Kasacja uzasadniona rażącym naruszeniem prawa

Przede wszystkim - zgodnie z regulacją z art. 523 § 1 KPK - podstawą kasacji, obok uchybień z art. 439 KPK, mogą być tylko „inne rażące naruszenie prawa, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku”. Ustawa zatem wymaga - w przypadku innych uchybień aniżeli te wskazane w art. 439 KPK - aby zarzut kasacyjny spełniał - i to kumulatywnie - dwie przesłanki. Musi bowiem wskazywać na „rażące naruszenie prawa”, a przy tym wyłącznie takie, które mogło mieć (nie jakikolwiek, ale tylko) istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Niewątpliwe są też dwie dalsze kwestie. Po pierwsze to, że to skarżący musi wykazać zaistnienie in concreto obydwu tych przesłanek zgłaszanych w skardze kasacyjnej zarzutów (art. 526 § 1 KPK) podając w sposób konkretny i jednoznaczny, na czym polega to zarzucane uchybienie. Po drugie to, że znaczenie poprawnego sformułowania zarzutu w kasacji jest pierwszorzędne, skoro sąd kasacyjny - zgodnie z treścią art. 536 KPK - rozpoznaje kasację tylko w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów.

Tematyka: Kasacja, rażące naruszenie prawa, art. 523 KPK, art. 439 KPK, uchybienia, art. 526 KPK, uchybienie, skarga kasacyjna, Sąd Najwyższy, przepisy postępowania, błąd w ustaleniach faktycznych

Przede wszystkim - zgodnie z regulacją z art. 523 § 1 KPK - podstawą kasacji, obok uchybień z art. 439 KPK, mogą być tylko „inne rażące naruszenie prawa, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku”. Ustawa zatem wymaga - w przypadku innych uchybień aniżeli te wskazane w art. 439 KPK - aby zarzut kasacyjny spełniał - i to kumulatywnie - dwie przesłanki. Musi bowiem wskazywać na „rażące naruszenie prawa”, a przy tym wyłącznie takie, które mogło mieć (nie jakikolwiek, ale tylko) istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Niewątpliwe są też dwie dalsze kwestie. Po pierwsze to, że to skarżący musi wykazać zaistnienie in concreto obydwu tych przesłanek zgłaszanych w skardze kasacyjnej zarzutów (art. 526 § 1 KPK) podając w sposób konkretny i jednoznaczny, na czym polega to zarzucane uchybienie. Po drugie to, że znaczenie poprawnego sformułowania zarzutu w kasacji jest pierwszorzędne, skoro sąd kasacyjny - zgodnie z treścią art. 536 KPK - rozpoznaje kasację tylko w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów.

 

Przede wszystkim – zgodnie z regulacją z art. 523 § 1 KPK – podstawą kasacji, obok uchybień z art. 439 KPK,
mogą być tylko „inne rażące naruszenie prawa, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego
wyroku”. Ustawa zatem wymaga – w przypadku innych uchybień aniżeli te wskazane w art. 439 KPK – aby
zarzut kasacyjny spełniał – i to kumulatywnie – dwie przesłanki. Musi bowiem wskazywać na „rażące
naruszenie prawa”, a przy tym wyłącznie takie, które mogło mieć (nie jakikolwiek, ale tylko) istotny wpływ na
treść zaskarżonego wyroku. Niewątpliwe są też dwie dalsze kwestie.
Po pierwsze to, że to skarżący musi wykazać zaistnienie in concreto obydwu tych przesłanek zgłaszanych
w skardze kasacyjnej zarzutów (art. 526 § 1 KPK) podając w sposób konkretny i jednoznaczny, na czym
polega to zarzucane uchybienie.
Po drugie to, że znaczenie poprawnego sformułowania zarzutu w kasacji jest pierwszorzędne, skoro sąd
kasacyjny – zgodnie z treścią art. 536 KPK - rozpoznaje kasację tylko w granicach zaskarżenia
i podniesionych zarzutów. Wprawdzie przepis ten przewiduje trzy wyjątki od tej reguły, kiedy to sąd
kasacyjny może wyjść poza tak określone granice kasacji, ale te w niniejszej sprawie nie zaistniały. Oznacza
to, iż Sąd Najwyższy był wyłącznie uprawniony (ale i tylko zobowiązany) do rozpoznania zarzutu kasacji
w takim kształcie, w jakim go sformułowano, z uwzględnieniem jedynie tych okoliczności, które w związku
z tym zarzutem przywołano.

Opis stanu faktycznego
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego, oddalił kasację, jako oczywiście
bezzasadną.
Sąd Rejonowy w W., wyrokiem z 4.8.2017 r., uznał oskarżonego za winnego tego, że 19.7.2009 r. w W. doprowadził
M.G. podstępem, polegającym na podaniu jej substancji psychotropowej powodującej zniesienie świadomości do
obcowania płciowego w ten sposób, że wkładał do jej pochwy nieustalony przedmiot o twardych, obłych
właściwościach z siłą przekraczającą wytrzymałość tkanek tego narządu, w następstwie czego doznała ona obrażeń
ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni, to jest czynu wyczerpującego ustawowe znamiona
występku z art. 197 § 1 KK w zb. z art. 157 § 1 KK, w zw. z art. 11 § 2 KK i za to na mocy art. 197 § 1 KK w zw. z art.
11 § 3 KK wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności. Na podstawie art. 46 § 2 KK zasądzono od oskarżonego na
rzecz pokrzywdzonej M.G. kwotę 50 000 złotych tytułem nawiązki.
Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego, podnosząc w apelacji zarzuty: naruszenia przepisów prawa
procesowego, tj. art. 4 KPK, art. 5 § 2 KPK, art. 7 KPK, art. 410 KPK, art. 424 KPK przez błąd w ustaleniach
faktycznych, naruszenia prawa materialnego polegającego na błędnej wykładni art. 197 KK w zb. z art. 157 § 1 KK.
Wyrokiem z 19.1.2018 r. Sąd Okręgowy w W., w wyniku rozpoznania apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
M.K., zaskarżony wyrok zmienił w ten sposób, że: oskarżonego M.K. uznał za winnego tego, że 19.12009 r. w W.
wykorzystując bezradność M.G. polegającą na utracie przez nią świadomości, doprowadził ją do obcowania
płciowego wkładając rękę do jej pochwy, w następstwie czego M.G. doznała obrażeń skutkujących rozstrojem
zdrowia na okres powyżej 7 dni, tj. czynu z art. 198 KK w zb. z art. 157 § 1 KK w zw. z art. 11 § 2 KK i za to na
podstawie art. 198 KK wymierzył mu karę 4 lat pozbawienia wolności.
Od wyroku Sądu II instancji kasację wniósł obrońca M.K., który zaskarżył go w całości na korzyść skazanego.
W kasacji zarzucił „naruszenie art. 433 § 1 i 2 KPK, art. 457 § 3 KPK, rażące naruszenie przepisów postępowania,
skutkujące w konsekwencji naruszeniem zastosowanego błędnie prawa materialnego”. Obrońca wskazał, że
naruszenie przepisów prawa procesowego polegało na niedostrzeżeniu przez Sąd odwoławczy uchybień Sądu
I instancji, braku wyczerpującego i logicznego uzasadnienia wyroku, braku ustosunkowania do wiążących
wytycznych Sądu II instancji, który wcześniej uchylił wyrok Sądu I instancji i przekazał mu sprawę do ponownego
rozpoznania.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej w W. wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście
bezzasadnej.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja jest oczywiście bezzasadna. Sposób zredagowania samego zarzutu kasacji
i jego treść, jak też przywołane w uzasadnieniu kasacji argumenty pozwalają wprost wnioskować o tym, że skarga ta
nie respektuje (i to niekiedy nawet tych formalnych) wymogów postępowania kasacyjnego, tak w zakresie
dopuszczalnych w kasacji zarzutów, jak też jej funkcji, czy przedmiotu zaskarżenia. Nieobojętnym dla takiej oceny tej


skargi pozostaje też sposób w ogóle sformułowania zarzutu tej skargi – nie tylko niekonsekwentnie uwzględniający
w istocie wymagania zawarte w art. 523 § 1 KPK, co do jedynie dopuszczalnych podstaw kasacji, ale też na tyle
niejednoznacznie sformułowany, że doprawdy można mieć wątpliwości co do odtworzenia jego rzeczywistej treści
(„pomieszanie” naruszenia przepisów postępowania z naruszeniem zastosowanego błędnie prawa materialnego, bez
szczegółowego wskazania jakich przepisów i bez odniesienia się do tej kwestii w „opisowej” części zarzutu) i w takiej
formule uznać za poprawnie sformułowany zarzut kasacyjny.
Przede wszystkim - zgodnie z regulacją z art. 523 § 1 KPK - podstawą kasacji, obok uchybień z art. 439 KPK, mogą
być tylko „inne rażące naruszenie prawa, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku”. Ustawa
wymaga - w przypadku innych uchybień aniżeli te wskazane w art. 439 KPK - aby zarzut kasacyjny spełniał - i to
kumulatywnie - dwie przesłanki. Musi bowiem wskazywać na „rażące naruszenie prawa”, a przy tym wyłącznie takie,
które mogło mieć (nie jakikolwiek, ale tylko) istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Przy tym niewątpliwe są też
dwie dalsze kwestie.
Po pierwsze to, że to skarżący musi wykazać zaistnienie in concreto obydwu tych przesłanek zgłaszanych w skardze
kasacyjnej zarzutów (art. 526 § 1 KPK) podając, i to w sposób konkretny, i jednoznaczny, na czym polega to
zarzucane uchybienie.
Po drugie to, że znaczenie poprawnego sformułowania zarzutu w kasacji jest pierwszorzędne, skoro sąd kasacyjny -
zgodnie z treścią art. 536 KPK - rozpoznaje kasację tylko w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów.
Wprawdzie przepis ten przewiduje trzy wyjątki od tej reguły, kiedy to sąd kasacyjny może wyjść poza tak określone
granice kasacji, ale te w niniejszej sprawie nie zaistniały. Oznacza to, iż Sąd Najwyższy był wyłącznie uprawniony
(ale i tylko zobowiązany) do rozpoznania zarzutu kasacji w takim kształcie, w jakim go sformułowano,
z uwzględnieniem jedynie tych okoliczności, które w związku z tym zarzutem przywołano.
Przede wszystkim ocena ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy w W. prowadzi do wniosku, że były
one mniej korzystne dla oskarżonego w stosunku do ustaleń przyjętych w wyroku uchylonym wcześniej przez Sąd
Okręgowy w związku z apelacją wniesioną na korzyść M.K. Ta okoliczność została dostrzeżona przez Sąd Okręgowy
w W., który dokonał - czego zdaje się nie dostrzegać Autor kasacji - korzystnej dla skazanego korekty zaskarżonego
wyroku i przyjął - także dla niego korzystniejszą - kwalifikację prawną przypisanego mu czynu uznając, że stanowił on
występek z art. 198 KK. Sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy - po uchyleniu pierwszego wyroku tego
Sądu w wyniku wniesionej przez obrońcę oskarżonego apelacji, przy równoczesnym braku apelacji wniesionej na
jego niekorzyść - nie mógł przypisać skazanemu tego, że zrealizował przewidziane w art. 197 § 1 KK znamię
„podstępu” przez podanie pokrzywdzonej substancji psychotropowej powodującej zniesienie świadomości oraz, że
realizując znamię zgwałcenia posługiwał się narzędziem, bowiem przy pierwszym rozpoznaniu sprawy przyjęto (w
ślad za aktem oskarżenia), że oskarżony zgwałcił pokrzywdzoną stosując podstęp, który miał tylko polegać na
podaniu alkoholu w postaci wina. Takie zaś podanie alkoholu osobie dorosłej i nie nieporadnej (a taką jest
pokrzywdzona), bez ukrywania przed nią tej czynności, zasadnie sądy uznały za niestanowiące „podstępu”,
w rozumieniu przestępstwa z art. 197 § 1 KK. Przypomnienie zakresu i kierunku dokonanej przez Sąd Okręgowy
zmiany wyroku Sądu meriti - przeprowadzonej z urzędu i niebędącej przedmiotem zarzutów apelacji obrońcy - było
celowe. Skoro bowiem samoistnie dowodzi całkowitej dowolności zawartych w „opisowej części” zarzutu kasacji
twierdzeń obrońcy skazanego o pobieżnym, i przez to nierzetelnym, rozpoznaniu wniesionej przez obrońcę apelacji.
Podobnie, jako całkowicie nietrafne należy ocenić i te prezentowane w kasacji twierdzenia o tym, że Sąd Okręgowy -
rażąco wbrew wymogom przywołanym w zarzucie kasacji przepisom prawa procesowego, regulującym zasady
kontroli instancyjnej - rozważył zawarte w apelacji obrońcy zarzuty.
Dalsza analiza uzasadnienia kasacji obrońcy skazanego uprawnia przekonanie i o tym, że zawiera ono stwierdzenia
próbujące zakwestionować przyjęte przez obydwa sądy ustalenia faktyczne, co w taki tylko sposób nie jest już
w kasacji dopuszczalne. Nie można wszak w niej podnosić zarówno wprost zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych
(o czym stanowi treść przepisu art. 523 § 1 KPK) jak i - dla obejścia tego zakazu - przez formułowanie (przy takich
intencjach - tylko pozornych) zarzutów obrazy prawa: procesowego, czy materialnego. Autor kasacji tak jednak
postępuje, o czym świadczy przytoczona przez niego w uzasadnieniu kasacji argumentacja. Przy tym nadal (tak, jak
i w apelacji) formułując określone wnioski, co do trafności poczynionych ustaleń, czy ocen dowodów, czyni to
w sposób całkowicie nieliczący się z całokształtem zebranego w sprawie materiału dowodowego i całkowitą treścią
poszczególnych dowodów.

Komentarz
Dowolność twierdzeń zawartych w kasacji obrońcy skazanego jest ponad wszelką wątpliwość oczywista. Całkowicie
odbiega od tego, co rzeczywiście w oparciu o zebrane w sprawie dowody ustalono. Ustalenia były w sposób
bezsporny i na tyle obiektywny dokonane, że nawet sam skazany nie próbował ich podważać. Zaprezentowane
w sprawie okoliczności dowodzą oczywistej bezzasadności kasacji obrońcy skazanego. Z tego powodu należało ją –
jako taką – oddalić.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 28.3.2019 r., II KK 70/19.





 

Dowolność twierdzeń zawartych w kasacji obrońcy skazanego jest ponad wszelką wątpliwość oczywista. Całkowicie odbiega od tego, co rzeczywiście w oparciu o zebrane w sprawie dowody ustalono. Ustalenia były w sposób bezsporny i na tyle obiektywny dokonane, że nawet sam skazany nie próbował ich podważać. Zaprezentowane w sprawie okoliczności dowodzą oczywistej bezzasadności kasacji obrońcy skazanego. Z tego powodu należało ją – jako taką – oddalić.