Pat w sprawie stawek VAT

W nerwowym oczekiwaniu na efektywne wejście w życie przepisów o nowej matrycy stawek VAT, sprawy stawkowe utykają w martwym punkcie. Przedmiotem sporu jest klasyfikacja i opodatkowanie jogurtów w zależności od ich składu. Rozstrzygnięcia sądowe koncentrują się na podobieństwie towarów w oczach przeciętnego konsumenta oraz interpretacji przepisów dotyczących stawek VAT.

Tematyka: stawki VAT, matryca stawek VAT, klasyfikacja towarów, podobieństwo towarów, przeciętny konsument, NSA, sądy administracyjne, interpretacja przepisów podatkowych

W nerwowym oczekiwaniu na efektywne wejście w życie przepisów o nowej matrycy stawek VAT, sprawy stawkowe utykają w martwym punkcie. Przedmiotem sporu jest klasyfikacja i opodatkowanie jogurtów w zależności od ich składu. Rozstrzygnięcia sądowe koncentrują się na podobieństwie towarów w oczach przeciętnego konsumenta oraz interpretacji przepisów dotyczących stawek VAT.

 

W nerwowym oczekiwaniu na efektywne wejście w życie przepisów o nowej matrycy stawek VAT,
a zwłaszcza o mocy ochronnej wiążących informacji stawkowych, dotychczas toczące się sprawy stawkowe
utykają w martwym punkcie. Przyczyniają się do tego również sądy administracyjne.
O absurdach związanych z systemem stawek VAT napisane zostało bardzo wiele. Podatnicy żywią nadzieję, że
odsuwane w czasie wejście w życie przepisów o nowej matrycy stawek zmieni ten obraz. Póki co jednak z wypiekami
na twarzy możemy śledzić kolejne rozstrzygnięcia na dotychczasowych, znanych od lat zasadach.
Przedmiot sprawy
Podatnik produkuje i sprzedaje przetwory mleczne, w tym jogurty smakowe:
• z dodatkiem owoców, czekolady lub orzechów – w opakowaniu jednostkowym jednokomorowym;
• z dodatkiem owoców, czekolady lub orzechów – w opakowaniu jednostkowym dwukomorowym;
• płynne – z owocami, ziarnami i czekoladą;
• owocowe – z dodatkiem zbóż.
Chyba nikogo nie zdziwi, że klasyfikacja statystyczna ww. jakże różnych od siebie wyrobów jest też różna, a to rzecz
jasna rzutuje na wysokość stawki VAT. Otóż, pierwsze trzy grupy podlegają opodatkowaniu według stawki 5% VAT,
zaś ostatnia (jogurt z dodatkiem zbóż) to już 8% stawka VAT.
Podatnik był zresztą świadomy tego faktu, lecz wyszedł z logicznego skądinąd założenia, że jogurt z dodatkiem zbóż
jest jednakowy a co najmniej podobny do jogurtu z owocami lub orzechami. A zgodnie z pryncypiami systemu VAT
oraz orzecznictwem TSUE, takie towary powinny być opodatkowane tą samą stawką. WSA w Warszawie w wyroku
z 17.5.2017 r. (III SA/Wa 1890/16, 
) przyznał zresztą podatnikowi rację. Fiskus nie dał jednak za wygraną
i sprawa stanęła przed obliczem NSA.
Rozstrzygniecie NSA
NSA w wyroku z 16.1.2020 r. (I FSK 1398/17, 
) uznał, że skarga fiskusa jest zasadna. Aby dobrze zrozumieć
barwność tego rozstrzygnięcia, trzeba je jednak rozłożyć na czynniki pierwsze:
• NSA uznał regułę, zgodnie z którą towary podobne powinny być co do zasady opodatkowane tą samą stawką VAT;
• oceniając podobieństwo należy jednak uwzględniać punkt widzenia przeciętnego konsumenta. Towary lub usługi są
podobne, gdy wykazują analogiczne właściwości i zaspokajają te same potrzeby konsumenta, i gdy istniejące różnice
nie wpływają w znaczący sposób na decyzję przeciętnego konsumenta o skorzystaniu z jednego lub drugiego
towaru;
• NSA zaaprobował także tezy wynikające z wyroku TSUE z 9.11.2017 r. (AZ przeciwko Ministrowi Finansów, C-
499/16), zgodnie z którymi stawki VAT mogą być różne, ale sądy powinny każdorazowo badać punkt widzenia
przeciętnego konsumenta (darujmy sobie w tym miejscu wskazówki TSUE co do metodologii takiego badania, choć
lektura to wciągająca);
• przede wszystkim jednak NSA nie uległ presji TSUE co do obowiązku badania preferencji konsumenta w tego typu
sprawach. Oto bowiem ani sądy administracyjne, ani organy podatkowe w postępowaniu interpretacyjnym nie są
zdaniem NSA zobowiązane ani wręcz władne do badania „preferencji konsumenta” ani prowadzenia jakiegokolwiek
postępowania dowodowego. Oceniają bowiem jedynie wątpliwości co do prawa – a z tego wynika wprost, że stawki
VAT na jogurty ze zbożem są wyższe i kropka.
Czyli: dla zbadania prawidłowości stawki VAT niezbędne jest ustalenie podobieństwa towarów w oczach
konsumenta. Najmniejszy cień takiego podobieństwa sprawia jednak, że organy i sądy nie są władne do podjęcia
takich ustaleń, przyjmując w ten sposób rolę biblijnego Piłata.

Komentarz
NSA zdarza się podejmować wiążące rozstrzygnięcia co do „podobieństwa” towarów z perspektywy konsumenta. Co
ważne, dotyczy to jednak wyłącznie sytuacji, w których sąd jest w stanie stwierdzić, że dane towary nie są względem
siebie jednoznacznie podobne (np. napoje owocowe różniące się udziałem wsadu owocowego, kakao vs. kawa




zbożowa, musztarda vs. dressing itp.).
Gdy tylko NSA nabiera przekonania o istnieniu pewnego podobieństwa, uchyla się zaś od wykonania „testu
przeciętnego konsumenta”. Taki los spotkał właśnie dwa rodzaje jogurtów. Można więc uznać, że dany poziom
podobieństwa w tej sprawie istnieje. Nie wiadomo jednak, czy jest to poziom wystarczający.
Nie dowie się tego także podatnik w omawianej sprawie. Chyba, że wystąpi z wnioskiem o WIS zgodnie z art. 42a
ustawy z 11.3. 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 106 ze zm.). To nawiasem mówiąc nie
najgorszy pomysł, bo kwestia klasyfikacji jogurtów z dodatkiem zbóż również na gruncie Nomenklatury Scalonej nie
jest taka oczywista (nie zawiera ona właściwego grupowania dla tego rodzaju wyrobów wprost).
Artykuł 63 ustawy z 31.3.2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem,
przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych
oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 568), przesunął do 1.7.2020 r. wejście w życie nowej matrycy
stawek VAT. Automatycznie, przesunął też zatem uzyskanie przez WIS mocy ochronnej. Jeśli Ministerstwo Finansów
wspaniałomyślnie ponownie odroczy wejście w życie nowej matrycy stawek VAT, pat będzie trwał nadal.

Wyrok NSA z 16.1.2020 r., I FSK 1398/17







 

NSA w wyroku z 16.1.2020 r. uznał skargę fiskusa za zasadną, argumentując konieczność uwzględnienia punktu widzenia przeciętnego konsumenta przy określaniu podobieństwa towarów. Decyzja ta ma wpływ na klasyfikację i opodatkowanie jogurtów, wskazując, że organy i sądy nie są władne do badania preferencji konsumenta w sprawach stawek VAT.