Parkowanie samochodu służbowego pod domem nie przekreśla pełnego odliczenia VAT

Prawo do pełnego odliczenia VAT związane z użytkowaniem samochodów służbowych jest często trudne do zrealizowania, jednak nie niemożliwe. Artykuł omawia problematykę odliczeń VAT związanych z pojazdami samochodowymi, szczególnie w kontekście wykorzystywania ich wyłącznie do działalności gospodarczej. Przedstawia także przykład spółki transportowej, która walczy o pełne odliczenie podatku naliczonego pomimo parkowania samochodów pod domem pracowników.

Tematyka: VAT, odliczenia, samochody służbowe, użytkowanie pojazdów, działalność gospodarcza, parkowanie samochodów, regulamin, kontrola trasy, GPS, wyrok sądu, absurdalność fiskusa

Prawo do pełnego odliczenia VAT związane z użytkowaniem samochodów służbowych jest często trudne do zrealizowania, jednak nie niemożliwe. Artykuł omawia problematykę odliczeń VAT związanych z pojazdami samochodowymi, szczególnie w kontekście wykorzystywania ich wyłącznie do działalności gospodarczej. Przedstawia także przykład spółki transportowej, która walczy o pełne odliczenie podatku naliczonego pomimo parkowania samochodów pod domem pracowników.

 

Prawo do odliczenia VAT z tytułu wydatków związanych z użytkowaniem samochodów służbowych to temat-
rzeka. Pełne odliczenie bardzo często wydaje się wyzwaniem nie do zrealizowania a podatnika prowadzącego
ewidencję przebiegu pojazdu spotkać równie łatwo jak Yeti. Niektórzy jednak faktycznie starają się i walczą
z rygoryzmem fiskusa. Często wymaga to jednak stawiennictwa przed obliczem sądu.
Zgodnie z art. 86a ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 106 ze zm.,
dalej: VATU), w przypadku wydatków związanych z pojazdami samochodowymi kwotę podatku naliczonego stanowi
50% kwoty podatku wynikającego w odpowiednich faktur. Pełne prawo do odliczenia przysługuje jednakże
w przypadku pojazdów wykorzystywanych wyłącznie do działalności gospodarczej (art. 86a ust. 1 pkt 1 lit. a VATU).
Są to pojazdy, których sposób wykorzystywania, dodatkowo potwierdzony prowadzoną ewidencją przebiegu pojazdu,
wyklucza ich użycie do celów niezwiązanych z działalnością gospodarczą (art. 86a ust. 4 pkt 1 VATU).
Problem w tym, że przyjmując stanowisko prezentowane przez organy podatkowe, ww. przepisy należałoby uznać za
martwe. W oczach fiskusa właściwie nierealne jest bowiem stworzenie takich warunków, w których pojazd osobowy
nie może zostać wykorzystany do celów innych niż działalność gospodarcza. Na szczęście sądy administracyjne
nieco tonują te surowe nastroje. Oto kolejny przykład z życia.
Czego dotyczyła sprawa
Podatnik prowadzi działalność w zakresie transportu pasażerskiego (organizuje m.in. transfery lotniskowe oraz
różnego rodzaju wycieczki). Posiada w związku z tym flotę samochodową, w której skład wchodzą przede wszystkim
samochody osobowe o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5t (w tym 9 osobowe auta typu bus). Spółka boryka się
z problemem ograniczonych miejsc do parkowania w pobliżu swojej siedziby. Z tego względu, ale także z uwagi na
specyfikę działalności (np. zadaniowy czas pracy kierowców) samochody osobowe parkowane są w pobliżu miejsca
zamieszkania lub na posesji pracowników. Można więc przyjąć, że czas pracy kierowcy rozpoczyna się z momentem
uruchomienia silnika pod domem a kończy z momentem zaparkowania auta po ciężkim dniu pracy.
Podatnik podkreśla, że samochody wykorzystywane są wyłącznie w celach służbowych. Ich parkowanie w pobliżu
miejsca zamieszkania kierowców jest korzystne dla biznesu (minimalizacja czasu pracownika za kółkiem, troska
o czystość pojazdu itp.) i nie służy zaspokojeniu prywatnych potrzeb pracownika (np. w postaci dojazdu do pracy).
Dodatkowo Spółka wprowadziła regulamin, którym zobowiązano pracowników do wykorzystywania ww. pojazdów
wyłącznie na cele działalności gospodarczej. W regulaminie zakazane są przejazdy prywatne, a także powierzanie
samochodu do używania innym osobom. Podatnik na bieżąco kontroluje również trasy wykonywane przez
samochody (we wszystkich samochodach zamontowane są elementy systemu GPS). Skłoniło go to również do
prowadzenia szczegółowej ewidencji w tym zakresie. Podsumowując, w tak przedstawionym stanie faktycznym
podatnik twierdzi, że samochody służą wyłącznie do jednego celu - wykonywania działalności opodatkowanej. Co za
tym idzie, powinno mu przysługiwać pełne prawo do odliczenia podatku naliczonego z tytułu związanych z pojazdami
wydatków.
Pomimo tak misternego ułożonych zasad użytkowania pojazdów i niewątpliwie mocnych argumentów po stronie
podatnika, fiskus ze stanowiskiem się nie zgodził. Uznał bowiem, że sposób wykorzystania samochodów osobowych
i ich nadzór kontrolny wprowadzony przez wnioskodawcę nie jest wystarczający, aby przyjąć, że samochody
osobowe użytkowane przez pracowników są wykorzystywane wyłącznie do działalności gospodarczej. Samo
parkowanie pojazdu w miejscu zamieszkania pozwala bowiem pracownikowi na potencjalne wykorzystanie
samochodu do jego celów prywatnych. Przy czym użytek prywatny należy postrzegać w kategoriach potencjalnej,
a nie faktycznej możliwości użytku pojazdu do celów prywatnych. W żaden sposób nie zmienia tego wprowadzony
regulamin, którym zobowiązano pracowników do wykorzystywania ww. pojazdów wyłącznie na cele działalności
gospodarczej podatnika.
Stanowisko sądu
Na szczęście WSA w Krakowie w wyroku z 20.2.2021 r., I SA/Kr 738/20, 
 uwypuklił ewidentne absurdy
wynikające ze stanowiska Dyrektora KIS. Zdaniem składu orzekającego, organ ograniczył się jedynie do
ogólnikowego stwierdzenia, że zaprezentowane przez spółkę stanowisko nie pozwala na stworzenie jasnych
i przejrzystych zasad, z których wynikałby brak możliwości użycia pojazdów do celów prywatnych. Z niewiadomych
wręcz powodów organ uznał, iż sposób wykorzystania samochodów i ich nadzór kontrolny wprowadzony przez
podatnika nie jest wystarczający, by przyjąć, że pojazdy wykorzystywane są wyłącznie do działalności gospodarczej



podatnika. U podstaw rozstrzygnięcia fiskusa legło zatem nieumotywowane w istocie założenie, iż samo parkowanie
samochodu w miejscu zamieszkania pracownika przesądza o jego wykorzystywaniu do celów prywatnych.
Tymczasem, oceny powyższe muszą być dostosowane do specyfiki działalności podatnika i sposobu używania dla
jego celów pojazdów.
A do tego organ nijak się nie odniósł. Dostanie więc w tym zakresie Dyrektor KIS kolejną szansę.

Komentarz
Nie pierwszy już raz organy podatkowe w sprawach dotyczących użytkowania samochodów osobowych wdają się
w kreślenie scenariuszy hipotetycznych. Wychodzą z założenia, że nawet czysto teoretyczna możliwość
wykorzystania samochodu do celu prywatnego wyklucza możliwość pełnego prawa do odliczenia podatku
naliczonego. Na nic regulaminy, odpowiedzialność służbowa czy GPS. Przecież zawsze pracownik wracający z kursu
na lotnisko może zboczyć z trasy i zajechać po bułki do sklepu albo po dziecko do przedszkola. A to przecież cel
prywatny! Przepis art. 86a ust. 4 VATU posługuje się zaś pojęciem „wyklucza”. A więc zasada „wszystko albo nic”,
nawet chwila słabości oznacza brak pełnego prawa do odliczenia (choćby samochód służył do celów działalności
gospodarczej przez 99,9% czasu).
To podejście absurdalne. Wszystko zależy od woli kierowcy i oczywiście zawsze może on „zajechać do sklepu”,
chociażby bronił tego najbardziej surowy regulamin. Pytanie brzmi: co z tego? Czy nie należy zerkać raczej na
poziom staranności podatnika w zakresie kontroli wykorzystania aut (tu: wysoki), specyfikę działalności itd.?
W opisywanej sprawie nie rzekomo nie pomaga też fakt parkowania aut w pobliżu miejsca zamieszkania. Bo to „kusi”
zdaniem fiskusa do łamania regulaminu. Ale prawo podatkowe nie nakłada (jeszcze) negatywnych konsekwencji za
pokusy być może pojawiające się w głowach pracowników podatnika.
Całe więc szczęście, że sąd (nie po raz pierwszy w podobnych sprawach) racjonalizuje rygoryzm fiskusa.

Wyrok WSA w Krakowie z 20.2.2021 r., I SA/Kr 738/20, 








 

Sąd administracyjny w Krakowie w wyroku z 20.2.2021 r. skrytykował stanowisko fiskusa, podkreślając absurdalność twierdzeń dotyczących wykorzystania samochodów służbowych do celów prywatnych. Decyzja sądu daje nadzieję na bardziej racjonalne podejście do kwestii odliczeń VAT związanych z użytkowaniem pojazdów służbowych.