Plany liberalizacji kupna-sprzedaży gruntów rolnych
Posłowie z różnych stron politycznych przygotowują swoje niezależne propozycje zmian dotyczących obrotu ziemią rolną. Nad wspólnym projektem pracują m.in. przedstawiciele PiS i Porozumienia. Choć w ich opinii zmiany mające na celu ograniczenie swobody kupna-sprzedaży nieruchomości rolnych były pozytywne, to jednak zauważyli oni także ciemne strony wprowadzonych obostrzeń i teraz planują zliberalizowanie przepisów. Nowe regulacje mają ułatwić nabywanie gruntów tak małym firmom, jak i deweloperom, którzy boleśnie odczuli brak możliwości kupowania rolnych nieruchomości na potrzeby późniejszego wykorzystania ich na potrzebę mieszkaniówki. Jednym z pomysłów na złagodzenie rygorystycznego prawa jest zwiększenie powierzchni działki, która będzie mogła zostać sprzedana nie rolnikowi. Obecnie taka możliwość jest przewidziana tylko w stosunku do gruntów poniżej 0,3 ha, autorzy projektu nowelizacji chcą, by powierzchnię tę zwiększyć do 2 ha. Taki przeskok w opinii twórców zmian przepisów umożliwi powstawanie nowych osiedli, a jednocześnie nie będzie miał negatywnego wpływu na rozwój rolnictwa. Kolejnym pomysłem jest dopuszczenie możliwości nabywania nieruchomości rolnych przez podmioty inne niż rolnicy indywidualni. W myśl planowanej nowelizacji takie grunty mogłyby kupić uczelnie publiczne – na cele dydaktyczne oraz spółki z większościowym udziałem samorządu terytorialnego lub Skarbu Państwa – na cele publiczne.
Tematyka: liberalizacja, kupno-sprzedaż, grunty rolne, zmiany prawne, ograniczenia, deweloperzy, rolnictwo, działki, nabywanie, podmioty
Posłowie z różnych stron politycznych przygotowują swoje niezależne propozycje zmian dotyczących obrotu ziemią rolną. Nad wspólnym projektem pracują m.in. przedstawiciele PiS i Porozumienia. Choć w ich opinii zmiany mające na celu ograniczenie swobody kupna-sprzedaży nieruchomości rolnych były pozytywne, to jednak zauważyli oni także ciemne strony wprowadzonych obostrzeń i teraz planują zliberalizowanie przepisów. Nowe regulacje mają ułatwić nabywanie gruntów tak małym firmom, jak i deweloperom, którzy boleśnie odczuli brak możliwości kupowania rolnych nieruchomości na potrzeby późniejszego wykorzystania ich na potrzebę mieszkaniówki. Jednym z pomysłów na złagodzenie rygorystycznego prawa jest zwiększenie powierzchni działki, która będzie mogła zostać sprzedana nie rolnikowi. Obecnie taka możliwość jest przewidziana tylko w stosunku do gruntów poniżej 0,3 ha, autorzy projektu nowelizacji chcą, by powierzchnię tę zwiększyć do 2 ha. Taki przeskok w opinii twórców zmian przepisów umożliwi powstawanie nowych osiedli, a jednocześnie nie będzie miał negatywnego wpływu na rozwój rolnictwa. Kolejnym pomysłem jest dopuszczenie możliwości nabywania nieruchomości rolnych przez podmioty inne niż rolnicy indywidualni. W myśl planowanej nowelizacji takie grunty mogłyby kupić uczelnie publiczne – na cele dydaktyczne oraz spółki z większościowym udziałem samorządu terytorialnego lub Skarbu Państwa – na cele publiczne.
Posłowie z różnych stron politycznych przygotowują swoje niezależne propozycje zmian dotyczących obrotu ziemią rolną. Nad wspólnym projektem pracują m.in. przedstawiciele PiS i Porozumienia. Choć w ich opinii zmiany mające na celu ograniczenie swobody kupna-sprzedaży nieruchomości rolnych były pozytywne, to jednak zauważyli oni także ciemne strony wprowadzonych obostrzeń i teraz planują zliberalizowanie przepisów. Nowe regulacje mają ułatwić nabywanie gruntów tak małym firmom, jak i deweloperom, którzy boleśnie odczuli brak możliwości kupowania rolnych nieruchomości na potrzeby późniejszego wykorzystania ich na potrzebę mieszkaniówki. Jednym z pomysłów na złagodzenie rygorystycznego prawa jest zwiększenie powierzchni działki, która będzie mogła zostać sprzedana nie rolnikowi. Obecnie taka możliwość jest przewidziana tylko w stosunku do gruntów poniżej 0,3 ha, autorzy projektu nowelizacji chcą, by powierzchnię tę zwiększyć do 2 ha. Taki przeskok w opinii twórców zmian przepisów umożliwi powstawanie nowych osiedli, a jednocześnie nie będzie miał negatywnego wpływu na rozwój rolnictwa. Kolejnym pomysłem jest dopuszczenie możliwości nabywania nieruchomości rolnych przez podmioty inne niż rolnicy indywidualni. W myśl planowanej nowelizacji takie grunty mogłyby kupić uczelnie publiczne – na cele dydaktyczne oraz spółki z większościowym udziałem samorządu terytorialnego lub Skarbu Państwa – na cele publiczne.
Posłowie z różnych stron politycznych przygotowują niezależne propozycje zmian dotyczących obrotu ziemią rolną. Pracują nad projektem, który ma na celu zliberalizowanie przepisów dotyczących kupna-sprzedaży gruntów rolnych. Planowane zmiany mają ułatwić nabywanie gruntów zarówno małym firmom, jak i deweloperom. Propozycje obejmują m.in. zwiększenie do 2 ha powierzchni działki, która może być sprzedana nie rolnikowi oraz dopuszczenie nabywania nieruchomości rolnych przez inne podmioty niż rolnicy indywidualni.