Tworzenie indywidualnych dokumentów prawnych przy użyciu cyfrowego generatora jest usługą prawną
Tworzenie indywidualnych dokumentów prawnych dla osób trzecich przy użyciu cyfrowego generatora takich dokumentów na podstawie systemu pytań i odpowiedzi z zestawu alternatywnych modułów tekstowych jest uznawane za usługę prawną zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Kolonii. W artykule omawiane są stan faktyczny, argumentacja powoda, stanowisko pozwanego oraz uzasadnienie sądu, które podkreśla, że korzystanie z cyfrowego generatora dokumentów prawnych jest równoznaczne z korzystaniem z usługi prawniczej.
Tematyka: tworzenie dokumentów prawnych, cyfrowy generator, usługa prawnicza, wyrok sądu, nowoczesne technologie, LegalTech, ochrona klienta, innowacje technologiczne, rynek usług prawnych, sztuczna inteligencja
Tworzenie indywidualnych dokumentów prawnych dla osób trzecich przy użyciu cyfrowego generatora takich dokumentów na podstawie systemu pytań i odpowiedzi z zestawu alternatywnych modułów tekstowych jest uznawane za usługę prawną zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Kolonii. W artykule omawiane są stan faktyczny, argumentacja powoda, stanowisko pozwanego oraz uzasadnienie sądu, które podkreśla, że korzystanie z cyfrowego generatora dokumentów prawnych jest równoznaczne z korzystaniem z usługi prawniczej.
Tworzenie indywidualnych dokumentów prawnych dla osób trzecich przy użyciu cyfrowego generatora takich dokumentów na podstawie systemu pytań i odpowiedzi z zestawu alternatywnych modułów tekstowych należy uznać za usługą prawną – orzekł Sąd Okręgowy w Kolonii (wyrok z 10.8.2019 r., 33 O 35/19). Opis stanu faktycznego Powództwo dotyczyło naruszenia niemieckiej ustawy z dnia 12.12.2007 r. o pozasądowych usługach prawnych, das Rechtsdienstleistungsgesetz – Gesetz über außergerichtliche echtsdienstleistungen (BGBl. I S. 2840, dalej jako: RDG). Powód, będący profesjonalną organizacją prawników promującą niezależne interesy zawodowe, domagał się nakazania pozwanemu ‑ wydawnictwu, które koncentruje się na zagadnieniach prawno-biznesowo-podatkowych, niebędącemu członkiem Izby Adwokackiej i nieposiadającemu innego zezwolenia na świadczenie usług prawnych, powstrzymania się od świadczenia pozasądowych usług prawnych na rzecz osób trzecich, bez uzyskania stosownego zezwolenia, polegających na tworzeniu indywidualnych dokumentów prawnych przy użyciu cyfrowego generatora takich dokumentów (programu „T10”), dostępnego na stronie internetowej pozwanego. Ponadto, powód domagał się nakazania pozwanemu powstrzymania się od stosowania w reklamach sformułowań, takich jak: „Tańsze i szybsze niż prawnik”, „Dokumenty prawne o jakości adwokackiej”, „Bardziej indywidualne i bezpieczne niż jakikolwiek szablon i tańsze niż prawnik”, itp. Argumentacja powoda W ocenie powoda oferta pozwanego skierowana do nieprofesjonalnych użytkowników stron internetowych, zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów, polegająca na automatycznym generowaniu dokumentów prawnych z szerokiego zakresu dziedzin prawa, w szczególności umów, narusza § 2 i § 3 RDG. Zgodnie ze stanowiskiem powoda świadczone przez pozwanego usługi są usługami prawnymi. Ponadto twierdzenia, których pozwany używa w reklamach, wprowadzają w błąd, z uwagi na wywoływanie wrażenia, iż świadczone przez pozwanego usługi odpowiadają jakościowo usługom prawnika. Stanowisko pozwanego W opinii pozwanego świadczona przez niego usługa „T10” nie jest niedopuszczalną usługą prawną. Cyfrowy generator dokumentów jest podobny do programu komputerowego pozwalającego na rozliczenie podatku. Ponadto pozwany podkreśla, że świadczone przez niego usługi nie mają charakteru indywidualnych porad prawnych. Z uzasadnienia sądu Sąd niemiecki uwzględnił powództwo i przyjął, że tworzenie indywidualnych dokumentów prawnych dla stron trzecich przy użyciu cyfrowego generatora dokumentów prawnych opartego na podstawie systemu pytań i odpowiedzi z zestawu alternatywnych modułów tekstowych (programu „T10”) należy uznać za usługę prawną. Sąd wskazał, że uznanie za usługę prawną nie jest wykluczone z uwagi na fakt, że użytkownik strony internetowej nie nawiązuje osobistego kontaktu z usługodawcą, a jego szczegółowe pytania prawne są badane za pośrednictwem interaktywnego kwestionariusza internetowego. Sąd podkreślił, że – wbrew twierdzeniom pozwanego – usługa doradcza świadczona za pośrednictwem programu „T10” jest nastawiona na rozwiązanie indywidualnego, rzeczywistego i faktycznego problemu prawnego konkretnej osoby. Użytkownik otrzymuje bowiem – po uprzednim udzieleniu odpowiedzi na dużą liczbę szczegółowych pytań w procesie tworzenia dokumentu – produkt końcowy (np. umowę) dostosowany do opisanych przez niego okoliczności, odpowiedni do natychmiastowego zastosowania („gotowy do podpisu”). W ocenie Sądu, procedura ta nie rożni się zasadniczo od podejścia prawnika, przeprowadzana jest jedynie na wcześniejszym etapie i w formacie, który może być wielokrotnie powielany ze względu na pewną standaryzację. Sąd zwrócił uwagę także na aspekt subiektywny oceny dokonywanej w oparciu o RDG, a mianowicie uzasadnione oczekiwania użytkowników strony internetowej. W ocenie Sądu, pozwany celowo wzbudzał oczekiwania użytkowników, w tym także podmiotów nieprofesjonalnych (konsumentów), prezentując produkt „T10” jako alternatywę dla usług prawnika. Sformułowania używane przez pozwanego w reklamach, takie jak: „Dokumenty prawne o jakości adwokackiej” czy „Bardziej indywidualne i bezpieczne niż jakikolwiek szablon i tańsze niż prawnik” pozwalają użytkownikom w sposób uzasadniony oczekiwać, że otrzymają dokument prawny dostosowany do ich konkretnych potrzeb, a co za tym idzie pozwalają przyjąć, że zakupiona usługa wykracza poza schematyczne stosowanie norm prawnych. W praktyce oznacza to, że jest ona usługą prawną w rozumieniu § 2 ust. 1 RDG, zgodnie z którym pojęcie usługi prawnej jest rozumiane szeroko jako każda działalność w określonej, cudzej sprawie, gdy tylko wymaga ona prawnego zbadania indywidulanej sprawy, i jako taka może być świadczona, zgodnie z § 3 RDG, tylko w zakresie dozwolonym przez prawo. Takiemu wnioskowi nie stoi na przeszkodzie także oświadczenie pozwanego zamieszczone w stopce redakcyjnej, które – w ocenie pozwanego – powinno być wystarczające dla uświadomienia potencjalnemu użytkownikowi strony internetowej, że pozwany nie udziela porad prawnych. Sąd uznał, że zastrzeżenie to jest umieszczone w trudno dostępnym dla użytkownika, nieintuicyjnym miejscu, wobec czego nie może mieć rozstrzygającego znaczenia. Reklama Odnosząc się do kwestii reklamy wprowadzającej w błąd, Sąd zauważył, że sformułowania stosowane przez pozwanego w reklamach mogą być mylące. Jednak wobec uznania, że pozwany nie jest uprawniony do świadczenia (reklamowanych) usług prawnych, ich odbiorcy są przez sam ten fakt wprowadzani w błąd. Wyrok Sądu niemieckiego dotyczy aktualnej kwestii, jaką jest wpływ nowoczesnych technologii informatycznych na sposób świadczenia usług prawnych. Zjawisko to nie powoduje jednak automatycznego rozszerzenia katalogu podmiotów uprawnionych do świadczenia tego rodzaju usług. W kontekście polskiego porządku prawnego podkreślić należy, że nie ma kompleksowej regulacji dotyczącej świadczenia usług pomocy prawnej. Usługi w tym zakresie mogą świadczyć prawnicy wykonujący zawody zaufania publicznego, czyli adwokaci, radcowie prawni, notariusze, rzecznicy patentowi i doradcy podatkowi, a także prawnicy nienależący do wyżej wymienionych grup zawodowych. Zakres usług świadczonych przez przedstawicieli poszczególnych zawodów jest zróżnicowany. Wobec faktu, że zainteresowanie LegalTech w Polsce dopiero się zaczyna, znaczenie zagadnienia podjętego przez Sąd niemiecki będzie rosło. Mając na względzie rozważania Sądu niemieckiego warto zwrócić uwagę na stanowisko tamtejszego samorządu prawniczego w kwestii korzystania z algorytmów informatycznych w dziedzinie usług prawnych. W ocenie Federalnej Izby Adwokackiej kompleksowe prawo do udzielania porad prawnych musi pozostać w gestii prawników. Tylko profesjonalni pełnomocnicy posiadają odpowiednią wiedzę prawniczą i podlegają zasadom wykonywania zawodów prawniczych, w szczególności obowiązkowi zachowania tajemnicy zawodowej i zakazowi działania w sytuacji konfliktu interesów. Poleganie wyłącznie na algorytmach w dziedzinie usług prawnych nie jest realnym rozwiązaniem pod względem ochrony klienta i konsumenta (stanowisko Federalnej Izby Adwokackiej ‑ Bundesrechtsanwaltskammer, która jest organizacją parasolową samorządu prawnego w Niemczech, dostępne pod adresem: https://content1.brak.de/fuer-journalisten/pressemitteilungen-archiv/2019/presseerklaerung-06-2019/). Powyższe stanowisko pozostaje aktualne także w realiach polskiego rynku usług prawniczych. Wydaje się, że rolą innowacji technologicznych jest służenie prawnikom, wspieranie ich w codziennej pracy, poprzez m.in. automatyzację części elementów świadczenia pomocy prawnej. Komentarz eksperta Wyrok Sądu w Kolonii wpisuje się w szerszy trend wspierania protekcjonizmu rynku usług prawniczych i ryzyka zastępowania prawników przez narzędzia informatyczne, który widoczny w największych państwach Unii Europejskiej. Komentowane orzeczenie wpisuje się w linię orzeczniczą sądu w Berlinie, który w podobny sposób ograniczył możliwość świadczenia usług z wykorzystaniem narzędzia smartlaw.de. Jeszcze dalej poszli Francuzi. Przypomnijmy, że czerwcu tego roku francuski prawodawca przeforsował pierwszy na świecie zakaz dokonywania analityki predyktywnej, grożąc karą 5 lat pozbawienia wolności za złamanie zakazu ujawniania wzorców zachowań sędziów w odniesieniu do wyroków sądowych. Wydaje się więc jasne, że wizja zastąpienia prawników przez sztuczną inteligencję coraz bardziej jawi się jako pewien mit, a rozwiązania legaltech będą mogły być wykorzystywane, ale tylko pod warunkiem sprawowania nadzoru przez profesjonalnego prawnika i w zakresie zapewne dużo mniejszym, niż w krajach anglosaskich. Inna sprawa, że będzie to z czasem prowadzić do powstania luki technologicznej między krajami prawa kontynentalnego i angloamerykańskiego. prof. dr hab. Przemysław Polański Wyrok z 10.8.2019 r., 33 O 35/19
Wyrok Sądu niemieckiego dotyczy wpływu nowoczesnych technologii na świadczenie usług prawnych. W kontekście polskiego prawa brak kompleksowej regulacji dotyczącej usług pomocy prawnej. Komentarz eksperta wskazuje na trend protekcjonizmu rynku usług prawniczych oraz konieczność nadzoru prawnika nad wykorzystaniem innowacji technologicznych.