Kara za opóźnienie kontroli w postępowaniu antymonopolowym

Prezes UOKiK nałożył karę pieniężną na przedsiębiorstwo za brak współpracy podczas kontroli antymonopolowej. Sąd zmniejszył karę, uzasadniając, że opóźnienie było krótkotrwałe. SN podkreślił, że kontrola mogła rozpocząć się dopiero po okazaniu dokumentów uprawniających do kontroli.

Tematyka: kara za opóźnienie, kontrola antymonopolowa, współpraca, umocowanie osoby, przedsiębiorstwo

Prezes UOKiK nałożył karę pieniężną na przedsiębiorstwo za brak współpracy podczas kontroli antymonopolowej. Sąd zmniejszył karę, uzasadniając, że opóźnienie było krótkotrwałe. SN podkreślił, że kontrola mogła rozpocząć się dopiero po okazaniu dokumentów uprawniających do kontroli.

 

Recepcja nie jest lokalem przedsiębiorstwa, gdzie przyjmuje się klientów czy interesantów, zaś przyjęcie
domniemania umocowania osoby znajdującej się w lokalu przedsiębiorstwa jest możliwe wyłącznie po
spełnieniu przesłanek określonych w art. 97 KC. Zdaniem SN kontrola mogła rozpocząć się dopiero, gdy
kontrolerzy przedstawili dokumenty uprawniające do kontroli osobom, które były wyraźnie upoważnione do
reprezentowania spółki.
Stan faktyczny
Podstawą wydania wyroku było skierowanie skarg kasacyjnych od wyroku Sądu Apelacyjnego z 1.3.2017 r., syg. akt
VI ACa..., ze skarg T. S.A. w W. (powód) oraz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w przedmiocie
kary za opóźnienie kontroli w postępowaniu antymonopolowym. Sąd Apelacyjny oddalił apelacje powoda
i pozwanego.
Wyrok sądu I i II instancji
Prezes UOKiK nałożył na „E.” sp. z o.o. (poprzednik prawny T. S.A.) karę pieniężną w wysokości 123 mln zł z tytułu
braku współdziałania w toku kontroli polegającego na uniemożliwieniu kontrolującym niezwłocznego rozpoczęcia
czynności kontrolnych poprzez opóźnianie kontaktu z osobą upoważnioną do reprezentacji i wejścia na teren
pomieszczeń stanowiących siedzibę kontrolowanego. Prezes UOKiK podkreślił, że odpowiedzialność za
niedopełnienie obowiązku współdziałania w toku kontroli spoczywa na przedsiębiorcy także wtedy, gdy działalność tej
jednostki realizują pracownicy. Od momentu zasygnalizowania obecności kontrolujących w budynku do wydania im
przepustek i wpuszczenia na górę minęła ponad godzina.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zmienił zaskarżoną decyzję poprzez obniżenie kary pieniężnej do
kwoty 1 mln 230 tys. oddalając odwołanie w pozostałym zakresie. W ocenie Sądu, E. sp. z o.o. nie wywiązał się
w pełni z obowiązku współpracy w toku kontroli prowadzonej w ramach postępowania wyjaśniającego, jednak
naruszenie tego obowiązku nie było tak długotrwałe i znaczące, jak ustalił to pozwany. Sąd stwierdził brak podstaw
do uznania recepcjonistki za osobę czynną w lokalu przedsiębiorcy w rozumieniu art. 97 KC, gdyż
recepcjonistka nie wykonywała w imieniu powoda czynności prawnych, nie była nawet przez niego
zatrudniona. Na podstawie tegoż artykułu, osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania
publiczności poczytuje się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj
bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. Dopiero po okazaniu upoważnienia do
przeprowadzenia kontroli i legitymacji służbowych kontrolujących pracownikowi E. sp. z o.o., można ocenić czynności
podejmowane przez pracowników powoda jako dokonywane z nieusprawiedliwioną okolicznościami zwłoką. Sąd
uzasadnił, że powodem obniżenia wysokości kary była trwająca kontrola 2 dni, natomiast o braku współdziałania
można mówić jedynie w zakresie 32 minut opóźnienia rozpoczęcia czynności kontrolnych. Bezsporny był również
brak śladów niszczenia czy ukrywania czegokolwiek w tym czasie.
Sąd II instancji oddalił apelacje powoda i pozwanego. W uzasadnieniu podkreślono, że recepcjonistka, zatrudniona
przez podmiot zewnętrzny w stosunku do kontrolowanego nie posiadała nawet uprawnień do odbioru korespondencji
adresowanej do E. sp. z o.o. Nie można jej więc uznać za osobę, o której mowa w art. 97 KC i dla oceny
prawidłowości zachowania podmiotu kontrolowanego bez znaczenia pozostawała prawidłowość lub nieprawidłowość
zachowania recepcjonistki. Sąd II instancji uznał, że za chwilę, od której należało liczyć obowiązek
wpuszczenia kontrolujących na teren siedziby E. sp. z o.o., chronionej przed dostępem osób postronnych
lub spowodowania natychmiastowego zejścia osób uprawnionych do jego reprezentacji, należy uznać
moment okazania wymaganych prawem dokumentów pracownikowi zatrudnionemu przez E. sp. z o.o. Choć
nie miał on umocowania do dokonywania czynności prawnych w kontrolowanej siedzibie, to inspektorzy nie zostali
o tym poinformowani, zatem spełniona została przesłanka zastosowania art. 105a ust. 7 ustawy z 16.02.2007 r.
o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 369 ze zm.; dalej jako: OchrKonkurU). Sąd II instancji
podkreślił, że brak właściwej organizacji i szukanie osoby, która powinna zejść do kontrolujących, świadczy o braku
współpracy z pracownikami. Ponadto Sąd II instancji uznał, że kara pieniężna w wysokości ustalonej przez Sąd
I instancji jest uzasadniona w realiach sprawy i spełnia funkcje: represyjną, prewencyjną i wychowawczą.
Wyrok SN
W wydanym wyroku SN podkreślił, że choć nie można uznać, iż okazanie legitymacji służbowych inspektorów
recepcjonistce wszczyna kontrolę w postępowaniu antymonopolowym, to możliwe jest nałożenie kary za
poprzedzający wszczęcie kontroli brak współpracy przedsiębiorcy, w tym działania skutkujące przesunięciem
formalnego momentu wszczęcia kontroli. Ponadto SN słusznie podkreślił, że recepcja nie jest lokalem



przedsiębiorstwa, gdzie przyjmuje się klientów czy interesantów, zaś przyjęcie domniemania umocowania osoby
znajdującej się w lokalu przedsiębiorstwa jest możliwe wyłącznie po spełnieniu przesłanek określonych w art. 97 KC.
SN stwierdził bowiem, że recepcja nie jest miejscem do obsługiwania publiczności, gdzie dokonuje się czynności
w imieniu przedsiębiorstwa. SN wskazał, że wobec portiera, recepcjonistki, jak i osoby, która przyszła na recepcję
z pomieszczeń biurowych kontrolowanego nie można zastosować takiego domniemania. Zdaniem SN kontrola mogła
rozpocząć się dopiero, gdy kontrolerzy przedstawili dokumenty uprawniające do kontroli osobom, które były wyraźnie
upoważnione do reprezentowania spółki. Mimo tego, ponieważ działania kontrolowanego utrudniły rozpoczęcie
kontroli, może on zostać ukarany za brak współdziałania przy wszczęciu kontroli. Biorąc pod uwagę powyższe SN
oddalił skargi kasacyjne obu stron sporu uznając, że zaskarżone orzeczenie mimo częściowo błędnego uzasadnienia
odpowiada prawu.
Omawiane orzeczenie SN z 10.9.2019 r. (I NSK 46/18) odnosi się do kary za opóźnienie kontroli w postępowaniu
antymonopolowym. Zgodnie z art. 105a OchrKonkurU w toku postępowania przed Prezesem Urzędu może być
przeprowadzona przez upoważnionego pracownika Urzędu lub Inspekcji Handlowej kontrola u każdego
przedsiębiorcy w zakresie objętym tym postępowaniem.
SN odniósł się do pojęcia lokalu przedsiębiorstwa oraz umocowania osoby znajdującej się w lokalu przedsiębiorstwa.
Przyjął, iż określone osoby - że recepcjonista lub ochroniarz nie jest osobą czynną do dokonywania czynności
prawnych w rozumieniu z art. 97 KC. Tym samym jako rozpoczęcie kontroli u przedsiębiorcy - w siedzibie
przedsiębiorcy, można uznać dopiero moment po okazaniu stosownych dokumentów osobom
upoważnionym do reprezentowania kontrolowanego. Zgodnie z art. 105a ust. 7 OchrKonkurU razie nieobecności
kontrolowanego lub osoby przez niego upoważnionej, upoważnienie do przeprowadzenia kontroli oraz legitymacja
służbowa, dowód osobisty, paszport lub inny dokument potwierdzający tożsamość mogą być okazane innemu
pracownikowi kontrolowanego, który może być uznany za osobę, o której mowa w art. 97 KC (domniemanie
umocowania osoby znajdującej się w lokalu przedsiębiorstwa). Zdaniem SN w okolicznościach sprawy recepcjonista
lub ochroniarz nie jest osobą czynną do dokonywania czynności prawnych w rozumieniu z art. 97 KC. Zdaniem SN
nie oznacza to jednak, iż nie ma podstaw do ukarania kontrolowanego podmiotu za wcześniejszy brak współpracy
polegający na utrudnianiu rozpoczęcia kontroli poprzez uniemożliwianie kontaktu z osobą uprawnioną do
reprezentowania.
Wyrok SN z 10.9.2019 r., I NSK 46/18







 

Wyrok SN wskazał, że recepcja nie jest miejscem umocowania osoby w przedsiębiorstwie. Kontrola mogła rozpocząć się dopiero po spełnieniu określonych przesłanek. SN uznał, że mimo błędów w uzasadnieniu, orzeczenie odpowiadało prawu.