Status prawny ojca dziecka
Ojciec dziecka powinien być uważany za pacjenta zgodnie z ustawą o prawach pacjenta, co potwierdził Sąd Najwyższy w kontekście rażącego niedbalstwa pozwanego szpitala. Sprawa dotyczyła niediagnozowanej wady rozwojowej płodu, co uniemożliwiło skierowanie rodziców na leczenie psychologiczne w fazie prenatalnej. Ustalono, że ojciec, uczestnicząc aktywnie w procesie, doświadczył cierpienia psychicznego oraz krzywdy wynikającej z braku informacji o stanie zdrowotnym dziecka.
Tematyka: status prawny ojca dziecka, pacjent, prawo pacjenta, odszkodowanie, niedbalstwo medyczne, wada wrodzona, leczenie psychologiczne, krzywda, informacja medyczna
Ojciec dziecka powinien być uważany za pacjenta zgodnie z ustawą o prawach pacjenta, co potwierdził Sąd Najwyższy w kontekście rażącego niedbalstwa pozwanego szpitala. Sprawa dotyczyła niediagnozowanej wady rozwojowej płodu, co uniemożliwiło skierowanie rodziców na leczenie psychologiczne w fazie prenatalnej. Ustalono, że ojciec, uczestnicząc aktywnie w procesie, doświadczył cierpienia psychicznego oraz krzywdy wynikającej z braku informacji o stanie zdrowotnym dziecka.
Ojciec dziecka powinien być uważany za pacjenta w rozumieniu przepisów ustawy o prawach pacjenta. Jest tak tym bardziej, że w art. 4 ust. 1 ustawy z 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j.: Dz.U. z 2019 r. poz. 1127, dalej jako: PrPacjRPPU) jest mowa o poszkodowanym, którym ojciec dziecka jest niewątpliwie- orzekł Sąd Najwyższy (Wyrok Sądu Najwyższego z 27.11.2019 r., II CSK 491/18, nr 2275784). Opis stanu faktycznego Wyrokiem z 24.3.2017 r. Sąd Okręgowy w Ł. zasądził od pozwanego (…) Centrum Medycznego im. (…) w Ł. oraz (…) Zakładu Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w W. in solidum na rzecz powodów S. P. i M. P. kwoty po 40 000 złotych dla każdego z powodów z ustawowymi odsetkami; oddalił powództwo w pozostałej części oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania. S. P. zaszła w ciążę i przez czas jej trwania pozostawała pod opieką ginekologiczną pozwanego szpitala. Lekarz zatrudniony u pozwanego wykonał trzy badania ultrasonograficzne rozwoju płodu i nie stwierdził podczas żadnego z nich, aby płód był uszkodzony. Jednak zaraz po urodzeniu stwierdzono u niego wadę rozwojową - wrodzony brak lewego przedramienia z zachowaną obręczą barkową. W wyniku postępowania sądowego została uznana wina nieumyślna pozwanego szpitala w postaci rażącego niedbalstwa, polegającego na niepoinformowaniu powodów o wadzie wrodzonej płodu i przez to uniemożliwiając im leczenie psychologiczne ich syna w okresie prenatalnym. W wyniku rozpoznania apelacji obu stron procesu, apelacja powodów jako niezasadna została oddalona w całości, a apelacje pozwanych uwzględnione w części w ten sposób, że kwota zadośćuczynienia należna powódce S. P. została obniżona do 20 000 złotych z ustawowymi odsetkami, a powództwo powoda M. P. zostało oddalone w całości. Przyczyną obniżenia kwoty zadośćuczynienia powódce było uznanie przez Sąd Apelacyjny, że to zmniejszone zadośćuczynienie właściwie odpowiada krzywdzie doznanej przez powódkę. Oddalenie roszczenia powoda - ojca dziecka zostało wytłumaczone brakiem jego legitymacji do dochodzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 KC, gdyż pokrzywdzonym przez placówkę medyczną na podstawie przepisów PrPacjRPPU może być tylko jej pacjent, a takim była wyłącznie matka dziecka - powódka w sprawie. Rozpoznając skargę kasacyjną strony powodowej Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i w tym zakresie oddalił apelację strony pozwanej. Z uzasadnienia Sądu To, że w przepisach ustawy o prawach pacjenta szczególna sytuacja obojga rodziców w okresie prenatalnym i po urodzeniu dziecka nie jest odrębnie uregulowana dla każdego z nich nie oznacza, iż odpowiednich równych praw nie ma jedno z nich, czyli ojciec, ze zrozumiałych względów nie poddawany zabiegom medycznym związanym z ciążą i porodem. Prawa ojca do rzetelnej informacji są potwierdzone w orzecznictwie na gruncie ustawy z 7.1.1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. Nr 17, poz. 78). W rozpoznawanej sprawie ustalono, że mąż powódki a ojciec dziecka uczestniczył w sposób, który jest modelowy dla sytuacji ciąży żony i rozwiązania, w przebiegu wydarzeń i skutkach niedopełnienia obowiązków informacyjnych przez Szpital. Uczestniczył w badaniach prenatalnych żony, w wyniku których nie wykryto wady płodu oraz był przy porodzie i wraz z żoną dowiedział się zaraz potem, że urodzone dziecko ma nieusuwalną wadę fizyczną, z którą przyjdzie mu przejść przez całe życie. Odniósł więc cierpienia psychiczne podobne do żony i matki dziecka, odnoszą je zapewne nadal. Zwraca uwagę, że brak zdiagnozowania wskutek niedbalstwa istotnej wady rozwojowej płodu pozbawiło na równi obojga rodziców, a powodów w rozpoznawanej sprawie, możliwości skorzystania z właściwej do sytuacji, gwarantowanej prawem pomocy medycznej i psychologicznej. Szok jaki przeżyli z chwilą, w której spodziewali się radości z urodzenia syna, przytłumionej natychmiast wiadomością o jego trwałym kalectwie stanowi o poniesionej krzywdzie, wynikającej z naruszenia dóbr osobistych, a przede wszystkim prawa do informacji, przewidzianego w PrPacjRPPU, a którego niedopełnienie daje prawo do otrzymania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 KC Należy zatem uznać, że ojciec dziecka, któremu wraz z jego matką nie udzielono przysługującej im informacji o stanie zdrowotnym mającego się urodzić dziecka, przez ocenione jako rażące niedbalstwo pracowników zakładu opieki zdrowotnej nierozpoznanie poważnej i nieusuwalnej wady wrodzonej płodu, przez co nie można było rodziców o tym poinformować w odpowiednim czasie, a zatem uniemożliwione zostało skierowanie obojga rodziców na leczenie psychologiczne już w fazie prenatalnej, powinien być uważany za pacjenta w rozumieniu przepisów ustawy o prawach pacjenta. Jest tak tym bardziej, że w art. 4 ust. 1 PrPacjRPPU jest mowa o poszkodowanym, którym ojciec dziecka jest niewątpliwie. Zasadny jest zatem zarzut skargi kasacyjnej o naruszeniu przez Sąd drugiej instancji zarówno przepisów tej ustawy, w szczególności art. 9, jak i przepisów kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej za wyrządzoną krzywdę (art. 361 § 1 i 2, art. 415 i art. 448 KC). Nawet jednak, gdyby wąsko rozumieć pojęcie pacjenta na gruncie PrPacjRPPU, to powód jako ojciec dziecka ma roszczenie o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 KC w związku z art. 23 i 24 KC, wynikające z naruszenia jego dóbr osobistych w postaci zdrowia psychicznego i godności, przez zawinione wskutek rażącego niedbalstwa nierozpoznanie a następnie nie poinformowanie go o wrodzonej wadzie płodu, przez co nie mógł podjąć stosownego leczenia psychologicznego, które przygotowałoby go do możliwie najbardziej prawidłowego przyjęcia urodzenia się dziecka z trwałym kalectwem. W rozpoznawanej sprawie naruszenie zdrowia powoda nie w sensie wprost fizycznym, lecz psychicznym zostało wykazane, a jego godność naruszona przez zlekceważenie statusu ojca dziecka, na skutek braku staranności personelu medycznego, ocenionego jako rażące niedbalstwo w rozpoznaniu w odpowiednim czasie ułomności fizycznej płodu i poinformowanie o tym rodziców. Tak więc powód ma tytuł do występowania o zadośćuczynienie wraz z matką dziecka i w tym zakresie prawidłowe było rozstrzygnięcie co do zasady dokonane przez Sąd pierwszej instancji. Powstaje pytanie, czy za prawidłową należy również uznać wysokość zasądzonej kwoty na rzecz każdego z powodów - rodziców dziecka. Kwestia wysokości zadośćuczynienia jest zawsze wynikiem oceny składu orzekającego i należy do uprawnień sądu rozpoznającego konkretną sprawę. Dlatego weryfikacja rozstrzygnięcia w tym zakresie powinna być bardzo ostrożna. Jednakże, zgodnie z ustalonym od lat poglądem judykatury na temat sum pieniędzy, które powinny stanowić o umiarkowanym, a jednocześnie bardzo zindywidualizowanym zadośćuczynieniu, przyznane kwoty nie powinny być symboliczne, jeżeli w ogóle uznaje się, że są należne. Nie można więc zgodzić się z Sądem Apelacyjnym, że krzywda powodów polegała tylko na braku informacji, bo i tak nie przywróciłoby to zdrowia dziecku, a niewiele zmieniłoby w życiu powodów, poza świadomością, że przyszły syn urodzi się z nieusuwalną, poważną wadą rozwojową. Zabrakło w rozumowaniu Sądu wyobraźni co do przeżywania tego, co spotkało powodów, najpierw w szczególnym momencie życia każdego z przyszłych rodziców, jakim jest przyjście na świat oczekiwanego od miesięcy dziecka, o którym się wie, że rozwija się prawidłowo w okresie płodowym, a nagle się okazuje, iż jest zupełnie inaczej, i o tym powinno się było być poinformowanym przez Szpital na wiele tygodni wcześniej. Ponadto, również przez potraktowanie rodziców przyszłego dziecka przez pozwany Szpital w sposób uchybiający ich godności, w wyniku rażącego niedbalstwa lekarza prowadzącego ciążę powódki, ślad po takim wydarzeniu utrzymuje się z reguły przez wiele lat potem, a nawet przez całe życie rodziców, opiekujących się niesprawnym fizycznie dzieckiem, niezależnie od cierpień samego dziecka z powodu jego trwałego kalectwa. Przepis art. 4 ust. 1 PrPacjRPPU stanowi, że w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 KC. W przepisie tym jest więc mowa o poszkodowanym. Sąd Najwyższy mając na względzie przytoczone powyżej względy uznał, że ojciec dziecka powinien być uznany za poszkodowanego w rozumieniu przepisów tejże ustawy. W analizowanym orzeczeniu przyjęto, że ojciec dziecka, któremu wraz z jego matką nie udzielono przysługującej im informacji o stanie zdrowotnym mającego się urodzić dziecka, co spowodowało, że nie można było rodziców poinformować w odpowiednim czasie o wadach płodu, a zatem uniemożliwione zostało skierowanie obojga rodziców na leczenie psychologiczne już w fazie prenatalnej, powinien być uważany za pacjenta w rozumieniu przepisów ustawy o prawach pacjenta. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 491/18, nr 2275784
Sąd Najwyższy uznał ojca dziecka za poszkodowanego z tytułu rażącego niedbalstwa pracowników szpitala, co skutkowało brakiem informacji o wrodzonej wadzie płodu. Decyzja ta potwierdza prawa ojca do zadośćuczynienia na podstawie przepisów o prawach pacjenta i odpowiedzialności odszkodowawczej. Kwestia wysokości zadośćuczynienia jest wynikiem indywidualnej oceny sądu, mając na uwadze doznane cierpienia psychiczne oraz naruszenie godności rodziców.