Podatkowe skutki przekazywania pieniędzy członkom rodziny

Przekazanie środków pieniężnych pomiędzy członkami rodziny może rodzić konsekwencje podatkowe, takie jak konieczność zgłoszenia takiej operacji jako darowizny lub pożyczki. Brak zgłoszenia pożyczki może skutkować nałożeniem podatku od czynności cywilnoprawnych. Warto zwrócić uwagę na różnice między rodzajami umów oraz konieczność prawidłowego udokumentowania transakcji.

Tematyka: podatki, darowizna, pożyczka, przekazanie pieniędzy, rodzina, Naczelny Sąd Administracyjny

Przekazanie środków pieniężnych pomiędzy członkami rodziny może rodzić konsekwencje podatkowe, takie jak konieczność zgłoszenia takiej operacji jako darowizny lub pożyczki. Brak zgłoszenia pożyczki może skutkować nałożeniem podatku od czynności cywilnoprawnych. Warto zwrócić uwagę na różnice między rodzajami umów oraz konieczność prawidłowego udokumentowania transakcji.

 

Przekazanie środków pieniężnych pomiędzy rodzicami i dziećmi zaw­sze będzie przeniesieniem ich
pomiędzy odrębnymi majątkami, dlatego w zależności od rodzaju umowy podlega zgłoszeniu organom
podatkowym jako darowizna lub pożyczka. Niezgłoszenie organom podatkowym pożyczki skutkuje
nałożeniem 20% podatku od czynności cywilnoprawnych – wynika z wyroku Naczelnego Sądu
Administracyjnego
Weronika G. nabyła nieruchomość zabudowaną budynkiem mieszkalnym oraz auto. W toku postępowania
podatkowego ustalono, że część środków na zakup została przekazana podatniczce przez jej rodziców, z którymi
według Weroniki G. została zawarta ustna umowa użyczenia środków pieniężnych na brakującą różnicę. Środki
uzyskane od rodziców zostały im zwrócone. Organ podatkowy uznał, że strony umowy łączy stosunek prawny
o znamionach pożyczki. Naczelnik o Urzędu Skarbowego w S. określił podatniczce, po zastosowaniu kwoty wolnej od
podatku, podatek od czynności cywilnoprawnych w kwocie ponad 30 tys. zł tytułem pożyczki otrzymanej od ojca oraz
takiej samej kwoty tytułem pożyczki otrzymanej od matki.
Organ II instancji utrzymał w mocy zaskarżone decyzje. Odnosząc się do podnoszonych przez odwołującą twierdzeń,
że przekazanie środków pieniężnych miało miejsce w ramach wykorzystania przez podatniczkę środków
z prowadzonego wspólnie gospodarstwa domowego, co sugerowało wspólną własność tych środków córki
i rodziców, organ odwoławczy zauważył, że w przypadku współwłasności o charakterze łącznym nie wyróżnia się
udziałów, co oznacza, że każdemu ze współwłaścicieli przysługuje prawo własności do całości na równi
z pozostałymi właścicielami. Jest ona zawsze stosunkiem prawnym związanym z innym stosunkiem prawnym – jego
prawną konsekwencją. Współwłasność łączna nie jest instytucją jednolitą każdy jej przypadek regulują przepisy
szczególne, które ją ustanawiają. Jak wskazano, polskie prawo nie przewiduje współwłasności łącznej między
rodzicami i dziećmi.
Weronika G. wniosła skargę do WSA w Szczecinie. Jak twierdziła, z rodzicami nie wiązała jej umowa pożyczki, zaś
środki pieniężne pochodziły ze wspólnej „kasy”, wypracowanej w ramach prowadzonego wspólnie gospodarstwa
rodzinnego/domowego. Wszyscy członkowie rodziny przyczyniali się do budowania wspólnego dobra. Jak
podkreśliła, istotą funkcjonowania rodziny G. w zakresie ich wspólnego gospodarstwa domowego była okoliczność,
że dzieci mogły pobierać środki finansowe, lecz nie były zobowiązane do ich zwrotu. Brak zobowiązania do zwrotu
wykluczał istnienie umowy pożyczki. W miarę możliwości jednak każdy z członków rodziny dbał o wspólny majątek,
przyczyniając się do jego powiększenia. Skarżąca po uzyskaniu wspólnie z rodzicami kredytu bankowego wpłaciła
środki pieniężne na powrót do „kasy” wspólnego gospodarstwa domowego. Zwrot środków objęty był umową
o prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego, jako że każdy z członków czuł się zobligowany (na podstawie
niepisanej umowy) do wpłacania środków do wspólnej „kasy”, o ile dysponował wolną gotówką. Skarżąca
argumentuje, że z materiału dowodowego zebranego w sprawie nie wynikało, że gdyby podatniczka nie zwróciła
pobranych środków pieniężnych rodzicom, to mieliby oni wobec niej roszczenie o zwrot pożyczki. Zeznania rodziców
wskazywały jednak na to, że skoro zezwolili córce na pobranie ze wspólnej „kasy”, to uważali ten majątek za wspólny
i nie dochodziliby zwrotu pobranej kwoty. Świadczyło to o tym, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło do
zawarcia pożyczek. Nienazwana umowa nie może natomiast stanowić podstawy do opodatkowania 20% stawką
podatku z uwagi na brak podstaw prawnych. Obowiązek zwrotu środków pieniężnych na skarżącej nigdy nie ciążył,
zaś strona nie zobowiązywała się do takiego zwrotu zawierając umowę z rodzicami. Zobowiązała się natomiast
w sposób dorozumiany do dbania o wspólne dobro, w tym majątek rodziny i przyczyniania się do jego powiększania,
co implikuje twierdzenie, że stosunek łączący skarżącą z rodzicami zbliżony był do umowy spółki cywilnej,
ewentualnie stanowił taką umowę.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił skargę uznając, że organy właściwie odczytały treść zawartej
umowy między stronami, nie jako umowę użyczenia, darowizny czy umowę spółki cywilnej, lecz jako umowę
pożyczki. Zasada swobody umów, na której opiera skargę strona nie ma charakteru bezwzględnego, w szczególności
wówczas kiedy przeczy istocie dokonanej czynności. Przedmiotem umowy były pieniądze, których skarżąca nie
otrzymała do używania tylko nabyła ich własność i jako ich właściciel przeznaczyła na zakup udziałów
w nieruchomości oraz na zakup samochodu osobowego. W ocenie sądu, przekazanie pieniędzy skarżącej przez jej
rodziców wypełniało przesłanki umowy pożyczki z art. 720 § 1 KC.
Sąd nie podzielił poglądu skarżącej, że pomiędzy nią a jej rodzicami istniała współwłasność łączna bowiem
w odróżnieniu od współwłasności w częściach ułamkowych w tym rodzaju współwłasności nie wyróżnia się udziałów,
co oznacza, że każdemu ze współwłaścicieli przysługuje prawo własności do całości na równi z pozostałymi
właścicielami. Współwłasność łączna nie ma bytu samodzielnego. Związana jest ona z innym stosunkiem prawnym
o charakterze osobistym (podstawowym), względem którego pełni rolę służebną. Współwłasność łączna jest więc



odpowiednikiem w prawie rzeczowym tego podstawowego stosunku osobistego. Majątek może wspólnie należeć do
rodziców, ale nie łącznie do rodziców i dorosłych dzieci, bo wtedy mamy do czynienia ze współwłasnością ułamkową.
Pomimo wskazywania przez skarżącą na fakt prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego z rodzicami należy
podkreślić, że zamieszkuje ona osobno w innej miejscowości.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podzielając stanowisko sądu I instancji.
W uzasadnieniu stwierdzono, że porównanie rodziny do spółki cywilnej nie jest uprawnione. Celem
zawiązania spółki cywilnej jest udział w obrocie gospodarczym, zaś cele rodziny sąd inne.
Wyrok NSA z 5.9.2017 r., II FSK 2109/15







 

W świetle postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego należy szczególną uwagę zwrócić na dokumentowanie przekazania środków pieniężnych pomiędzy członkami rodziny. Istotne jest również rozróżnienie między umowami darowizny, pożyczki czy umowy spółki cywilnej. W przypadku wątpliwości warto skonsultować się z ekspertem podatkowym.