Niepomocne TSUE w definiowaniu „transakcji pomocniczej”
Wyrok TSUE dotyczący rozumienia pojęcia transakcji pomocniczych w VAT budzi wiele wątpliwości. Sprawa dotyczyła podmiotowego zwolnienia z VAT oraz kryteriów definiujących transakcje pomocnicze. TSUE nie określił jednoznacznie, co stanowi transakcję pomocniczą, wskazując jedynie ogólne kryteria. Problem wynika z braku konkretnej definicji oraz interpretacji przepisów. Organy podatkowe i sądy krajowe mają kluczową rolę w analizie poszczególnych sytuacji i decydowaniu, czy dana transakcja spełnia kryteria pomocy.
Tematyka: TSUE, transakcje pomocnicze, VAT, podmiotowe zwolnienie z VAT, definicja transakcji pomocniczej, interpretacja przepisów VAT, organy podatkowe, sądy krajowe
Wyrok TSUE dotyczący rozumienia pojęcia transakcji pomocniczych w VAT budzi wiele wątpliwości. Sprawa dotyczyła podmiotowego zwolnienia z VAT oraz kryteriów definiujących transakcje pomocnicze. TSUE nie określił jednoznacznie, co stanowi transakcję pomocniczą, wskazując jedynie ogólne kryteria. Problem wynika z braku konkretnej definicji oraz interpretacji przepisów. Organy podatkowe i sądy krajowe mają kluczową rolę w analizie poszczególnych sytuacji i decydowaniu, czy dana transakcja spełnia kryteria pomocy.
Wyrok z dnia 9.7.2020 r. w sprawie CT, sygn. C-716/18 dotyczy rozumienia na gruncie przepisów VAT pojęcia transakcji pomocniczych. Niestety, TSUE okazał się tym razem mało konkretnym źródłem informacji. Pojęcie „transakcji pomocniczej” pełni na gruncie VAT dwojaką rolę. Po pierwsze, zgodnie z art. 91 ust. 6 pkt 1 ustawy z 11.03. 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j.: Dz.U z 2020 r. poz. 106 ze zm., dalej jako: VATU), pomocniczych transakcji w zakresie nieruchomości i pomocniczych transakcji finansowych nie wilcza się do proporcji obrotu, na podstawie której odliczenia VAT dokonują podatnicy prowadzący działalność mieszaną (opodatkowaną i zwolnioną z VAT). Po drugie, wybranych pomocniczych transakcji zwolnionych z VAT nie bierze się pod uwagę w kontekście progu 200.000 PLN określającego podmiotowe zwolnienie z VAT (art. 113 ust. 1 VATU). Istota problemu Opisywana sprawa dotyczy prawdziwego człowieka renesansu, w dodatku z niezłą smykałką do biznesu. Prowadzi on bowiem działalność syndyka masy upadłości, doradcy podatkowego, biegłego rewidenta i adwokata, do tego wykłada również na uczelni wyższej oraz dorabia pisząc artykuły i prace naukowe. Jakby tego było mało, podatnik jest też prezesem w spółce, której to spółce wynajmuje pod siedzibę część zamieszkiwanej przez siebie nieruchomości. Dokonując weryfikacji struktury obrotu podatnika (w ramach jednoosobowej działalności, pozostawiając na boku spółkę) organy podatkowe doszły do wniosku, że 69% obrotu ma związek z działalnością syndyka, 14% to działka rewidenta i doradcy podatkowego. Pozostałe 17% pochodzi zaś z rzeczonego wynajmu. To właśnie obrót z wynajmu stał się języczkiem u wagi bądź jak kto woli, kroplą przelewającą czarę. Obrót z tego tytułu przyczynił się bowiem do przekroczenia przez podatnika progu umożliwiającego korzystanie z podmiotowego zwolnienia z VAT (odpowiednik art. 113 ust. 1 VATU i kwoty 200.000 PLN). Podatnik (bądź co bądź m.in. także doradca podatkowy) upierał się, że obrót ten ma związek z transakcjami pomocniczymi, zatem nie powinien być uwzględniany w kontekście progu zwolnienia. Organ podatkowy miał inne zdanie. Sprawa trafiła do TSUE. Stanowisko TSUE TSUE nie podjął w rzeczywisty sposób rękawicy ani co do stwierdzenia, czy wynajem może stanowić transakcję pomocniczą ani też co do ewentualnych kryteriów o tym przesądzających. Wskazał jedynie na dość ogólnikowe przesłanki takie jak: • „pomocniczość” ma miejsce, gdy dane czynności nie stanowią zwykłej działalności gospodarczej podatnika; • reguła „transakcji pomocniczej” wyklucza transakcje bardziej lub mniej okazjonalne, wskutek których sztucznie ulega wyolbrzymieniu wielkość obrotu z roku na rok” oraz transakcje, które nie dają prawdziwego i rzetelnego obrazu wielkości przedsiębiorstwa; • uznanie transakcji za „transakcję pomocniczą” nie wymaga wskazania jako głównego jednego z elementów działalności gospodarczej tego podatnika i nie wymaga również powiązania z jakąkolwiek inną działalnością gospodarczą tego podatnika; • działalność gospodarcza nie może być uznana za „pomocniczą”, jeżeli, w szczególności, stanowi bezpośrednie, stałe i niezbędne rozwinięcie opodatkowanej zwykłej działalności danego przedsiębiorstwa Ale tak po prawdzie, to organy podatkowe i sądy krajowe powinny brać pod uwagę przedstawione im okoliczności, a w szczególności charakter danej nieruchomości, źródło finansowania nabycia tej nieruchomości oraz jej wykorzystanie. Komentarz TSUE niczym biblijny Piłat umyło ręce i uchyliło się od konstruktywnego rozpatrzenia sprawy. Szkoda, gdyż również w krajowej praktyce pojęcie transakcji pomocniczej budzi wątpliwości. Organy podatkowe stoją na stanowisku, że transakcje pomocnicze nie są związane z zasadniczą działalnością podatnika, a przychody z ich tytułu nie są bezpośrednim, stałym i koniecznym uzupełnieniem tej działalności. Tak więc, aby ocenić, czy dana czynność może być uznana za pomocniczą, należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, czy stanowi ona uzupełnienie zasadniczej działalności gospodarczej podatnika. Jeżeli dana działalność stanowi stały i niezbędny element wbudowany w funkcjonowanie przedsiębiorstwa podatnika, to transakcje takie nie mogą być uznane za pomocnicze (tak np. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 22.1.2020 r., sygn. 0113-KDIPT1-1.4012.721.2019.2.ŻR). To tym bardziej istotne, skoro drzewiej przepisy odwoływały się nie do „pomocniczości” a „sporadyczności” transakcji. To inne kryterium, odwołujące się do częstotliwości wykonywania danej transakcji. Czasokres przestał mieć decydujące znaczenie, choć nie można nie oprzeć się wrażeniu, że jeśli dana czynność jest wykonywana „niesporadycznie” (a więc powtarzalnie), raczej nie będzie uznana za transakcję pomocniczą. Intuicja podpowiada więc, że regularny najem nieruchomości, skutkujący w dodatku blisko jedną piątą rocznego obrotu podatnika nie stanowi transakcji pomocniczej. Nadal jednak kryteria pozwalające na takie stwierdzenie są nieostre. C-716/18
TSUE unikał konkretnego stanowiska w sprawie transakcji pomocniczych, co pozostawia wiele wątpliwości. Brak jednoznacznej definicji i interpretacji pojęcia 'transakcji pomocniczej' sprawia, że organy podatkowe muszą samodzielnie analizować sytuacje. Krajowa praktyka w zakresie transakcji pomocniczych również staje przed wyzwaniami interpretacyjnymi. Konieczne jest uwzględnienie charakteru działalności podatnika oraz związku transakcji z jego główną działalnością.