Współsprawstwo przy popełnieniu przestępstwa
Możliwe jest takie postępowanie danego sprawcy, które dopełnia zachowanie innego uczestnika porozumienia w stopniu, który zgodnie z porozumieniem i podziałem ról współdecydował o popełnieniu przestępstwa. Decydujące jest to, czy współdziałający dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami w ramach wspólnego porozumienia - orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie. Współsprawstwo polega na wspólnym wykonaniu czynu zabronionego przez co najmniej dwie osoby pozostające w porozumieniu. Porozumienie powinno obejmować realizację całości ustawowych znamion czynu zabronionego, a także porozumienie zachodzące między współsprawcami.
Tematyka: współsprawstwo, przestępstwo, porozumienie, Sąd Apelacyjny, zbrodnia, kara, odpowiedzialność, czyn zabroniony, wyrok, skazanie
Możliwe jest takie postępowanie danego sprawcy, które dopełnia zachowanie innego uczestnika porozumienia w stopniu, który zgodnie z porozumieniem i podziałem ról współdecydował o popełnieniu przestępstwa. Decydujące jest to, czy współdziałający dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami w ramach wspólnego porozumienia - orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie. Współsprawstwo polega na wspólnym wykonaniu czynu zabronionego przez co najmniej dwie osoby pozostające w porozumieniu. Porozumienie powinno obejmować realizację całości ustawowych znamion czynu zabronionego, a także porozumienie zachodzące między współsprawcami.
Możliwe jest takie postępowanie danego sprawcy, które dopełnia zachowanie innego uczestnika porozumienia w stopniu, który zgodnie z porozumieniem i podziałem ról współdecydował o popełnieniu przestępstwa. Decydujące jest to, czy współdziałający dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami w ramach wspólnego porozumienia - orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie. Opis stanu faktycznego R.L. (1) został oskarżony o dokonanie, wspólnie i w porozumieniu z M.C., w zamiarze bezpośrednim ze szczególnym okrucieństwem zabójstwa J.S. w dniu 24.10.2011 r. w W., tj. o zbrodnię z art. 148 § 2 pkt 1 KK. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z 14.12.2016 r. (XII K 82/15) uznał oskarżonego R.L. za winnego. Apelację od wyroku wnieśli obrońcy oskarżonego, natomiast Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Z uzasadnienia Sądu Zauważyć należy, że współsprawstwo polega na wspólnym wykonaniu czynu zabronionego przez co najmniej dwie osoby pozostające w porozumieniu. Ratio legis tej konstrukcji jest umożliwienie przypisania każdemu ze współsprawców tego, co popełnili inni współsprawcy. Podstawowymi elementami współsprawstwa są a) wspólne wykonanie znamion czynu zabronionego oraz b) porozumienie zachodzące między współsprawcami. Porozumienie powinno obejmować realizację całości ustawowych znamion czynu zabronionego i winno istnieć w czasie popełniania czynu zabronionego, może zaś zostać zawarte przedtem lub nawet w trakcie czynu. Podzielić należy utrwalony w orzecznictwie pogląd, że współsprawstwo od strony przedmiotowej nie musi polegać na realizacji przez każdego ze sprawców wszystkich czy nawet części znamion czasownikowych ujętych w opisie czynu zabronionego. Wymaga natomiast, by dany sprawca podjął takie zachowanie, które na gruncie przyjętego porozumienia stanowiło konieczny lub istotny warunek realizacji przez innego współsprawcę znamion czynu zabronionego. Wystarczy więc, że sprawcy w ramach podziału ról podejmowali takie działania, które zmierzały do dokonania przypisanego czynu. Możliwe jest takie postępowanie danego sprawcy, które dopełnia zachowanie innego uczestnika porozumienia w stopniu, który zgodnie z porozumieniem i podziałem ról współdecydował o popełnieniu przestępstwa. Decydujące jest to, czy współdziałający dążyli do tego samego celu wspólnymi siłami w ramach wspólnego porozumienia. Porozumienie nie wymaga żadnej szczególnej formy, co oznacza, że może być ono nawet dorozumiane, czyli nastąpić per facta concludentia. W tym przypadku nagranie monitoringu jednoznacznie przekonuje, że R.L. w pełni współdziałał z M.C. Obaj nawzajem w pełni akceptowali swoje zachowanie, M.C. od początku zwiększał przewagę po stronie oskarżonego, w niektórych momentach przytrzymywał krzesło i ofiarę, a następnie sam zaczął stosować wobec niej przemoc. Obaj sprawcy byli przy tym cały czas obecni w trakcie zajścia, porozumiewali się między sobą, kilkakrotnie wychodzili wspólnie i wracali do stróżówki oraz zadawali naprzemiennie ciosy. Przyjąć trzeba, że sprawcy działali w porozumieniu, które nie musiało być uzgodnione wcześniej, ale w sposób konkludentny pojawiło się z chwilą zaatakowania pokrzywdzonego. Wobec tego nie jest istotne, które skutki spowodował oskarżony, a które drugi sprawca, albowiem obaj zgodzili się na ich powstanie i odpowiadają za ich całość. Reasumując, uznać trzeba, że Sąd Okręgowy zastosował właściwą kwalifikację prawną czynu z art. 148 § 2 pkt 1 KK. Przemawia za tym charakter i lokalizacja obrażeń oraz wielokrotne, ponawiane i długotrwałe zadawanie przez sprawców ciosów i kopnięć o różnym natężeniu siły. Zauważyć trzeba, że strona przedmiotowa przestępstwa zabójstwa może obejmować wszelkie zachowania pozostające w związku przyczynowym z późniejszym zgonem człowieka. Nie przeczy temu ustalone działanie z powstałym sytuacyjnie zamiarem wynikowym pozbawienia życia ani postawa oskarżonego po zdarzeniu. Sprawcy dokonując zabójstwa działali ze szczególnym okrucieństwem, zadając cierpienia zbędne dla osiągnięcia tego skutku. Ustawiali sobie ciało pokrzywdzonego w taki sposób, aby zadawać kolejne ciosy w precyzyjnie wybrane wrażliwe miejsca jak np. stawy, krocze, twarz. Zapis monitoringu ukazuje, że pokrzywdzony wyraźnie cierpiał fizycznie i psychicznie oraz nieskutecznie próbował zasłaniać się przed kolejnymi razami, a oskarżony np. odginał jego rękę, aby godzić łokciem w niechronioną prawą stronę tułowia czy unieruchamiał jego rękę, aby uderzać w staw łokciowy. Mimo takich cierpień napastnicy dalej pastwili się nad pokrzywdzonym. Aktywność R.L. była tu przeważająca, a M.C. dołączył się i kontynuował bicie. Stąd całkowicie bezpodstawne są postulaty obrońców o przyjęcie kwalifikacji czynu z art. 158 § 3 KK, jak też o uchylenie zaskarżonego wyroku. Dodatkowo należało mieć na względzie tzw. zewnętrzną sprawiedliwość wyroku tj. prawomocne skazanie w odrębnej sprawie M.C. za przedmiotowy czyn przy zastosowaniu art. 148 § 2 pkt 1 KK. Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych istotnych powodów, które nakazywałyby odmiennie ocenić kwalifikację prawną czynu w stosunku do R.L. Sąd Okręgowy odnośnie wymiaru kary prawidłowo ocenił okoliczności obciążające i łagodzące. Na korzyść oskarżonego zaliczył podjęcie pracy i starania co do właściwego postępowania przed zajściem, wyrażaną skruchę i żal, pozytywną opinię z jednostki penitencjarnej oraz przyjętą "prowokację" ze strony pokrzywdzonego w początkowym etapie, a nadto sytuacyjność zdarzenia. Jako okoliczności niekorzystne uwzględniono, że oskarżony był już kilkukrotnie karany za przestępstwa i znajdował się pod wpływem alkoholu, a po zdarzeniu porzucił pokrzywdzonego w stanie krytycznym i uciekł za granicę. Biorąc pod uwagę także wielki stopień społecznej szkodliwości popełnionego czynu, jego nieodwracalne skutki w postaci śmierci pokrzywdzonego, wielki stopień winy i dominującą rolę oskarżonego działającego tak bardzo brutalnie z zamiarem ewentualnym zabójstwa oraz mając na uwadze potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, jak też cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do sprawcy, Sąd Apelacyjny uznał za odpowiednią i sprawiedliwą orzeczoną szczególną karę 25 lat pozbawienia wolności. Tak ukształtowana kara czyni zadość potrzebom prewencji indywidualnej i generalnej oraz odpowiada dyrektywom zamieszczonym w art. 53 § 1 i 2 KK. Jednocześnie w ustalonych okolicznościach brak jest rzeczywistych podstaw do złagodzenia kary. Łagodniejsza kara kłóciłaby się ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i nie odpowiadałaby roli R.L., który był inicjatorem zajścia oraz zadał znacznie więcej uderzeń od M.C. Przepis art. 18 § 1 KK daje podstawę do wyróżnienia czterech postaci sprawstwa, którymi są: sprawstwo pojedyncze, współsprawstwo, sprawstwo kierownicze oraz sprawstwo polecające. Dla przyjęcia konstrukcji współsprawstwa nie jest konieczne, aby każdy ze współdziałających w ramach porozumienia realizował własnoręcznie czasownikowe znamię czynności wykonawczej - wystarczy, że swoim zachowaniem, które stanowi istotny wkład we wspólne działanie objęte porozumieniem, zapewnia lub ułatwia realizację uzgodnionego w ramach porozumienia wspólnego przestępczego zamachu. Z istoty współsprawstwa wynika, że każdy ze współdziałających ponosi odpowiedzialność za całość popełnionego z co najmniej jedną jeszcze osobą przestępstwa, a więc także w tej jego części, w której znamiona czynu zabronionego zostały zrealizowane przez innego współdziałającego, przy czym każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność tak, jak gdyby sam wykonał czyn zabroniony. Współsprawstwo zatem obejmuje również takie działania, których podjęcie dyktuje czy wymusza dynamiczny rozwój wydarzeń, o ile postawa współdziałającego nie dostarczy podstaw do przyjęcia, iż nie akceptuje on działań nieuzgodnionych, wykraczających poza zakres wstępnego porozumienia. Jedynie wówczas możliwe jest uznanie, że sprawca ten ponosi odpowiedzialność w granicach swego pierwotnego zamiaru, z wyłączeniem czynności stanowiących eksces współdziałających. Trzeba też zwrócić uwagę, że porozumienie przestępcze może poprzedzać popełnienie przestępstwa, ale także może występować już w trakcie realizacji znamion typu, gdy do realizującego znamiona typu czynu zabronionego sprawcy dołącza inna osoba. Wówczas z momentem przystąpienia do porozumienia lub zawarcia porozumienia, zachowania osób w nim uczestniczących można potraktować jako współsprawstwo. Takie porozumienie nie zawsze musi być zawarte w sposób wyraźny, jednoznaczny, ale także w sposób dorozumiany, konkludentny, poprzez przystąpienie współsprawcy do czynności przestępczych już podjętych przez inną osobę, czy osoby (postanowienie SN z 5.7.2018 r., V KK 206/18). Wyrok SA w Warszawie z 26.6.2019 r., II AKa 506/18
Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego, uzasadniając, że współsprawstwo wymaga wspólnego wykonania znamion czynu zabronionego oraz porozumienia między sprawcami. Każdy współdziałający ponosi odpowiedzialność za całość przestępstwa, nawet jeśli nie realizował wszystkich znamion czynu. Współsprawstwo może być uzgodnione nawet w trakcie czynu, a porozumienie nie musi być wyraźne, może być dorozumiane. W rezultacie oskarżony został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zbrodnię z art. 148 § 2 pkt 1 KK.