Nielegalne okno trzeba zamurować
Do sądowego sporu pomiędzy wspólnotą mieszkaniową a nadzorem budowlanym doszło w sprawie okna w budynku z lat 60, które było zlokalizowane na granicy nieruchomości. Powołując się na przepisy techniczne, inspektor nakazał zamurowanie okna. Właścicielka argumentowała, że otwór istniał już w 2012 r. i nie została poinformowana o jego nielegalności podczas transakcji.
Tematyka: sądowy spór, wspólnota mieszkaniowa, nadzór budowlany, okno, nakaz zamurowania, inspektor nadzoru budowlanego, zezwolenie, nielegalność, Poznań
Do sądowego sporu pomiędzy wspólnotą mieszkaniową a nadzorem budowlanym doszło w sprawie okna w budynku z lat 60, które było zlokalizowane na granicy nieruchomości. Powołując się na przepisy techniczne, inspektor nakazał zamurowanie okna. Właścicielka argumentowała, że otwór istniał już w 2012 r. i nie została poinformowana o jego nielegalności podczas transakcji.
Do sądowego sporu pomiędzy wspólnotą mieszkaniową, a nadzorem budowlanym doszło w sprawie dotyczącej okna w budynku z lat 60. Znajdowało się ono w ścianie szczytowej budynku usytuowanej na granicy nieruchomości z sąsiednią działką, co wzbudziło sprzeciw organu nadzoru. Powołując się na przepisy rozporządzenia o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie powiatowy inspektor nakazał zamurowanie okna. Wspólnota mieszkaniowa, do której zostało skierowane pismo, jako że to do niej należy elewacja budynku, w której zostało wybite okno, odwołała się od nakazu do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Oczekiwała, że organ ten uchyli wcześniej wydany nakaz, bowiem niższa instancja nie ustaliła, kiedy sporne okno zostało wstawione. Ponadto właścicielka mieszkania argumentowała, że w 2012 r., podczas nabywania przez nią lokalu, otwór istniał już w tym miejscu, a podczas dokonywania transakcji nikt nie poinformował jej, że mógł on być wykonany nielegalnie. Co więcej, kobieta podnosiła, że zrealizowanie zaleceń powiatowego inspektora nadzoru budowlanego sprawi, że jej mieszkanie straci na atrakcyjności, a to nie pozostanie bez wpływu na możliwości jego wynajmowania, co też właścicielka czyniła od pewnego czasu. Takie argumenty nie przekonały wojewódzkiego inspektora, dlatego wspólnota zaskarżyła obydwie decyzje do sądu. WSA w Poznaniu w orzeczeniu z 1.2.2017 (IV SA/Po 924/16) jednak również stanął po stronie nadzoru budowlanego. Sąd uznał, że najistotniejsze dla tej sprawy były zeznania byłej właścicielki mieszkania znajdującego się naprzeciwko okna będącego przedmiotem sporu. Kobieta stwierdziła, że w 2009 r. ściana budynku była jeszcze ślepa. Skład orzekający nie znalazł podstaw do podważenia tych zeznań. W opinii sądu kobieta nie miała bowiem żadnego interesu w tym, by twierdzić nieprawdę, dlatego też nie zdecydowano się na powołanie świadków w postaci byłych właścicieli mieszkania, w którym zostało wykute okno. Z ustaleń sądu wynika, że otwór powstał w czasie, kiedy obowiązywały już przepisy zabraniające jego usytuowania w danym miejscu, a brak dokumentów potwierdzających zezwolenie na jego wykonanie jest dla składu orzekającego dowodem na to, że okno powstało z naruszeniem prawa. W konsekwencji utrzymano w mocy nakaz zamurowania otworu. IV SA/Po 924/16
Sąd w Poznaniu podtrzymał decyzję nadzoru budowlanego, uzasadniając to brakiem zezwoleń na okno oraz zeznaniami byłej właścicielki. Ostatecznie nakaz zamurowania został utrzymany, co miało wpływ na atrakcyjność mieszkania i możliwość jego wynajmowania.