Informacje zawarte na etykiecie wina

Plantator winorośli może używać określeń „winnica” i „butelkowane przez producenta” na etykietach swoich win, mimo iż winogrona, z których te wina są wytwarzane, są uprawiane, zbierane i tłoczone w będącym własnością innej osoby gospodarstwie, które jest przez niego jedynie wynajmowane. Spór dotyczył niemieckiego właściciela gospodarstwa winiarskiego W., który używa określeń Weingut i Gutsabfüllung w prezentacji swoich win, mimo iż winogrona są uprawiane w gospodarstwie będącym własnością innej osoby. Trybunał przyjął, że produkcja wina może być uznana za przeprowadzoną w całości w gospodarstwie winiarskim, pod warunkiem że gospodarstwo winiarskie przejmuje rzeczywiste kierownictwo, stałą kontrolę i odpowiedzialność za produkcję wina.

Tematyka: etykieta wina, gospodarstwo winiarskie, produkcja wina, interpretacja przepisów, Trybunał Europejski, ochrona nazw pochodzenia, rolnictwo, winnice, wyrok TS

Plantator winorośli może używać określeń „winnica” i „butelkowane przez producenta” na etykietach swoich win, mimo iż winogrona, z których te wina są wytwarzane, są uprawiane, zbierane i tłoczone w będącym własnością innej osoby gospodarstwie, które jest przez niego jedynie wynajmowane. Spór dotyczył niemieckiego właściciela gospodarstwa winiarskiego W., który używa określeń Weingut i Gutsabfüllung w prezentacji swoich win, mimo iż winogrona są uprawiane w gospodarstwie będącym własnością innej osoby. Trybunał przyjął, że produkcja wina może być uznana za przeprowadzoną w całości w gospodarstwie winiarskim, pod warunkiem że gospodarstwo winiarskie przejmuje rzeczywiste kierownictwo, stałą kontrolę i odpowiedzialność za produkcję wina.

 

Plantator winorośli może używać określeń „winnica” i „butelkowane przez producenta” na etykietach swoich
win, mimo iż winogrona, z których te wina są wytwarzane, są uprawiane, zbierane i tłoczone w będącym
własnością innej osoby gospodarstwie, które jest przez niego jedynie wynajmowane. Ponadto niektóre
czynności związane z produkcją wina mogą zostać powierzone współpracownikom tego gospodarstwa
winiarskiego, które oddaje tłocznię w najem, pod warunkiem że będą wykonywane pod rzeczywistym
kierownictwem, ścisłą i stałą kontrolą, a także na wyłączną odpowiedzialność gospodarstwa winiarskiego, od
którego pochodzi nazwa wina.
Stan faktyczny
Spór dotyczył niemieckiego właściciela gospodarstwa winiarskiego W., który używa określeń Weingut (winnica)
i Gutsabfüllung (butelkowane przez producenta) w prezentacji swoich win, mimo iż winogrona, z których te wina są
wytwarzane, są uprawiane, zbierane i tłoczone w gospodarstwie będącym własnością innej osoby, położonym
w odległości 70 km od gospodarstwa tego plantatora winorośli, która to posiadłość jest przez niego dzierżawiona.
Zgodnie z umową dzierżawione winorośle są uprawiane przez ich właściciela zgodnie z instrukcjami plantatora
winorośli, od którego pochodzi nazwa wina. Po zbiorach tłocznia oddana w najem jest dostępna przez 24 godziny
wyłącznie do przetwarzania winogron pochodzących z dzierżawionych winnic, zgodnie z praktykami enologicznymi
plantatora winorośli, od którego pochodzi nazwa wina. Ten ostatni transportuje następnie otrzymane wino do swojego
gospodarstwa. Niemiecki organ uznał, że w tych okolicznościach W. nie może posługiwać się określeniami Weingut
oraz Gutsabfüllung.
Wniosek prejudycjalny dotyczy wykładni art. 54 ust. 1 akapit drugi rozporządzenia Komisji (UE) 2019/33 z 17.10.2018
r., uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1308/2013 w odniesieniu do wniosków
o objęcie ochroną nazw pochodzenia, oznaczeń geograficznych i określeń tradycyjnych w sektorze wina, procedury
zgłaszania sprzeciwu, ograniczeń stosowania, zmian w specyfikacji produktu, unieważnienia ochrony oraz
etykietowania i prezentacji (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 9, s. 2), zmienionego rozporządzeniem
Komisji (UE) 2021/1375 z 11.6.2021 r. (Dz.Urz. UE L z 2021 r. Nr 297, s. 16; dalej: rozporządzenie 2019/33/UE).
Stanowisko TS
Produkcja wina
Trybunał wskazał, że pojęcie „gospodarstwo”, które znajduje się w art. 54 ust. 1 rozporządzenia 2019/33/UE, nie
zostało zdefiniowane w tym rozporządzeniu ani też pośrednio poprzez odesłanie do prawa krajowego państw
członkowskich. Tym samym to pojęcie należy uznać za autonomiczne pojęcie prawa UE, które należy
interpretować w sposób jednolity na jej terytorium, biorąc pod uwagę nie tylko treść tego przepisu, lecz także
kontekst, w jaki się on wpisuje, oraz cele regulacji, której część stanowi (wyrok TS z 11.5.2023 r.,
Bezirkshauptmannschaft Lilienfeld, C-155/22, 
).
W rozporządzeniu Nr 1308/2013/UE również nie doprecyzowano pojęcia „gospodarstwo”, zawiera jednak w art. 3 ust.
3 odesłanie do definicji zawartych m.in. w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1307/2013
z 17.12.2013 r., ustanawiającym przepisy dotyczące płatności bezpośrednich dla rolników na podstawie systemów
wsparcia w ramach wspólnej polityki rolnej oraz uchylającym rozporządzenie Rady (WE) Nr 637/2008
i rozporządzenie Rady (WE) Nr 73/2009 (Dz.Urz. UE L z 2013 r. Nr 347, s. 608). Trybunał stwierdził, że należy wziąć
pod uwagę definicję zawartą w art. 4 ust. 1 lit. b rozporządzenia Nr 1307/2013/UE, zgodnie z którą „gospodarstwo
rolne” oznacza „wszystkie jednostki wykorzystywane do działalności rolniczej i zarządzane przez rolnika,
znajdujące się na terytorium tego samego państwa członkowskiego”.
Co do obszaru geograficznego, na którym muszą się znajdować różne jednostki produkcyjne, aby mogły zostać
uznane za należące do gospodarstwa, Trybunał uznał, że producent ma swobodę wyboru miejsca produkcji, jeżeli
znajduje się ono na terytorium państwa członkowskiego. Musi on jednak zarządzać wszystkimi jednostkami
produkcyjnymi, przy czym operator nie musi być właścicielem instalacji, które wykorzystuje do swojej produkcji.
Jeśli chodzi o wymóg, aby jednostka produkcyjna była zarządzana przez samego rolnika, Trybunał wyjaśnił, że
pojęcie „zarządzanie” nie oznacza istnienia po stronie rolnika nieograniczonego uprawnienia do
dysponowania danym gruntem, w ramach jego wykorzystywania do celów rolniczych. Rolnik musi natomiast
dysponować w odniesieniu do danego gruntu wystarczającą samodzielnością przy prowadzeniu swojej
działalności rolniczej.




Przepis art. 54 ust. 1 akapit drugi rozporządzenia 2019/33/UE, zdaniem TS, należy interpretować w świetle jego
motywu 48, zgodnie z którym wskazanie na etykiecie produktu sektora wina gospodarstwa rolnego użytkującego
winnice, skąd pochodzą produkty sektora wina i w którym odbywa się cały proces produkcji wina, ma na celu
dostarczenie konsumentom informacji na temat zapewnienia wyższej jakości wynikającej z tego wskazania.
Trybunał orzekł, że art. 54 ust. 1 akapit drugi rozporządzenia 2019/33/UE należy interpretować w ten sposób,
iż okoliczność, że tłoczenie winogron pochodzących z dzierżawionych winnic ma miejsce w obiekcie najętym
na krótki okres przez gospodarstwo winiarskie, od którego pochodzi nazwa wina, od innego gospodarstwa
winiarskiego, nie wyklucza uznania, że produkcja wina została przeprowadzona w całości w gospodarstwie
winiarskim, od którego pochodzi nazwa wina, w rozumieniu tego przepisu. Pod warunkiem jednak, że
wynajmowany obiekt został oddany do wyłącznej dyspozycji gospodarstwa winiarskiego, od którego
pochodzi nazwa wina, na okres niezbędny do operacji tłoczenia oraz że to ostatnie gospodarstwo przejmuje
rzeczywiste kierownictwo, ścisłą i stałą kontrolę, a także odpowiedzialność za tę operację.
Wynajmowanie winnic
W ocenie TS konieczne jest w odniesieniu do operacji tłoczenia winogron, aby gospodarstwo winiarskie, od którego
pochodzi nazwa wina, monitorowało i kontrolowało tę operację w sposób ścisły i stały w celu upewnienia się, że jest
ona prowadzona zgodnie z jego własnymi wymogami, przy czym nie może się ono ograniczyć do odesłania do
ewentualnych instrukcji udzielonych przez gospodarstwo winiarskie, które oddaje tłocznię w najem. Ponadto
w przypadku wystąpienia w trakcie tej operacji nieprzewidzianych problemów wymagających podjęcia
natychmiastowych decyzji te są podejmowane przez samego właściciela gospodarstwa winiarskiego, od którego
pochodzi nazwa wina, lub przez członków jego personelu. W pilnych przypadkach nie można bowiem delegować
niezbędnych decyzji na osoby trzecie, ponieważ takie upoważnienie nie pozwala na zapewnienie rękojmi jakości
wynikającej z faktu, że produkcję wina prowadzi się w całości w gospodarstwie winiarskim, od którego pochodzi
nazwa wina, a zatem pod rzeczywistym kierownictwem tego gospodarstwa.
Trybunał orzekł, że art. 54 ust. 1 akapit drugi rozporządzenia 2019/33/UE należy interpretować w ten sposób,
iż produkcję wina przeprowadzono w całości w gospodarstwie winiarskim, od którego pochodzi nazwa wina,
w rozumieniu tego przepisu, nawet jeżeli operacja tłoczenia została przeprowadzona przez
współpracowników gospodarstwa winiarskiego, które oddało tłocznię w najem gospodarstwu winiarskiemu,
od którego pochodzi nazwa wina, pod warunkiem że właściciel tego ostatniego gospodarstwa przejmuje
rzeczywiste kierownictwo, ścisłą i stałą kontrolę oraz odpowiedzialność za tę operację. Okoliczność, że
gospodarstwo winiarskie oddające tłocznię w najem ma własny interes co do sposobu, w jaki odbywa się
tłoczenie, w szczególności ze względu na klauzulę umowną dotyczącą dodatku do ceny związanego
z wydajnością i jakością na hektolitr wina, nie ma wpływu na to, czy można uznać, że produkcję wina
przeprowadzono w gospodarstwie winiarskim, od którego pochodzi nazwa wina.

Komentarz
TS doprecyzował w wyroku warunki, w jakich można uznać, że produkcję wina prowadzi się w całości
w gospodarstwie winiarskim, od którego pochodzi nazwa wina. W konsekwencji na etykiecie i w prezentacji wina
o chronionej nazwie pochodzenia lub chronionym oznaczeniu geograficznym mogą zostać zawarte pewne określenia
wskazujące gospodarstwo winiarskie, z którego te produkty pochodzą.
Z wyroku wynika, że pojęcie „gospodarstwo” w rozumieniu art. 54 ust. 1 rozporządzenia 2019/33/UE nie jest
ograniczone wyłącznie do gruntów, których właścicielem jest plantator winorośli, lecz może się rozciągać na winnice
dzierżawione i ewentualnie położone w innym miejscu niż to, w którym ów plantator winorośli posiada własne
winnice, bez uszczerbku dla innych warunków określonych w tym przepisie. W konsekwencji TS uznał, że tłoczenie
winogron można uznać za dokonane w gospodarstwie winiarskim, od którego pochodzi nazwa wina, jeżeli odbyło się
w tłoczni wynajętej od innego gospodarstwa na okres zaledwie 24 godzin, pod warunkiem że ta tłocznia zostanie
udostępniona wyłącznie właścicielowi tego pierwszego gospodarstwa na okres niezbędny do przeprowadzenia
operacji tłoczenia, czego zbadanie należy ostatecznie do sądu odsyłającego.
Trybunał przyjął także, że produkcja wina jest prowadzona w całości w gospodarstwie, od którego pochodzi nazwa
wina, nawet jeśli tłoczenie jest wykonywane przez pracowników, którzy zwykle obsługują tłocznię, a nie przez
pracowników gospodarstwa, od którego pochodzi nazwa wina. Aby jednak proces można było przypisać
właścicielowi gospodarstwa, od którego pochodzi nazwa wina, plantator winorośli, który przeprowadza tłoczenie
winogron w wynajętej tłoczni, musi dokonywać tego, przejmując rzeczywiste kierownictwo, ścisły i stały nadzór oraz
wyłączną odpowiedzialność za wszystkie etapy procesu produkcji wina.

Wyrok TS z 23.11.2023 r., Weingut A, C-354/22, 








 

Trybunał Europejski wydał wyrok dotyczący interpretacji przepisów dotyczących produkcji wina w gospodarstwie winiarskim. Określenie ‘gospodarstwo’ w rozumieniu prawa UE nie jest ograniczone do gruntów plantatora winorośli. Wniosek prejudycjalny dotyczył wykładni rozporządzenia dotyczącego ochrony nazw pochodzenia wina. TS wskazał, że produkcja wina może być uznana za przeprowadzoną w całości w gospodarstwie winiarskim mimo korzystania z wynajętej tłoczni.