy aż u pięciu pracodawców równocześnie w pełnym wymiarze czasu pracy, nawet w systemie zadaniowego czasu pracy oraz w formie zdalnej przeczy zasadom logicznego rozumowania w kontekście możliwości powodzenia takiego przedsięwzięcia. Zasadnie zatem organ rentowy w odpowiedzi na skargę kasacyjną oparł się na wymaganiach art. 8 KP w zakresie sprzeczności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz sprzeciwu takim okolicznościom sprawy wobec właściwości (naturze) stosunku prawnego i zasad współżycia społecznego. Przepis ten, tak samo jak art. 5 KC, określa granice wykonywania praw podmiotowych przez pracownika i pracodawcę. Działanie lub zaniechanie stron stosunku pracy, mimo że są zgodne z przysługującymi im uprawnieniami, stanowią nadużycie prawa, jeżeli są sprzeczne z ich społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub zasadami współżycia społecznego. Te dwie klauzule generalne umożliwiają uniknięcie sytuacji, w których stosowanie prawa doprowadziłoby do skutków niemożliwych do zaakceptowania z uwagi na cel regulacji lub normy moralne. Art. 8 KP nie dotyczy istnienia prawa, ale określa granice wykonywania praw podmiotowych istniejących i przysługujących. Nie zmienia i nie modyfikuje praw, jakie wynikają z przepisów - norma art. 8 KP oznacza pozbawienie danego podmiotu możliwości korzystania z prawa, które mu przysługuje w świetle przepisów prawa przedmiotowego. Generalnie obowiązuje domniemanie korzystania przez osobę uprawnioną z przysługującego jej prawa w sposób legalny. Zastosowanie instytucji nadużycia prawa prowadzi zatem do osłabienia zasady pewności prawa i przełamuje domniemanie korzystania z prawa w sposób zgodny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Toteż posłużenie się konstrukcją nadużycia prawa jest z założenia dopuszczalne tylko wyjątkowo i musi mieć szczególne, wyraźne uzasadnienie merytoryczne i formalne. Komentarz Ocena okoliczności faktycznych, w tym zwłaszcza warunków pracy i płacy, może dać podstawę do weryfikacji ważności umowy o pracę. Ocenie podlega m.in. liczba zawartych stosunków pracy – zatrudnienie w pełnym wymiarze czasu pracy u pięciu pracodawców z założenia budzi poważne wątpliwości co do organizacyjnej możliwości wywiązania się z takich zobowiązań. Dodatkowo, analiza ekonomicznego uzasadnienia zatrudnienia również stanowi argument podważenia czynności prawnej, w sytuacji, gdy podmiot zatrudniający wypłaca rzekomemu pracownikowi wynagrodzenie przewyższające własne przychody i to w sposób znaczny. W ocenie Sądu Najwyższego takie działanie kwalifikowane powinno być również w oparciu o instytucję nadużycia prawa, która na gruncie prawa pracy wyrażona jest w art. 8 KP. Wyrok Sądu Najwyższego z 22.11.2023 r., I USKP 60/23,
Sąd Najwyższy uznał umowy o pracę za pozorne, gdyż strony nie miały zamiaru realizować obowiązków pracy. Decyzja ta była oparta na art. 83 § 1 KC oraz art. 22 § 1 i art. 11 KP. Rozważenia SN wskazały na nadużycie prawa i sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Wnioski z wyroku potwierdzają potrzebę weryfikacji umów o pracę pod kątem rzeczywistego zatrudnienia.