Tarcza antykryzysowa ograniczy skutki złych długów, lecz tylko w CIT i PIT

Od 1.1.2020 r. na grunt przepisów o podatkach dochodowych wróciła tzw. ulga na złe długi. W czasie pandemii COVID-19 wsparcie podmiotom w potrzebie zyskuje na znaczeniu. Warto zwrócić uwagę na warunki konieczne do skorzystania z preferencji oraz na niedosyt związany z brakiem podobnych rozwiązań dla rozliczeń VAT.

Tematyka: ulga na złe długi, COVID-19, podatki, preferencje podatkowe, rozliczenia podatkowe, warunki ulgi, VAT, wsparcie podmiotów, pandemia

Od 1.1.2020 r. na grunt przepisów o podatkach dochodowych wróciła tzw. ulga na złe długi. W czasie pandemii COVID-19 wsparcie podmiotom w potrzebie zyskuje na znaczeniu. Warto zwrócić uwagę na warunki konieczne do skorzystania z preferencji oraz na niedosyt związany z brakiem podobnych rozwiązań dla rozliczeń VAT.

 

Od 1.1.2020 r. na grunt przepisów o podatkach dochodowych wróciła tzw. ulga na złe długi. Na czas
pandemii COVID-19, motywowanie dłużnika do spłacania swoich zobowiązań ustępuje miejsca udzielaniu
wsparcia podmiotom w potrzebie.
Zgodnie z ustawą z 19.7.2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych (Dz.U. z 2019 r.
poz. 1649, dalej: OgrZatorPłU), dłużnicy mają obowiązek zwiększenia podstawy opodatkowania o zaliczaną do
kosztów uzyskania przychodów wartość zobowiązania do zapłaty w przypadku upływu 90 dni od terminu płatności
zobowiązania. Korekta ma wpływ na kwotę zaliczki na podatek za okres, w którym upłynęło 90 dni od terminu
płatności.
Artykył 38i ustawy z 15.2.1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2019 poz. 865 ze zm., dalej:
PDOPrU) oraz art. 52q ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2019 poz. 1387
ze zm dalej: PDOFizU) zwalniają dłużników z obowiązku zwiększenia dochodu o nieopłacone a zaliczone do KUP
wydatki. To niewątpliwe wsparcie podmiotów, które z powodu utraty płynności finansowej mogą znaleźć się w trudnej
sytuacji.
Aby jednak z tego wsparcia skorzystać, muszą być spełnione następujące warunki:
1) dłużnik poniósł w danym okresie rozliczeniowym negatywne konsekwencje ekonomiczne z powodu COVID-19;
2) uzyskane przez dłużnika w danym okresie rozliczeniowym przychody są niższe o co najmniej 50% w stosunku do
analogicznego okresu poprzedniego roku podatkowego, a w przypadku podatnika, który rozpoczął prowadzenie
działalności gospodarczej w 2019 r. – w stosunku do uzyskanych w tym roku średnich przychodów.
Drugi z ww. warunków nie dotyczy podatników, którzy:
1) stosowali w 2019 r. formę opodatkowania, w przypadku której nie ustala się przychodów (np. w formie karty
podatkowej);
2) rozpoczęli prowadzenie działalności gospodarczej w ostatnim kwartale 2019 r. i nie uzyskali w tym okresie
przychodów z działalności gospodarczej;
3) rozpoczęli prowadzenie działalności gospodarczej w 2020 r.
Zwolnienie przysługuje za poszczególne okresy rozliczeniowe przypadające w 2020 r.
I znów niedosyt. Największym plusem opisywanego rozwiązania jest z pewnością to, że łagodzi skutki podatkowe po
stronie dłużników, nie zabierając jednocześnie preferencji wierzycielom. Ci nadal będą mogli obniżać podstawę
opodatkowania. Tu jednak plusy się kończą. Okazuje się bowiem, że warunki do skorzystania z wyłączenia
konieczności korekty podstawy opodatkowania obwarowane są nad wyraz rygorystyczne. Wyraźnie pozycjonują
opisywaną preferencję jedynie względem tych podatników, którzy notują drastyczny spadek przychodów. O ile co
najmniej 50% spadek przychodów można jeszcze wykazać arytmetycznie, to „negatywne konsekwencje z powodu
COVID-19” podatnik będzie musiał udowodnić przed organem, jeśli ten zechce weryfikować rozliczenie. A to może
być dodatkowa trudność procesowa. Największa jednak szkoda, że podobne rozwiązanie nie dotyczy rozliczeń VAT.
Zgodnie z art. 89b ust. 1 ustawy z 11.3. 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 106 ze zm.
dalej jako: VATU), w przypadku nieuregulowania należności wynikającej z faktury dokumentującej dostawę towarów
lub świadczenie usług na terytorium kraju w terminie 90 dni od dnia upływu terminu jej płatności określonego
w umowie lub na fakturze, dłużnik jest obowiązany do korekty odliczonej kwoty podatku wynikającej z tej faktury,
w rozliczeniu za okres, w którym upłynął 90 dzień od dnia upływu terminu płatności określonego w umowie lub na
fakturze. W tym zakresie nic się na czas COVID-19 nie zmienia.







 

Tarcza antykryzysowa wprowadza ulgę na złe długi, zmniejszając skutki podatkowe dla dłużników. Jednak rygorystyczne warunki skorzystania z preferencji oraz brak analogicznych rozwiązań dla VAT mogą stanowić wyzwanie dla podatników.