Nowa wersja specustawy mieszkaniowej
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przedstawiło nową wersję propozycji specustawy mieszkaniowej, która powstała w wyniku konsultacji społecznych. Zmiany w ustawie mają na celu zrównoważenie sytuacji, eliminując jednostronność poprzedniej wersji, często krytykowanej jako przychylająca się jedynie do interesów deweloperów.
Tematyka: Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, specustawa mieszkaniowa, konsultacje społeczne, deweloperzy, rady miast, plany zagospodarowania przestrzennego, zmiany w prawie, kontrowersje
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przedstawiło nową wersję propozycji specustawy mieszkaniowej, która powstała w wyniku konsultacji społecznych. Zmiany w ustawie mają na celu zrównoważenie sytuacji, eliminując jednostronność poprzedniej wersji, często krytykowanej jako przychylająca się jedynie do interesów deweloperów.
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przedstawiło nową wersję propozycji specustawy mieszkaniowej. Jest ona efektem konsultacji społecznych i jej kształt znacznie różni się od pierwotnego Dotychczasowa wersja ustawy została uznana przez środowisko za bardzo jednostronną, przyznającą szerokie możliwości działania wyłącznie deweloperom. Nic zatem dziwnego, że szybko przylgnęła do niej łatka „lex deweloper”. Resort wziął pod uwagę ostrą krytykę i nowa propozycja ustawy, która z założenia ma obowiązywać 10 lat, a następnie wygasnąć, ma za zadanie wyważenie sytuacji. Według niedawnych zapowiedzi planowane zmiany w prawie mają iść w takim kierunku, by to rady miast wydawały decyzje lokalizacyjne zmieniające status gruntu pod budownictwo wielorodzinne. Wcześniej taką rolę przewidywano dla wojewody, a samorządy miały jedynie wyrażać zgodę na inwestycję. Kolejną modernizacją ma być wymóg, by większość inwestycji spełniała postanowienia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, choć dopuszczenie możliwości pominięcia tej zgodności wciąż wzbudza wiele emocji. Specustawa przewiduje możliwość odstępstwa od tej zasady dla gruntów kolejowych, przemysłowych i pocztowych (tu wiążące będą zapisy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego), ale to nie to powoduje kontrowersje. Według planów resortu możliwe ma być także realizowanie przedsięwzięcia wbrew zapisom planu miejscowego w sytuacji, kiedy niejako zawęża on postanowienia studium. W opinii specjalistów – tak deweloperów, jak i samorządów – to zły pomysł, powoduje bowiem brak możliwości sprawdzenia przez osoby kupujące daną nieruchomość, jaka zabudowa jest dopuszczona do realizacji w najbliższym sąsiedztwie. Dla przykładu w miejscach, gdzie mpzp dopuszcza zabudowę willową, a studium – mieszkaniową, w myśl proponowanego prawa mogłyby powstać budynki wielorodzinne.
Nowa propozycja ustawy ma obowiązywać przez 10 lat, po czym ma wygasnąć. Planowane zmiany przewidują m.in. przeniesienie decyzji lokalizacyjnych pod budownictwo wielorodzinne spod wojewody na rady miast oraz możliwość odstępstwa od zgodności z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego w określonych przypadkach. Pomimo kontrowersji, resort ma zamiar wprowadzić te zmiany.