Prawo nie działa wstecz – także w przypadku podatku od wiatraków

Trybunał Konstytucyjny zakończył spór między samorządami a rządem dotyczący opodatkowania elektrowni wiatrowych. Decyzja Trybunału potwierdza, że wprowadzenie zmian z mocą wsteczną narusza zasadę, że prawo nie działa wstecz. Sprawa ta dotyczyła ustawy z 2018 roku, która wprowadzała nowe zasady opodatkowania budowli elektrowni wiatrowych. Wyrok TK nakłada na parlament obowiązek uchwalenia nowych przepisów w ciągu 18 miesięcy, mających zrekompensować samorządom straty z tytułu niższych wpływów z podatku od nieruchomości.

Tematyka: Trybunał Konstytucyjny, elektrownie wiatrowe, podatek od wiatraków, zmiana wsteczna, samorządy, uchwała, roczne plany budżetowe, zwrot podatku, wyrok TK

Trybunał Konstytucyjny zakończył spór między samorządami a rządem dotyczący opodatkowania elektrowni wiatrowych. Decyzja Trybunału potwierdza, że wprowadzenie zmian z mocą wsteczną narusza zasadę, że prawo nie działa wstecz. Sprawa ta dotyczyła ustawy z 2018 roku, która wprowadzała nowe zasady opodatkowania budowli elektrowni wiatrowych. Wyrok TK nakłada na parlament obowiązek uchwalenia nowych przepisów w ciągu 18 miesięcy, mających zrekompensować samorządom straty z tytułu niższych wpływów z podatku od nieruchomości.

 

Trybunał Konstytucyjny zgodził się z samorządami co do tego, że wprowadzenie zmiany podstawy
opodatkowania elektrowni wiatrowych z mocą wsteczną jest niezgodne z Konstytucją.
Rozstrzygnięciem Trybunału Konstytucyjnego zakończył się spór dotyczący ustawy z 7.6.2018 r. o zmianie ustawy
o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1276). Zastrzeżenia, co do treści
niektórych artykułów tego aktu prawnego i ich zgodności z ustawą zasadniczą zgłosiły dwa samorządy. Konkretnie
chodziło o art. 17 pkt 2, co do zakresu, w jakim przewidywał wejście w życie z mocą wsteczną od 1.1.2018 r. art. 2
pkt 1 i 6 oraz art. 3 pkt 1 tej ustawy, nadających nowe brzmienie art. 3 pkt 3 i załącznikowi do ustawy z 7.7.1994 r. –
Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1202 ze zm.) oraz art. 2 pkt 1 ustawy z 20.5.2016 r. o inwestycjach
w zakresie elektrowni wiatrowych (Dz.U. z 2016 r. poz. 961, ze zm.). Jedna z gmin podważała zgodność tego
przepisu z art. 2 w zw. z art. 167 Konstytucji RP. Kontrowersyjne było także brzmienie art. 17 pkt 2 ustawy z 7.6.2018
r. o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw w zakresie, w jakim przewiduje
wejście w życie art. 2 pkt 1 i 6 oraz art. 3 pkt 1 tej ustawy z mocą wsteczną, tj. od 1.1.2018 r., z art. 2 Konstytucji RP,
w szczególności z zasadą demokratycznego państwa prawnego i zasadą nieretroaktywności prawa wywodzonymi
z tego przepisu.
Przywołane wyżej przepisy dotyczyły obniżenia podstawy opodatkowania budowli będących elektrowniami
wiatrowymi. Regulacje przewidywały taką możliwość na skutek nowelizacji definicji „budowli”, która w nowym
brzmieniu przestała dotyczyć elektrowni jako całości. Po zmianie przepisów określenie to obejmuje jedynie części
budowlane elektrowni wiatrowych. W konsekwencji elektrownie wiatrowe powinny płacić do budżety samorządów
o wiele niższy podatek (2% wartości budowli). Ponieważ przepisy te mogły być wprowadzane wstecznie, w opinii
samorządów zaburzały możliwość realizacji rocznych planów budżetowych. Regulacje zostały uchwalone w połowie
roku, ale z mocą wsteczną od stycznia, przez co właściciele ubiegali się o zwrot podatku nadpłaconego za pierwszą
połowę roku.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 22.7.2020 r. zgodził się z samorządami co do tego, że wprowadzenie zmiany
podstawy opodatkowania elektrowni wiatrowych z mocą wsteczną jest niezgodne z konstytucyjną zasadą, że prawo
nie działa wstecz. Parlament ma teraz 18 miesięcy na uchwalenie przepisów, które będą regulowały kwestię, jak
zrekompensować gminom straty z tytułu niższych wpływów z podatku od nieruchomości.
Wyrok TK z 22.7.2020 r., K 4/19







 

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że prawo nie działa wstecz i zakwestionował zmianę podstawy opodatkowania elektrowni wiatrowych z mocą wsteczną. Decyzja ta ma istotne konsekwencje dla samorządów i właścicieli elektrowni, którzy ubiegali się o zwrot nadpłaconego podatku. Parlament ma teraz 18 miesięcy na opracowanie nowych przepisów w tej sprawie.