Choroba pełnomocnika jako przyczyna uzasadniająca przywrócenie terminu

Pełnomocnik skarżącej, działając w jej imieniu, wnioskował o przywrócenie terminu do złożenia odwołania, argumentując nagłym zachorowaniem, które uniemożliwiło mu podjęcie jakiejkolwiek czynności. Zaświadczenie lekarskie potwierdzające stan zdrowia pełnomocnika zostało uznane za istotny dowód w procesie. Sąd uznał, że pełnomocnik uprawdopodobnił brak winy w uchybieniu terminu, co skutkowało korzystnym dla niego rozstrzygnięciem.

Tematyka: choroba pełnomocnika, przywrócenie terminu, zaświadczenie lekarskie, brak winy, profesjonalizm pełnomocnika, uchybienie terminowi

Pełnomocnik skarżącej, działając w jej imieniu, wnioskował o przywrócenie terminu do złożenia odwołania, argumentując nagłym zachorowaniem, które uniemożliwiło mu podjęcie jakiejkolwiek czynności. Zaświadczenie lekarskie potwierdzające stan zdrowia pełnomocnika zostało uznane za istotny dowód w procesie. Sąd uznał, że pełnomocnik uprawdopodobnił brak winy w uchybieniu terminu, co skutkowało korzystnym dla niego rozstrzygnięciem.

 

Nie może stanowić podstawy do odmowy przywrócenia terminu fakt, że przeszkoda uniemożliwiająca
terminowe dopełnienie czynności wystąpiła dopiero w ostatnich dniach terminu. Strona (działający w jej
imieniu pełnomocnik) nie może bowiem przewidywać, że w ostatnich dniach terminu zaistnieje
nieprzewidziana sytuacja uniemożliwiająca wykonanie czynności.
Stan faktyczny
Wobec podatnika prowadzone było postępowanie podatkowe dotyczące rozliczeń VAT. Podatnik był reprezentowany
w tym postępowaniu przez doradcę podatkowego. Organ dokonywał więc doręczeń - zgodnie z przepisami - na adres
elektroniczny podatnika. Tak też doręczono decyzję wymiarową kończącą to postępowanie.
Pełnomocnik złożył odwołanie od tej decyzji po upływie 14-dniowego terminu do złożenia odwołania, wobec czego
wraz z odwołaniem złożył wniosek o przywrócenie terminu, uzasadniając go następująco. W sierpniu powrócił
z zagranicy, a następnego dnia zaczął odczuwać dolegliwości zdrowotne, które się nasilały. Wobec pogarszającego
się stanu zdrowia udał się do lekarza rodzinnego, który skierował go do szpitala. W trakcie badania
przeprowadzonego w izbie przyjęć szpitala stwierdzono zapalenie lewego płuca, wysoką gorączkę i niewydolność
oddechową. Zły stan zdrowia trwał nieprzerwanie przez kilka dni i stanowił przeszkodę powodującą brak możliwości
podjęcia jakiegokolwiek działania. W związku z tym pełnomocnik uznał, że uchybienie terminowi do wniesienia
odwołania było spowodowane jego nagłym zachorowaniem, a więc przywrócenie terminu jest uzasadnione. Dla
uprawdopodobnienia powyższych okoliczności dołączył zaświadczenie lekarskie wystawione przez specjalistę
medycyny ratunkowej, pediatrę. Z zaświadczenia tego wynika, że choroba pełnomocnika została najpierw
stwierdzona, a następnie - w trakcie wizyty kontrolnej potwierdzono pogorszenie stanu zdrowia w postaci wysokiej
gorączki i zaburzeń neurologicznych powodujące konieczność kontynuacji leczenia.
Organ podatkowy odmówił przywrócenia terminu. Zdaniem organu okoliczność wyjazdu pełnomocnika za granicę
kraju nie może stanowić przeszkody niezależnej od pełnomocnika, która uniemożliwiła mu dochowanie terminu do
wniesienia odwołania. Doradca podatkowy powinien był przy dochowaniu minimalnej staranności zabezpieczyć
interes reprezentowanej strony w sytuacji planowanego wyjazdu, zwłaszcza, że strona wyraziła zgodę na
ustanawianie dalszych pełnomocnictw, a pełnomocnik posiadał wiedzę o skompletowaniu przez organ I instancji
materiału dowodowego i przewidywanym zakończeniu postępowania podatkowego. Pełnomocnik nie wskazał
również, aby wystąpiły jakieś obiektywne przeszkody w skorzystaniu z pomocy innych osób przy złożeniu odwołania
w terminie.
Pełnomocnik zaskarżył postanowienie organu do sądu.
Stan prawny
Odwołanie od decyzji wnosi się w terminie 14 dni od dnia jej doręczenia (art. 223 § 2 OrdPU). Jeśli termin ten
zostanie przekroczony, to możliwe jest jego przywrócenie, ale tylko wtedy, gdy uchybienie terminowi nastąpiło bez
winy strony (art. 162 § 1 OrdPU).
Stanowisko WSA w Poznaniu
Sąd przyznał rację pełnomocnikowi i uchylił zaskarżone postanowienie. Wskazał, że instytucja przywrócenia terminu
nie jest przedmiotem uznania organów. Omawiany przepis stanowi bowiem expressis verbis, że w razie uchybienia
terminu należy go przywrócić na wniosek zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni on, iż uchybienie nastąpiło bez
jego winy. Organ zatem, w razie wystąpienia pozytywnych przesłanek określonych w art. 162 § 1 OrdPU,
zobligowany jest do przywrócenia terminu.
Warunkiem przywrócenia terminu jest jedynie uprawdopodobnienie (a nie udowodnienie) przez stronę braku winy
w uchybieniu terminowi. Uprawdopodobnienie jest środkiem zastępczym dowodu w znaczeniu ścisłym, niedającym
pewności, lecz tylko wiarygodność (prawdopodobieństwo) twierdzenia o jakimś fakcie. Jest to środek zwolniony od
ścisłych formalności dowodowych. Tak więc w sprawie o przywrócenie terminu nie jest konieczne przedstawienie
niepodważalnych dowodów świadczących o niedających się przezwyciężyć przeszkodach.
Sama choroba, nawet poświadczona zaświadczeniem lekarskim, nie jest wystarczająca dla uprawdopodobnienia
braku winy w uchybieniu terminu. W przypadku choroby trzeba wskazać, że rodzaj choroby uniemożliwiał dokonanie
czynności oraz że nie istniała możliwość skorzystania z pomocy innych osób w dokonaniu tej czynności. Ocena, czy



uprawdopodobniony został brak winy w uchybieniu terminu nie ogranicza się zatem do ustalenia, czy twierdzenie
wnioskodawcy o chorobie jest wiarygodne (np. potwierdzone zaświadczeniem lekarskim), ale musi również
uwzględniać to, czy wskazana przyczyna uchybienia terminowi stanowi przeszkodę niemożliwą do przezwyciężenia
i czy zainteresowany wykazał należytą staranność w podjęciu działań mogących zapobiec uchybieniu terminu.
W odniesieniu do profesjonalnych pełnomocników (adwokatów, radców prawnych, doradców podatkowych) należy
oczekiwać większej staranności w podejmowaniu przez nich czynności procesowych; surowiej ocenia się zwłaszcza
przesłankę braku winy w uchybieniu terminowi. Działanie pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym czy
też doradcą podatkowym ma bowiem charakter profesjonalny, rodzący odpowiedzialność za działanie w imieniu
swojego mocodawcy, a jednocześnie oparty na zaufaniu mocodawcy wobec pełnomocnika. Nie sposób w związku
z tym oceniać stopnia zaniedbań profesjonalisty na równi z takimi samymi zaniedbaniami, które poczyniłaby osoba
samodzielnie dochodząca swoich interesów w postępowaniu przed organami podatkowymi.
Zdaniem sądu, zaświadczenie lekarskie, z treści którego wynika, że u pełnomocnika występowały objawy ostrej
niewydolności oddechowej, a także, że pełnomocnik wymagał w toku leczenia wsparcia oddechowego, oceniane
w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego, w sposób przekonujący i obiektywny wskazuje, że problemy
zdrowotne pełnomocnika skarżącej stanowiły niemożliwą do pokonania przeszkodę. Tak więc stan zdrowia
pełnomocnika uniemożliwił mu sporządzenie i wniesienie odwołania w terminie. Tym samym pełnomocnik
uprawdopodobnił, że uchybienie terminu nastąpiło bez jego winy. Należy zaznaczyć, że po ustaniu dolegliwości
zdrowotnych pełnomocnik niezwłocznie podjął czynności procesowe i już następnego dnia złożył odwołanie od
decyzji. Nie można więc pełnomocnikowi skarżącej zarzucić niedbalstwa, a tym samym zawinionego opóźnienia we
wniesieniu odwołania.
Pełnomocnik skarżącej wrócił do kraju sześć dni przed upływem terminu do wniesienia odwołania. Można zatem
domniemywać, że tak zaplanował swoje działania, aby mieć wystarczającą ilość czasu na sporządzenie i wniesienie
odwołania, a tym samym trudno mu zarzucić, że nie dołożył należytej staranności w reprezentowaniu strony.
Nie może stanowić podstawy do odmowy przywrócenia terminu fakt, że przeszkoda uniemożliwiająca terminowe
dopełnienie czynności wystąpiła dopiero w ostatnich dniach terminu. Okoliczność, że pełnomocnik strony mógł
wcześniej dokonać czynności, lecz zwlekał z tym do ostatnich dni ustawowego terminu, w których zaistniała
przeszkoda do dokonania tej czynności, nie może stanowić podstawy do nieuwzględnienia wniosku o przywrócenie
terminu. Strona (działający w jej imieniu pełnomocnik) nie może bowiem przewidywać, że w ostatnich dniach terminu
zaistnieje nieprzewidziana sytuacja uniemożliwiająca jej wniesienie odwołania. Strona ma pełne prawo wnieść środek
odwoławczy w ostatnim dniu ustawowego terminu, nie może przy tym przewidywać, że w ostatnim dniu tego terminu
wystąpi sytuacja uniemożliwiająca jej złożenie odwołania od decyzji.

Komentarz
Warto było przytoczyć wszystkie argumenty, które doprowadziły do korzystnego dla pełnomocnika, a co za tym idzie -
także dla strony, rozstrzygnięcia. Sądy stosują bowiem ostrą politykę wobec terminowych uchybień zachodzących po
stronie profesjonalnych pełnomocników, wobec czego niniejszy wynik sporu jest raczej rzadki. Co do zasady
wspomniana polityka jest słuszna, ale - jak pokazuje niniejsza sprawa - mogą zaistnieć okoliczności, w których
pomimo stosowania podwyższonego standardu staranności zawodowej nie można pełnomocnikowi przypisać winy
w uchybieniu terminowi. To, że pełnomocnik powrócił do kraju nie na ostatnią chwilę oraz to, że złożył odwołanie
natychmiast po ustąpieniu choroby, w połączeniu z charakterem dolegliwości chorobowych, dostatecznie uzasadniają
twierdzenie o braku winy. Rozstrzygnięcie należy więc uznać za trafne.

wyrok WSA w Poznaniu z 13.5.2020 r. I SA/Po 959/19







 

Sąd przyznał rację pełnomocnikowi i uchylił decyzję organu odmawiającą przywrócenia terminu. Przesłanki braku winy w uchybieniu terminu zostały spełnione, a działania pełnomocnika zostały uznane za zgodne z profesjonalnym standardem. Rozstrzygnięcie sądu zostało uzasadnione kompleksowo, uwzględniając zarówno aspekty prawne, jak i faktyczne.