Wygrany proces nie wstrzymuje terminu przedawnienia prawa do odliczenia VAT
Wejście na drogę sądową w sporze o pieniądze to dla wielu przedsiębiorców ostateczność. Sprawy przed sądem trwają długo, są kosztowne i nie gwarantują sukcesu. Nawet gdy przedsiębiorca udowodni racje, może czekać niemiła niespodzianka związana z przepisami podatkowymi. Artykuł omawia kwestię terminu przedawnienia prawa do odliczenia VAT oraz konsekwencje związane z brakiem obniżenia kwoty podatku należnego o podatek naliczony w odpowiednich terminach.
Tematyka: sąd, podatek VAT, korekta podatkowa, termin przedawnienia, faktura, podwykonawca, interpretacja indywidualna, organ podatkowy
Wejście na drogę sądową w sporze o pieniądze to dla wielu przedsiębiorców ostateczność. Sprawy przed sądem trwają długo, są kosztowne i nie gwarantują sukcesu. Nawet gdy przedsiębiorca udowodni racje, może czekać niemiła niespodzianka związana z przepisami podatkowymi. Artykuł omawia kwestię terminu przedawnienia prawa do odliczenia VAT oraz konsekwencje związane z brakiem obniżenia kwoty podatku należnego o podatek naliczony w odpowiednich terminach.
Wejście na drogę sądową w sporze o pieniądze to dla wielu przedsiębiorców ostateczność. Sprawy przed sądem trwają długo. Są kosztowne. A dodatkowo, poza oczywistymi przypadkami nikt nie może dać gwarancji sukcesu. Nawet, jeśli jednak przedsiębiorca udowodni swoje racje, może czekać go niemiła niespodzianka na gruncie przepisów podatkowych. Zgodnie z art. 86 ust. 13 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 685 ze zm.; dalej: VATU), jeżeli podatnik nie dokonał obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego w terminach „na bieżąco”, może on obniżyć kwotę podatku należnego przez dokonanie korekty deklaracji podatkowej za okres, w którym powstało prawo do obniżenia kwoty podatku należnego, albo za jeden z trzech następnych okresów rozliczeniowych. Prawo to ograniczone jest jednak do okresu 5 lat, licząc od początku roku, w którym powstało prawo do obniżenia kwoty podatku należnego. Przyjęta konstrukcja różnicuje termin do dokonania korekty podatku od standardowego terminu przedawnienia podatkowego. W obydwu przypadkach to pięć lat. Tyle, że inaczej liczone. W zakresie podatku naliczonego, licznik zaczyna bić „od początku roku”, w którym powstało prawo do odliczenia. To więc wyraźnie krócej. Zgodnie z dominującym podejściem praktyki podatkowej, co do zasady jednak rozwiązanie takie nie narusza zasad neutralności, skuteczności i równoważności, a ponadto same w sobie nie utrudnia w sposób nadmierny, ani nie czyni praktycznie niemożliwym wykonania przez starannego podatnika prawa do odliczenia, stanowiąc jedynie swoistą sankcję dla niestarannego podatnika w postaci utraty prawa do odliczenia (wyrok NSA z 19.2.2020 r., I FSK 1086/15, ). Zdarzają się sytuacje, w których jakby jednak nie liczyć, termin przedawnienia upłynął. I wówczas potencjalnie możliwe może okazać się skorzystanie przez podatnika z określonej preferencji podatkowej. Wymaga to jednak wejścia na grunt przepisów dotyczących np. zawieszenia terminu przedawnienia. Klasycznym przykładem takich okoliczności mogą być toczące się postępowania sądowe. Nie każde jednak postępowanie i nie zawsze, będzie skutkować wydłużeniem terminu do dokonania np. korekty podatku naliczonego. Oto przykład z życia. Czego dotyczyła sprawa Podatnik prowadzi działalność w branży budowlanej, polegającą w głównej mierze na realizacji projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków oraz na innych robotach budowlanych. Swoje usługi świadczy zarówno jako główny wykonawca ale również jako podwykonawca inwestycji budowlanych. Podczas świadczenia swoich usług standardowo wykorzystuje również usługi innych podmiotów jako podwykonawców. W 2015 r. podatnik świadczył usługi budowlane w ramach większej inwestycji. Przy wykonywaniu usług skorzystał z usług podwykonawcy. Ten za wykonanie części usług wystawił na podstawie protokołów odbioru wykonanych prac faktury, które zostały zaakceptowane i opłacone. Po zakończeniu prac, podwykonawca wystawił zaś fakturę końcową. I w tej kwestii zabrakło już między podatnikiem a jego kontrahentem zgody. Podatnik zakwestionował bowiem kwotę otrzymanej faktury uznając ją jako niezgodną z zawartą umową i zakresem wykonanych prac. Co więcej, podatnik sam wystawił na podwykonawcę faktury. Dotyczyły one zużycia przez podwykonawcę materiałów budowlanych zakupionych przez podatnika. Część tych faktur została uznana i rozliczona w drodze potrącenia. Nie zmienia to faktu, że w wyniku tych operacji nadal pozostała do rozliczenia spora część kwoty wynikającej z końcowej faktury wystawionej przez podwykonawcę. Z uwagi na brak zgody między stronami co do kwot, podatnik nie odliczył podatku naliczonego ze spornej faktury (ani nie uwzględnił jej w kosztach uzyskania przychodu). Ostatecznie, spór trafił przed oblicze sądu. Sąd w I instancji rozstrzygnął sprawę na korzyść podwykonawcy. Podatnik złożył odwołanie, sąd drugiej instancji stanął po jego stronie i uznał, że faktyczne roboty wykonane zostały przez podwykonawcę w węższym zakresie, niż wynika to z faktury. Kompensata wzajemnych świadczeń okazała się zaś skuteczna i zamyka postępowanie. Wraz z uprawomocnieniem wyroku podatnik powziął wątpliwość co do możliwości korekty deklaracji VAT i odliczenia podatku VAT naliczonego wynikającego ze spornej faktury. Stanowisko organu Dyrektor KIS w interpretacji indywidualnej z 3.11.2021 r., 0111-KDIB3-1.4012.688.2021.2.KO, przypomniał, że zgodnie z art. 70 § 6 pkt 3 ustawy z 29.8.1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1540; dalej: OrdPU), bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu z dniem wniesienia żądania ustalenia przez sąd powszechny istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Z kolei art. 199a OrdPU pozwala organowi podatkowemu w razie wystąpienia w sprawie wątpliwości co do istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, z którym związane są skutki podatkowe, na wystąpienie do sądu powszechnego o ustalenie istnienia lub nieistnienia tego stosunku prawnego lub prawa. Niemniej, do skutecznego zawieszenia biegu terminu przedawnienia na podstawie ww. przepisów dochodzi tylko w sytuacji, gdy organ prowadzący postępowanie podatkowe sam zwróci się do właściwego sądu powszechnego o ustalenie istnienia stosunku prawnego lub prawa. W opisywanej sytuacji takie okoliczności oczywiście nie miały miejsca. Do sądu zwrócił się bowiem podatnik (w celu ochrony swoich interesów). Nie ma więc podstaw do stwierdzenia, że doszło do zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. A więc także do dokonania korekty i odliczenia podatku VAT naliczonego wykazanego na fakturze końcowej od podwykonawcy. Komentarz Sytuacja, w której znalazł się podatnik to z perspektywy przepisów podatkowych pułapka, z której nie da się uciec. Postronny czytelnik może dziwić się, dlaczego podatnik nie odliczył podatku z otrzymanej faktury. Odpowiedzią jest jednak art. 89b ust. 1 VATU, zgodnie z którym w przypadku nieuregulowania należności wynikającej z faktury dokumentującej dostawę towarów lub świadczenie usług na terytorium kraju w terminie 90 dni od dnia upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub na fakturze, dłużnik jest obowiązany do korekty odliczonej kwoty podatku wynikającej z tej faktury, w rozliczeniu za okres, w którym upłynął 90 dzień od dnia upływu terminu płatności określonego w umowie lub na fakturze. Innymi słowy, brak zapłaty za kwestionowaną fakturę, pomimo słuszności roszczeń, i tak wpędziłby podatnika w ulgę na złe długi. W omawianej sytuacji o skutecznej zapłacie (w drodze kompensaty) rozstrzygnął sąd. Dopiero w tym momencie, można uznać otrzymaną fakturę za „uregulowaną”. Jak się wydaje – w części wynikającej z orzeczenia sądu drugiej instancji. Skoro bowiem sąd uznał, że pierwotnie wystawiona faktura końcowa opiewa na zbyt wysoką kwotę, w naturalny sposób podatnik nie powinien być uprawniony do odliczenia kwoty „przeszacowanej” – a jedynie tej, co do której sąd orzekł o zasadności. Tego rodzaju rozstrzygnięcie powinno więc teoretycznie skutkować także koniecznością skorygowania przez podwykonawcę wystawionej faktury. Tego jednak się nie dowiemy. Omawiana interpretacja tej kwestii nie dotyczy. W grę wchodzi też przedawnienie, które w równym stopniu dotyczy podwykonawcy. No właśnie. Zakładając, że podwykonawca rozliczył podatek należny z tytułu świadczonych usług i nie skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do korekty zgodnie z art. 89a ust. 1 VATU, podatek należny z tytułu transakcji został rozliczony. I nie ma co z nim zrobić, bo termin przedawnienia (również w zakresie podatku należnego) minął. Kto więc zyskuje na takim obrocie spraw, łatwo ocenić. Dla ułatwienia dodamy, że nie jest to ani podatnik, ani podwykonawca. Oczywiście do sprawy nie doszłoby, gdyby postępowanie sądowe w dwóch instancjach nie trwało bez mała pięć lat. Czyli mniej więcej tyle, ile wynosi termin przedawnienia. To bardzo ciekawa koincydencja czasowa. Interpretacja indywidualna Dyrektora KIS z 3.11.2021 r., 0111-KDIB3-1.4012.688.2021.2.KO
Sytuacja opisana w publikacji pokazuje pułapkę, w jaką wpadł podatnik, oraz konsekwencje braku odliczenia podatku z faktury. Warto zwrócić uwagę na różnice pomiędzy terminem przedawnienia podatkowego a terminem do dokonania korekty podatkowej. Istotne jest także zawieszenie terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego w przypadku wystąpienia wątpliwości co do istnienia stosunku prawnego.