TSUE rozstrzygnie o tym, czy WDT może się zmienić w eksport towarów

WSA w Warszawie zadał TSUE pytania prejudycjalne odnośnie reklasyfikacji transakcji Wewnątrzwspólnotowej Dostawy Towarów w eksport towarów. Artykuł analizuje podobieństwa i różnice między eksportem a WDT oraz omawia potencjalne konsekwencje w przypadku braku jasnej klasyfikacji transakcji. Przedstawia także przykłady sytuacji, w których granica między eksportem a WDT może się zacierać, oraz pytania postawione TSUE dotyczące klasyfikacji transakcji towarowych.

Tematyka: TSUE, WDT, eksport, VAT, Unia Europejska, transakcje towarowe, klasyfikacja, dokumentacja, podatki

WSA w Warszawie zadał TSUE pytania prejudycjalne odnośnie reklasyfikacji transakcji Wewnątrzwspólnotowej Dostawy Towarów w eksport towarów. Artykuł analizuje podobieństwa i różnice między eksportem a WDT oraz omawia potencjalne konsekwencje w przypadku braku jasnej klasyfikacji transakcji. Przedstawia także przykłady sytuacji, w których granica między eksportem a WDT może się zacierać, oraz pytania postawione TSUE dotyczące klasyfikacji transakcji towarowych.

 

WSA    w Warszawie     zadał    TSUE   pytania  prejudycjalne   odnośnie    reklasyfikacji transakcji
Wewnątrzwspólnotowej Dostawy Towarów w eksport towarów. Chodzi konkretnie o przypadek, w którym
dostawcy wydaje się, że sprzedał towar do innego kraju UE. Jednak nabywca bez informowania o tym
swojego kontrahenta wywozi towar poza Wspólnotę. Sytuacja taka może wywołać po stronie krajowego
dostawcy negatywne skutki, włącznie z koniecznością dopłaty podatku. Zanim TSUE rozstrzygnie sprawę,
pokusimy się o naszą autorską analizę.
Zgodnie z art. 2 pkt 8 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 361; dalej: VATU),
eksport towarów to dostawa towarów wysyłanych lub transportowanych z terytorium kraju poza terytorium Unii
Europejskiej, jeżeli wywóz towarów poza terytorium Unii Europejskiej jest potwierdzony przez właściwy organ celny
określony w przepisach celnych. Z kolei zgodnie z art. 13 ust. 1 VATU, przez wewnątrzwspólnotową dostawę
towarów (WDT) rozumie się dokonany w ramach dostawy towarów wywóz towarów z terytorium kraju na terytorium
państwa członkowskiego inne niż terytorium kraju. Eksport i WDT łączą pewne podobieństwa. Chodzi w nich w sumie
o wywóz towaru z Polski zagranicę. Obydwie transakcje opodatkowane są 0% stawką VAT, choć jej stosowanie
zależy od spełnienia określonych warunków. Ich niespełnienie to konieczność zastosowania stawki krajowej (liczonej
jednak „w stu”), z możliwością późniejszej sanacji. Z zasady jednak, eksport i WDT dzielą też głębokie różnice.
Podstawowa to oczywiście miejsce przeznaczenia towaru (w UE lub poza UE). Inaczej rozpoznaje się w nich
obowiązek podatkowy. Wreszcie, inne są też warunki do spełnienia, aby zastosować dla takich transakcji 0% stawkę
VAT. Przy eksporcie musimy pamiętać o przepisach (i organach) celnych, przy WDT nie są one w proces logistyczny
zaangażowane.
I choć granica między WDT a eksportem jest ewidentna (jest to w praktyce granica Unii Europejskiej), zdarzają się
sytuacje, w których może się ona brutalnie zatrzeć. Doświadczyliśmy tego przy okazji BREXIT, dotychczasowe WDT
do Wielkiej Brytanii stały się eksportami towarów. Czasem jednak zamieszanie dzieje się nie w wyniku decyzji
politycznych, a niespodzianek, jakie dzieją się w trakcie procesu logistycznego. Wyobraźmy sobie sytuację, w której
krajowy dostawca sprzedaje towar kontrahentowi z innego kraju UE (np. z Węgier). To ów kontrahent wywozi towar,
więc krajowy sprzedawca niekoniecznie dba o proces logistyczny. Dla skorzystania ze stawki 0% VAT potrzebuje
jednak dowodu potwierdzającego, że towar został odebrany w innym kraju UE. I tu pojawia się problem, bowiem ku
zaskoczeniu sprzedawcy węgierski nabywca wywiózł towar do Serbii (a więc poza UE). I ma nawet stosowne
potwierdzenie od lokalnej (węgierskiej) administracji celnej. Pytanie brzmi, jaką transakcję powinien zaraportować do
celów VAT krajowy dostawca? WDT? Eksport? A może jednak transakcję opodatkowaną stawką VAT krajową?
WSA w Warszawie postanowieniem z 12.7.2024 r., III SA/Wa 1231/24, 
, postanowił zadać TSUE kilka pytań
właśnie w takim przypadku. Pytanie pierwsze dotyczy możliwości (konieczności) klasyfikacji zadeklarowanego WDT
jako dostawy eksportowej w sytuacji, gdy nabywca dokonał wywozu towarów poza terytorium Unii. Pytanie drugie
dotyczy prawa do stawki 0% VAT jeżeli nabywca wywiózł towar poza UE na podstawie samodzielnej decyzji i bez
wiedzy dostawcy. Wreszcie, pytanie trzecie dotyczy rozbieżności między dokumentami celnymi posiadanymi przez
organy podatkowe a dokumentacją przewozową posiadaną przez podatnika.
Na rozstrzygnięcie TSUE poczekamy pewnie kilka lat. Nie tracąc czasu, postarajmy się jednak zastanowić nad
konsekwencjami tego rodzaju przypadków, które w praktyce gospodarczej występują nader często.
Z „WDT na eksport”?
To sytuacja, której dotyczą zadane przez WSA w Warszawie pytania prejudycjalne. Wyobraźmy sobie polskiego
producenta słodyczy, dostarczającego towar kontrahentowi z Francji na warunkach EXW. Towar trafia jednak do
magazynu klienta w Wielkiej Brytanii. Co z reklasyfikacją? Moim zdaniem, wiele zależy od logistycznego przebiegu
transakcji. Gdyby bowiem okazało się, że towar zatrzyma się gdzieś po drodze (np. w centrum logistycznym) –
chociażby celem przepakowania – to polski dostawca będzie w stanie uzyskać od swojego kontrahenta dokumenty
przewozowe potwierdzające dostawę do innego kraju UE (np. CMR z pieczątką centrum logistycznego). Co więcej,
dokonując dostawy WDT nabywca francuski zapewne posłużył się swoim numerem VAT UE (a jest to również
warunek zastosowania 0% stawki VAT). Jeśli do tego strony są w stanie wykazać, że pierwotnym ich zamiarem było
dokonanie dostawy właśnie do innego kraju UE, a nitka poza-unijna leży już wyłącznie w gestii nabywcy, to moim
zdaniem transakcję należy traktować jako WDT. Prawo do stosowania 0% VAT dla takiej transakcji jest możliwe do
zabezpieczenia na zasadach ogólnych.
Oczywiście, taka korzystna interpretacja możliwa jest jedynie w przypadku odpowiedniego instrumentarium
dokumentacyjnego (idealnie byłoby, by były to dokumenty określone podczas reformy quick fix, lecz te wynikające
z art. 42 ust. 3, 4 i 11 VATU też są wystarczające). Organ podatkowy może jednak chcieć dokonać reklasyfikacji na


eksport (pośredni). Nawet w takim jednak przypadku, sprzedawca może zachować prawo do 0% VAT. Potrzebować
będzie jednak dokumentów celnych (najprawdopodobniej innych niż IE-599, bo wydanych przez administrację celną
innego kraju UE). Ich uzyskanie może być kłopotliwe i czasochłonne, ale niemożliwe nie jest.
Z „eksportu na WDT”?
Może się także okazać, że polski dostawca sprzedaje towar kontrahentowi np. z Andory i głęboko wierzy, że
dokonuje eksportu towarów (bo Andora jest poza UE). Okazuje się jednak, że towar dostarczany jest w pierwszej
kolejności do Hiszpanii i tam przez dłuższy czas przebywa w magazynie. Albo podlega uszlachetnieniu. Może być też
inna sytuacja: polski dostawca sprzedaje towar drogą morską do kontrahenta w Arabii Saudyjskiej. Dokonuje więc
odprawy celnej w Polsce, przy czym towar przemieszczany jest do portu w Hamburgu i tam trafia na statek. Celnicy
niemieccy kwestionują jednak plomby celne i przerywają odprawę. Dopiero po ponownej weryfikacji, towar finalnie
trafia na burtę i odpływa poza UE.
Czy w takich przypadkach mamy do czynienia z eksportem towarów? A może jednak należy dokonać reklasyfikacji
na WDT? W obydwu ww. przypadkach transport na swój sposób „kończy się” w innym kraju UE, a nie poza granicą
celną Wspólnoty. To sytuacja potencjalnie trudniejsza, bo ewentualna reklasyfikacja eksportu w WDT w praktyce
uniemożliwia często podatnikowi skorzystanie z 0% stawki VAT. Najczęściej bowiem jego poza-unijny kontrahent nie
posiada aktywnego numeru VAT UE. A po reformie quick fix jest to niezbędny warunek do skorzystania z preferencji.
Reklasyfikacja oznacza więc uszczerbek finansowy dla dostawcy i konieczność wyliczenia VAT krajowego, gdyż
kwota netto określona w fakturze staje się kwotą brutto. Oczywiście, można też doliczyć VAT „od sta”, ale jest duża
szansa, że poza-unijny dostawca nie zechce tego VAT dopłacić. W jego percepcji nie ma problemu, przecież towar
trafia finalnie poza UE.
Podobne sprawy rozstrzygane były przez sądy administracyjne. Przykładowo, NSA w wyroku z 10.2.2017 r., I FSK
628/15, 
 uznał, że ciągłość transportu od chwili załadunku do przekroczenia granicy Unii Europejskiej ma
w pewnym sensie gwarantować, że po drodze towar nie zostanie zbyty, czy też ulepszony na terenie innego państwa
UE bez zadeklarowania go jako wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów. W sytuacji, gdy transport zostanie
przerwany, a towar zostanie rozładowany i poddany ulepszeniu na terenie innego kraju członkowskiego, to brak jest
podstaw do stwierdzenia, że eksport tych towarów nastąpił z Polski.

Komentarz
Sytuacja może być jeszcze bardziej pogmatwana w przypadku, gdy mamy do czynienia z transakcjami
łańcuchowymi, o których mowa w art. 22 ust. 2 VATU. A więc takimi, w których uczestniczą co najmniej trzy
podmioty, przy czym transport realizowany jest bezpośrednio między pierwszym a ostatnim uczestnikiem łańcucha.
Dużo by jednak na ten temat pisać. Gdy sprzedajemy towar zagranicę powinniśmy pamiętać o tym, że brak
zaangażowania w wywóz nie zwalnia nas z konieczności identyfikacji co się z towarem dalej dzieje. Istnieje
przekonanie, że skoro tak WDT jak i eksport opodatkowane są 0% VAT to w zasadzie nie ma znaczenia z jaką
transakcją mamy do czynienia. Jest to przekonanie mylne, bardzo szybko może się okazać, że do takiej
międzynarodowej transakcji polski sprzedawca będzie dopłacał VAT krajowy.

Postanowienie WSA z 12.7.2024 r., III SA/Wa 1231/24, 








 

Analiza podkreśla znaczenie poprawnej klasyfikacji transakcji towarowych WDT i eksportu oraz konsekwencje wynikające z ewentualnej błędnej interpretacji. Przedstawione przypadki pokazują, jak ważne jest prawidłowe dokumentowanie i identyfikowanie transakcji międzynarodowych oraz jakie implikacje może mieć niejasna klasyfikacja podatkowa.