5 tys. zł zadośćuczynienia za niewystarczającą opiekę stomatologiczną w więzieniu
Wyrokiem z 26.9.2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zasądził od Skarbu Państwa zadośćuczynienie w wysokości 5000 zł za niewystarczającą opiekę stomatologiczną w więzieniu. Sąd Okręgowy w Łodzi potwierdził ten wyrok, oddalając apelację. Sprawa dotyczyła nieprawidłowości w leczeniu stomatologicznym osadzonego, które nie zostało zakończone w terminie zgodnie z procedurami medycznymi.
Tematyka: zadośćuczynienie, opieka stomatologiczna, więzienie, procedury medyczne, Sąd Okręgowy w Łodzi, kontrowersje
Wyrokiem z 26.9.2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zasądził od Skarbu Państwa zadośćuczynienie w wysokości 5000 zł za niewystarczającą opiekę stomatologiczną w więzieniu. Sąd Okręgowy w Łodzi potwierdził ten wyrok, oddalając apelację. Sprawa dotyczyła nieprawidłowości w leczeniu stomatologicznym osadzonego, które nie zostało zakończone w terminie zgodnie z procedurami medycznymi.
Skoro więc, osoba pozbawiona wolności, dla zachowania zdrowia winna być objęta jakąś procedurą medyczną, to nawet gdy dostępność tej procedury nie jest przewidziana w warunkach wolnościowych przez system ubezpieczenia społecznego, Państwo osobie pozbawionej wolności obowiązane jest procedurę tę udostępnić – orzekł Sąd Okręgowy w Łodzi w wyroku z 22.10.2019 r. (III Ca 69/19, ). Opis stanu faktycznego Wyrokiem z 26.9.2018 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi zasądził od Skarbu Państwa – Aresztu Śledczego w Ł. na rzecz S.M. kwotę 5000 zł tytułem zadośćuczynienia za niewystarczającą opiekę stomatologiczną w więzieniu. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił apelację strony pozwanej. Z uzasadnienia Sądu Odpowiedzialność Skarbu Państwa ma miejsce wówczas, gdy wykonującemu władzę publiczną – bez względu na sposób i formę działania – można postawić zarzut działania z naruszeniem prawa. Przepis powyższy dotyczy wszelkich czynności (działania i zaniechania) związanych z wykonywaniem imperium, a więc zarówno czynności faktycznych, jak i indywidualnych rozstrzygnięć podejmowanych przy zachowaniu określonej procedury. Przez „działanie lub zaniechanie niezgodne z prawem” należy rozumieć niezgodność z konstytucyjnie rozumianymi źródłami prawa, czyli Konstytucją, ustawami, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi oraz rozporządzeniami, a także dorobkiem prawnym Wspólnoty Europejskiej i prawem stanowionym przez Unię Europejską. Nie ulega przy tym wątpliwości, że do sfery imperium państwa należy stosowanie środków przymusu związanych z wykonywaniem kary pozbawienia wolności i środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. (…) Sąd Rejonowy wskazał, że procedury medyczne stosowane w Areszcie Śledczym w Ł. odbiegały od obowiązujących standardów opieki dentystycznej, w szczególności dotyczącej leczenia kanałowego zębów. Wprawdzie stan uzębienia powoda w momencie osadzenia wskazywał na poważne, długofalowe zaniedbania po jego stronie w zakresie higieny, profilaktyki oraz leczenia chorób jamy ustnej (u powoda – mimo młodego wieku - w badaniu wstępnym stwierdzono liczne ubytki próchnicowe, brak pięciu zębów oraz tylko jedno wypełnienie), zaś w pozwanym Areszcie powód uzyskał dostęp do bezpłatnych świadczeń stomatologicznych i z nich korzystał (na przestrzeni trzech i pół roku odbył kilkanaście wizyt u dentysty), nie stanowi to podstawy do zanegowania nieprawidłowości w podjętym wobec powoda leczeniu endodontycznym. Leczenie to zostało rozpoczęte, nie było jednak należycie kontynuowane i nie zostało doprowadzone do końca na przestrzeni trzech lat, powinno natomiast zgodnie z obowiązującymi procedurami zostać zamknięte w czasie do 4 tygodni. Wiązało się to z występowaniem u powoda dolegliwości bólowych. To właśnie ból, a nie zalecenie lekarskie, był dla powoda wskazaniem do zgłoszenia się na kolejną wizytę, podczas której podejmowano kolejne doraźne (zazwyczaj prawidłowe w danym momencie) działanie, pozbawione jednak niezbędnej kontynuacji. Choć każda kolejna wizyta wymagała inicjatywy ze strony powoda (zapisania się), lekarz nie wyznacza bowiem kolejnych wizyt z uwagi na specyfikę pozwanej jednostki penitencjarnej i dużą rotację osadzonych, powód powinien każdorazowo otrzymać informację o potrzebie i terminie kolejnego zgłoszenia tak, by leczenie kanałowe mogło być kontynuowane zgodnie z obowiązującymi procedurami, na które wskazywał biegły. Jak wynika natomiast z zeznań powoda, otrzymywał on od lekarza jedynie zalecenie zgłoszenia się w razie nasilenia dolegliwości bólowych, gdyby działo się coś niepokojącego. Leczenie zatem nie było prowadzone planowo, lecz miało z założenia charakter doraźny, co w przypadku leczenia endodontycznego nie było dopuszczalne. Nie wykonano także badania obrazowego przed rozpoczęciem leczenia, a jedynie jedno – w trakcie. Bez znaczenia jest przy tym fakt braku refundacji przez NFZ leczenia zęba 46, którego podjęto się w pozwanym Areszcie. Choć w warunkach wolnościowych pacjenci mają zapewnione bezpłatne leczenie kanałowe jedynie zębów od kła do kła (co nie obejmuje m.in. zęba 46), to jednak, pozostając na wolności, mają prawo wyboru świadczeniobiorcy wedle własnych kryteriów (finansowych, renomy i doświadczenia lekarza, wyposażenia gabinetu), powód takich możliwości był pozbawiony. Jeśli leczenie podjęto, powinno być prowadzone zgodnie ze sztuką. Leczenie zęba 46 u powoda zakończyło się decyzją o ekstrakcji zęba. Nawet w przypadku prawidłowo prowadzonego leczenia kanałowego, z wielu względów może ono zakończyć się niepowodzeniem i koniecznością usunięcia chorego zęba. Nie może to jednak przesłonić zaniedbań w leczeniu tego zęba w pozwanej jednostce, o których była mowa powyżej (w tym w postaci nieusunięcia miazgi w stanie zapalnym, długich przerw między kolejnymi zabiegami leczniczymi, niedopełnienia obowiązków informacyjnych wobec pacjenta, niepełnej historii choroby). (…) Oczywistym jest, że osoby pozostające na wolności podlegają regułom ogólnym. W przypadku leczenia stomatologicznego nie przysługuje im uprawnienie do leczenia w ramach ubezpieczenia zdrowotnego wszystkich zębów i do przeprowadzenia wszystkich procedur medycznych. Osoba pozostająca na wolności może dokonać wyboru, może bowiem poddać się procedurom medycznym poza społeczną służbą zdrowia. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja osoby pozbawionej wolności. Przebywa ona w miejscu odosobnienia, rzecz jasna na skutek własnych działań, ale na podstawie decyzji Państwa. Państwo XXI wieku musi więc przejąć nad taką osobą opiekę szczególną. Jednym z fundamentalnych praw obywatela Państwa demokratycznego jest prawo do życia i zdrowia. Skoro więc, osoba pozbawiona wolności, dla zachowania zdrowia winna być objęta jakąś procedurą medyczną, to nawet gdy dostępność tej procedury nie jest przewidziana w warunkach wolnościowych przez system ubezpieczenia społecznego, Państwo osobie pozbawionej wolności obowiązane jest procedurę tę udostępnić. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód objęty był procedurą leczenia stomatologicznego ponad standardy wynikające z ubezpieczenia społecznego. Jednakże objęcie to nie było pełne. Przede wszystkim nie zapewniono powodowi ciągłości leczenia. W sytuacji przedmiotowej lekarz służby więziennej winien był ustalić grafik kontynuacji leczenia, tak by zakończyć je w ogóle, i zakończyć je zgodnie ze standardami w szczególności. Nie ma tu znaczenia wątek dotyczący samej organizacji leczenia, ilu lekarzy przyjmuje pacjentów i w jakim miejscu. Należy uznać, że w pozwanym Areszcie organizacja ta nie była prawidłowa co niewątpliwie doprowadziło do negatywnych następstw w sferze zdrowia powoda. (…) Istotnie rozmiar krzywdy po stronie powoda nie był znaczny, ale krzywdy tej doznał jako obywatel od Państwa. Nie można więc twierdzić, że mały rozmiar krzywdy winien powodować zwolnienie Państwa od obowiązku rekompensaty; wpłynął natomiast na wysokość przyznanego zadośćuczynienia, która jest niska i adekwatna do stopnia krzywdy. Z zebranego materiału jednoznacznie bowiem wynika, że leczenie nie zostało zakończone w terminach wyznaczonych jako standard procedury medycznej Komentarz W analizowanym orzeczeniu Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził tytułem zadośćuczynienia kwotę 5000 zł za niewłaściwą opiekę stomatologiczną w areszcie. Wydane orzeczenie jest wysoce kontrowersyjne. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd wskazał, że jednym z fundamentalnych praw obywatela Państwa demokratycznego jest prawo do życia i zdrowia. Skoro więc, osoba pozbawiona wolności, dla zachowania zdrowia winna być objęta jakąś procedurą medyczną, to nawet gdy dostępność tej procedury nie jest przewidziana w warunkach wolnościowych przez system ubezpieczenia społecznego, Państwo osobie pozbawionej wolności obowiązane jest procedurę tę udostępnić. Z powyższą tezą trudno się zgodzić. Owszem, w art. 68 ust. 1 Konstytucji RP wskazano, że każdy ma prawo do ochrony zdrowia. Jednakże ust. 2 tego przepisu wyraźnie wskazuje, że obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód objęty był procedurą leczenia stomatologicznego ponad standardy wynikające z ubezpieczenia społecznego. Zasada równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej jest związana z finansowaniem świadczeń ze środków publicznych opierającym się na gromadzeniu tych środków od wszystkich ubezpieczonych na zasadzie powszechności i równości. Zebrane środki rozdysponowywane są pomiędzy osoby, które zostały dotknięte przez ryzyko ubezpieczeniowe i dostęp tych osób do świadczeń powinien być równy. Skoro więc powód otrzymał pomoc stomatologiczną wykraczającą poza standardy wynikające z ubezpieczenia społecznego (a więc niedostępne w ramach finansowania NFZ), to zasądzenie zadośćuczynienia wydaje się wysoce niewłaściwe. Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 22.10.2019 r., III Ca 69/19,
Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził zadośćuczynienie w wysokości 5000 zł za niewystarczającą opiekę stomatologiczną w więzieniu. Decyzja sądu budzi kontrowersje ze względu na kwestie finansowania świadczeń zdrowotnych dla osób pozbawionych wolności oraz standardy leczenia stomatologicznego.