Ministerstwo Finansów planuje wprowadzić podatek od usług cyfrowych
Ministerstwo Finansów prowadzi prace nad projektem ustawy o podatku od niektórych usług cyfrowych, który ma dotknąć głównie gigantów internetowych. Projekt ma na celu zmuszenie przedsiębiorstw do płacenia podatków tam, gdzie faktycznie działają, a nie unikają opodatkowania. Szacuje się, że wprowadzenie tego podatku w krajach UE przyniosłoby ok. 5 mld euro rocznie. Nowy podatek obejmie reklamy w sieci, udostępnianie usług wyszukiwania i interakcje z użytkownikami oraz przekazywanie danych o użytkownikach. Planowane wejście w życie zmian to 1.1.2020 r.
Tematyka: Ministerstwo Finansów, podatek od usług cyfrowych, giganci internetowi, opodatkowanie, wpływy budżetowe, podatek od reklam cyfrowych, Francja, Austria, Czechy
Ministerstwo Finansów prowadzi prace nad projektem ustawy o podatku od niektórych usług cyfrowych, który ma dotknąć głównie gigantów internetowych. Projekt ma na celu zmuszenie przedsiębiorstw do płacenia podatków tam, gdzie faktycznie działają, a nie unikają opodatkowania. Szacuje się, że wprowadzenie tego podatku w krajach UE przyniosłoby ok. 5 mld euro rocznie. Nowy podatek obejmie reklamy w sieci, udostępnianie usług wyszukiwania i interakcje z użytkownikami oraz przekazywanie danych o użytkownikach. Planowane wejście w życie zmian to 1.1.2020 r.
Ministerstwo Finansów prowadzi prace nad przygotowaniem projektu ustawy o podatku od niektórych usług cyfrowych. Podatek ma dotknąć głównie gigantów internetowych działających na terytorium UE, takich jak: Google, Amazon, Allegro, Facebook, Zalando, Apple czy Booking. Przedsiębiorcy ci, wykorzystując swoją renomę i potęgę, unikają płacenia podatków w krajach, w których świadczą swoje usługi. Projekt ustawy ma zakładać, że przedsiębiorstwa zaczną płacić podatek tam, gdzie faktycznie są zarejestrowane. Punkt wyjścia projektowanego podatku – jak zapowiedziało Ministerstwo Finansów – jest projekt zaproponowanej przez Komisję Europejską w marcu 2018 r. dyrektywy, a która dotyczyć ma podatku od usług cyfrowych Podatkiem miałoby zostać objętych 120–150 firm, w tym aż połowę z nich stanowiłyby amerykańskie przedsiębiorstwa, a jedną trzecią europejskie. Szacuje się, że wprowadzenie tego podatku w krajach UE mogłoby przynieść ok. 5 mld euro wpływów do budżetu rocznie, zaś w Polsce dochody z takiego podatku – na podstawie danych zawartych w wieloletnim planie finansowym państwa na lata 2019–2020 – już w 2020 r. mogłyby wynieść ponad 217 mln zł. Nowy podatek miałby objąć m.in. reklamy w sieci, udostępnianie w niej usług wyszukiwania innych użytkowników i wchodzenia z nimi w interakcje, przekazywanie danych o użytkownikach. Zmiany miałyby wejść w życie 1.1.2020 r. Projekt dyrektywy zakłada, że miałby zostać ustanowiony wspólny system podatku od usług cyfrowych (DST), który byłby pobierany od przychodów wynikających ze świadczenia niektórych usług cyfrowych i miałby on wynosić 3%. Jak wskazuje Bogusław Chrabota, prezes Izby Wydawców Prasy: „To jest ścieżka do opodatkowania gigantów cyfrowych, które nie płacą podatków w miejscu wykonywania działalności gospodarczej. Żadna polska firma nie ma przychodów tej rangi z usług cyfrowych. Od dawna jako Izba domagamy się równego traktowania podmiotów. Dotąd jednak podmioty krajowe, które płacą VAT i CIT, miały gorszy status od gigantów cyfrowych, które w Polsce zarabiają, ale płacą podatki np. w Irlandii. To nie wyrówna szans, ale nałoży przynajmniej na wielkie firmy obowiązek podatkowy na rzecz państw, w których świadczą usługi”. Jako pierwszy miałby zostać wprowadzony podatek od reklam cyfrowych. Podobne założenia chce wprowadzić Francja, która pracuje nad wprowadzeniem 3% podatku obrotowego dla firm osiągających dochody powyżej 750 mln euro na całym świecie i przekraczających 25 mln euro w samej Francji. Podobne pomysły na opodatkowanie usług cyfrowych ma Austria i Czechy.
Nowy podatek od usług cyfrowych ma na celu opodatkowanie gigantów internetowych, które unikają płacenia podatków w miejscu rzeczywistego działania. Wprowadzenie podatku przyniosłoby znaczne wpływy do budżetów krajowych. Polska planuje wprowadzić podatek od reklam cyfrowych, na wzór działań Francji, Austrii i Czech. Przedstawiciele biznesu wskazują, że opodatkowanie gigantów cyfrowych na rzecz państw, w których działają, to krok w kierunku równego traktowania podmiotów.