Okoliczności wpływające na ocenę stopnia społecznej szkodliwości zabicia własnego dziecka
Publikacja przedstawia analizę okoliczności wpływających na ocenę stopnia społecznej szkodliwości zabicia własnego dziecka. Autorzy omawiają decyzje sądu oraz argumenty dotyczące zawinienia oskarżonej oraz wpływu warunków osobistych na wymiar kary. Przedstawione są także różnice w ocenie sądu pierwszej instancji i odwoławczego w kontekście stopnia społecznej szkodliwości czynu.
Tematyka: zabójstwo, dziecko, kara, stopień społecznej szkodliwości, sąd, okoliczności, premedytacja, zamiar, warunki osobiste
Publikacja przedstawia analizę okoliczności wpływających na ocenę stopnia społecznej szkodliwości zabicia własnego dziecka. Autorzy omawiają decyzje sądu oraz argumenty dotyczące zawinienia oskarżonej oraz wpływu warunków osobistych na wymiar kary. Przedstawione są także różnice w ocenie sądu pierwszej instancji i odwoławczego w kontekście stopnia społecznej szkodliwości czynu.
To że oskarżona wychowała się w środowisku dość prymitywnym nie miało istotnego znaczenia w kwestii podjęcia decyzji o zabiciu dziecka, i konsekwentnego realizowania swojego planu; oskarżona mogła bowiem przy pomocy tych samych instrumentów z których korzystała zasięgnąć wiedzy, co zrobić by dziecko przeżyło i było wychowywane przez inne osoby. Sąd odwoławczy w tym zakresie okolicznościom tym nadał w sposób nieuprawniony zbyt duże znaczenie w kontekście stopnia zawinienia, a jednocześnie z drugiej strony, ujął te warunki i właściwości osobiste, jako elementy wpływające na wymiar kary w stopniu znacznie większym niż uczynił to sąd pierwszej instancji - orzekł Sąd Najwyższy. Opis stanu faktycznego Wyrokiem z 16.3.2017 r., sygn. akt III K (...), Sąd Okręgowy w W. uznał M.S. za winną tego, że w dniu 23.6.2016 r. w S., woj. (…), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, dokonała zabójstwa swojego nowonarodzonego dziecka płci męskiej w taki sposób, że w krótkim czasie po urodzeniu przykryła je odzieżą i materacem, co doprowadziło do jego uduszenia w wyniku unieruchomienia klatki piersiowej z jednoczesnym zatkaniem ust i nosa, tj. zbrodni z art. 148 § 1 KK i za to na podstawie art. 148 § 1 KK wymierzył jej karę 15 lat pozbawienia wolności. Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonej. Po rozpoznaniu tej apelacji Sąd Apelacyjny w (...) wyrokiem z 9.8.2017 r., sygn. akt II AKa (...), zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że wymierzoną oskarżonej karę pozbawienia wolności obniżył do lat 10; w pozostałym zakresie wyrok został utrzymany w mocy. Kasację od tego wyroku wniósł Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny. Zaskarżając wyrok na niekorzyść skazanej w zakresie orzeczenia o karze, zarzucił mu rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności, orzeczonej wobec M.S., za popełnienie przypisanej jej zbrodni, będącą następstwem nieuzasadnionego przyjęcia, że okoliczności łagodzące w postaci uprzedniej niekaralności, wieku oskarżonej, jej dysfunkcyjnej rodziny, braku wykształcenia i zawodu, braku środków do życia, braku wsparcia w rodzinie i braku pozytywnych wzorców, przy jednoczesnym przyjęciu, że oskarżona nie działała w sposób wyjątkowo okrutny i brutalny mają tak istotną rangę, że przemawiają za obniżeniem wymierzonej jej przez Sąd I instancji kary 15 lat pozbawienia wolności. Sąd Najwyższy uchylił wyrok w zaskarżonej części i sprawę oskarżonej M.S. przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu. Z uzasadnienia Sądu Tymczasem, rozważania sądu odwoławczego skupione zostały praktycznie w istocie na niedojrzałych cechach osobowości, które zmniejszały nasilenie złej woli i stopień zawinienia, choć okoliczności te były przedmiotem ocen sądu pierwszej instancji. Podkreślając niedojrzałość oskarżonej oraz jej infantylność, sąd odwoławczy stwierdził, że kara 10 lat uwzględnia stopień społecznej szkodliwości czynu (nie wskazując na to, jaki ten poziom społecznej szkodliwości jest), który postrzegał, jak się wydaje, także przez pryzmat warunków i właściwości osobistych. Rozważania poczynione przez sąd ad quem w kontekście okoliczności dotyczących stopnia zawinienia oraz społecznej szkodliwości a także cech osobowościowych oskarżonej, które w konsekwencji doprowadziły do obniżenia kary do 10 lat pozbawienia wolności nie mogą być aprobowane, albowiem są one efektem wybiórczego podejścia do okoliczności istotnych w kontekście wymiaru kary i przecenienia okoliczności, dotyczących osobowości oskarżonej i charakteru środowiska w którym przebywała, a pominięcia tych elementów, które mają kluczowe znaczenie przy wymiarze kary, tj. chociażby postaci zamiaru, sposobu zachowania, w tym premedytacji w działaniu. Efektem takiego wybiórczego i niekompletnego rozważenia relewantnych okoliczności stało się wymierzenie kary, która jest rażąco łagodna i nie uwzględnia zarówno stopnia społecznej szkodliwości, jak i stopnia zawinienia oraz stwierdzonych okoliczności obciążających. Trzeba zatem przypomnieć, że wprawdzie oskarżona ma sprawność intelektualną poniżej przeciętnej, ale nie jest upośledzona intelektualnie, zaś w okresie, w którym poród nastąpił, funkcje poznawcze, intelektualne i emocjonalne były w pełni zachowane. Pomimo przebywania w określonym środowisku oskarżona potrafiła czerpać informacje o istotnych dla niej kwestiach w zakresie ciąży i porodu (internet – s. 3 uzasadnienia sądu I instancji), a zatem fakt ten nie stanowił przeszkody dla dostępu do wszystkich informacji i rozważenia innych, niż zabicie dziecka, zachowań. Słusznie sąd I instancji podkreślił, że oskarżona nie próbowała nawet rozważać pozostawienia dziecka np. w tzw. oknie życia, a w okresie ciąży jej zachowanie nie zmierzało w ogóle do ochrony zdrowia dziecka. Biegła M.S. podkreślała, że wiedząc od kwietnia o ciąży do samego porodu w zachowaniu oskarżonej nie stało się nic, co świadczyłoby o dezorganizacji emocjonalnej i poznawczej. Na te okoliczności w ogóle nie zwrócił uwagi sąd ad quem, wiążąc dość automatycznie ustalenia co do sytuacji osobistej i środowiskowej z mniejszym stopniem zawinienia a pomijając to, czy okoliczności te mogły w ogóle wpłynąć na podjęty przez oskarżoną zamiar zabójstwa. Tymczasem, w kontekście samego zachowania oskarżonej ten element nie miał istotnego znaczenia, skoro oskarżona miała niezaburzony proces poznawczy, świadomość swojego stanu oraz możliwość i środki do uzyskania wiedzy także co do innych rozwiązań niż zabicie dziecka. Twierdzenia w takiej sytuacji o znacznie mniejszym stopniu zawinienia niż ten, który przyjął sąd I instancji, rażą swoją dowolnością. Konkludując, to że oskarżona wychowała się w środowisku dość prymitywnym– jak ustalił to sąd I instancji (s. 26 uzasadnienia) – nie miało istotnego znaczenia w kwestii podjęcia decyzji o zabiciu dziecka, i konsekwentnego realizowania swojego planu; oskarżona mogła bowiem przy pomocy tych samych instrumentów z których korzystała zasięgnąć wiedzy, co zrobić by dziecko przeżyło i było wychowywane przez inne osoby. Sąd odwoławczy w tym zakresie okolicznościom tym nadał w sposób nieuprawniony zbyt duże znaczenie w kontekście stopnia zawinienia, a jednocześnie z drugiej strony, ujął te warunki i właściwości osobiste, jako elementy wpływające na wymiar kary w stopniu znacznie większym niż uczynił to sąd I instancji. W konsekwencji orzeczona kara w dolnej granicy ustawowego zagrożenia jest rażąco łagodna albowiem nie tylko, że nie uwzględnia ona tych elementów, które mają kluczowe znaczenie dla ustalenia co do stopnia społecznej szkodliwości, w tym postaci zamiaru i konsekwencji, premedytacji w działaniu, ale także pomija okoliczności obciążające, które wskazane zostały przez sąd pierwszej instancji (zachowania, które podjęte zostały już po urodzeniu dziecka), a nadto w sposób chybiony odnosi się do tych elementów, które nie wiążą się bezpośrednio ze stopniem zawinienia. W kontekście charakteru czynu, tj. zabicia noworodka, zaraz po porodzie bez obecności innych osób, rację ma skarżący, że twierdzenie sądu odwoławczego, co do tego, iż zachowanie oskarżonej nie było wyjątkowo brutalne, nie uwzględnia tego, że do zrealizowania zabójstwa nie trzeba było się posuwać do innych działań, by cel ten osiągnąć. Nie jest to zatem okoliczność, która może mieć znaczący wpływ na wymiar kary. Trzeba jednak także dostrzec, jak ze zwłokami swojego dziecka postąpiła oskarżona, chcąc ukryć swój czyn. Mając to wszystko na względzie Sąd Najwyższy uznał, że zarzut kasacji jest trafny, a orzeczona kara jest rażąco niewspółmiernie łagodna w odniesieniu do ustalonych okoliczności, które muszą mieć znaczenie w procesie wymiaru kary. S ąd Najwyższy słusznie zauważył, że sąd odwoławczy odwołując się do cech osobowościowych oskarżonej i lokując je na płaszczyźnie zmniejszonego zawinienia, a w konsekwencji obniżając wymiar kary do lat 10, spowodował, iż wymiar tej kary jest rażąco niewspółmiernie łagodny w rozumieniu art. 523 § 1 in fine KPK. Oskarżona działała w zamiarze bezpośredniego zabójstwa noworodka oraz w sposób przemyślany, z premedytacją, z przygotowaniem się do porodu w kontekście tylko jednego „rozwiązania”, tj. zabójstwa swojego dziecka i realizowania tego planu z konsekwencją. W ocenie sądu I instancji okoliczności dotyczące sytuacji osobistej oskarżonej, środowiska, w którym się wychowywała oraz wyrastała, były uznane jako okoliczności łagodzące, co do wymiaru kary. Jednakże sąd I instancji uznał, że w kontekście ustalonego zamiaru i premedytacji w działaniu stopień społecznej szkodliwości czynu był wysoki. Ponadto dostrzegł także istnienie innych istotnych okoliczności obciążających. Mają powyższe na względzie, błędnie sąd odwoławczy okolicznościom tym nadał w sposób nieuprawniony zbyt duże znaczenie w kontekście stopnia zawinienia, a jednocześnie z drugiej strony, ujął te warunki i właściwości osobiste, jako elementy wpływające na wymiar kary w stopniu znacznie większym niż uczynił to sąd I instancji. Wyrok SN z 10.12.2019 r., V KK 318/18
Sąd Najwyższy uznał, że orzeczona kara była rażąco łagodna w stosunku do ustalonych okoliczności, takich jak zamiar i premedytacja w działaniu oskarżonej. Przywołane argumenty dotyczące warunków osobistych oskarżonej zostały uznane za nieuzasadnione zbyt duże znaczenie w kontekście wymiaru kary. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia.