Obowiązkowy KSeF: Skrócony termin zwrotu podatku

Z perspektywy podatników, obowiązkowy KSeF nie kreuje wielu korzyści. A wręcz przeciwnie. Podstawowa kwestia to zwiększony zakres kontroli organów podatkowych nad rozliczeniami. KSeF to jednak także wyzwanie techniczne i systemowe, do którego należy się przygotować. Pewne 'korzyści' jednak są. Warto zwrócić uwagę na postulowaną propozycję skrócenia terminów zwrotu VAT z 60 do 40 dni. Ministerstwo Finansów postanowiło przeszczepić ją także na system obligatoryjny.

Tematyka: KSeF, skrócony termin zwrotu, VAT, Ministerstwo Finansów, obowiązkowy system, zwrot VAT, termin 40 dni, fikcja doręczeń, organy podatkowe, podatnicy, JPK, STIR

Z perspektywy podatników, obowiązkowy KSeF nie kreuje wielu korzyści. A wręcz przeciwnie. Podstawowa kwestia to zwiększony zakres kontroli organów podatkowych nad rozliczeniami. KSeF to jednak także wyzwanie techniczne i systemowe, do którego należy się przygotować. Pewne 'korzyści' jednak są. Warto zwrócić uwagę na postulowaną propozycję skrócenia terminów zwrotu VAT z 60 do 40 dni. Ministerstwo Finansów postanowiło przeszczepić ją także na system obligatoryjny.

 

Z perspektywy podatników, obowiązkowy KSeF nie kreuje wielu korzyści. A wręcz przeciwnie. Podstawowa
kwestia to zwiększony zakres kontroli organów podatkowych nad rozliczeniami. KSeF to jednak także
wyzwanie techniczne i systemowe, do którego należy się przygotować. Pewne „korzyści” jednak są. Warto
zwrócić uwagę na postulowaną propozycję skrócenia terminów zwrotu VAT z 60 do 40 dni. Oczywiście
z możliwością wydłużenia przez organ podatkowy, gdyby nabrał wątpliwości co do zasadności zwrotu.
Zgodnie z art. 2 pkt. 32a ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 931; dalej:
VATU), faktura ustrukturyzowana to faktura wystawiona przy użyciu Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) wraz
z przydzielonym numerem identyfikującym tę fakturę w tym systemie. Z kolei zgodnie z art. 106nd ust. 2 VATU, KSeF
to system teleinformatyczny służący m.in. do wystawiania, otrzymywania, przechowywania oraz umożliwiania
dostępu do faktur ustrukturyzowanych oraz powiadamiania o wystawieniu takiej faktury. A także m.in. do nadawania,
zmiany lub odbierania uprawnień do korzystania z systemu, powiadamiania podmiotów o nadanych lub odebranych
uprawnieniach czy też analizy i kontroli prawidłowości danych z faktur ustrukturyzowanych.
Jedną z konsekwencji obowiązkowego systemu KSeF będzie też skrócenie terminu zwrotu nadwyżki podatku
naliczonego nad należnym z 60 do 40 dni. Podobna propozycja istnieje już dziś w zakresie fakultatywnego KSeF.
Ministerstwo Finansów postanowiło przeszczepić ją także na system obligatoryjny.
Zwrot VAT w 40 dni dla wszystkich
Wejście w życie obowiązkowego KSeF ma też zaowocować likwidacją 60-dniowego terminu zwrotu VAT
i wprowadzenie w to miejsce terminu 40 dni. Oczywiście jednak, naczelnik urzędu skarbowego, przy wykazanym
zwrocie podatku VAT w terminie 40 dni, będzie mógł przedłużyć ten termin do czasu zakończenia weryfikacji
rozliczenia podatnika.
Efektem ubocznym skrócenia standardowego terminu zwrotu podatku będzie modyfikacja zasad doręczeń. Obecne
reguły przy skróconym podstawowym terminie zwrotu VAT do 40 dni nie zapewnią (zdaniem Ministerstwa Finansów)
organom podatkowym możliwości przeprowadzenia rzetelnej weryfikacji rozliczeń, natomiast podatnikom
uniemożliwią terminowe wniesienie zażalenia na postanowienie o przedłużeniu zwrotu VAT. Dlatego postuluje się
stosowanie zasad doręczenia postanowień o przedłużeniu terminu zwrotu, analogicznych jak dla zasad zwrotu VAT
w terminie 15-dniowym dla tzw. podatników bezgotówkowych. Jednym ze skutków będzie więc np. fikcja doręczenia
dla przypadków, gdy wysłane do podatnika postanowienie nie zostanie podjęte albo odebrane w terminie 4 dni.
Zażalenie na postanowienie o przedłużeniu 40-dniowego terminu zwrotu VAT wnosić się ma w terminie 17 dni od
dnia tego doręczenia. Fiskus twierdzi, ze rozwiązania w zakresie doręczeń są konieczne dla zapewnienia
skuteczności organów skarbowych przy przedłużaniu terminów zwrotu VAT przy jednoczesnym zachowaniu praw
podatników dotyczących możliwości złożenia zażalenia na postanowienie.
Nie przewiduje się zmian innych terminów zwrotu VAT. Zachowane będą więc terminy 25-dniowe i (wyjątkowo
frustrujący z uwagi na swoje absurdalne obwarowania) 15-dniowy termin w ramach tzw. polski bezgotówkowej.
Zachowany będzie też termin wydłużony 180-dniowy (dla podatników, którzy w okresie ubiegania się o zwrot nie
wykonywali czynności opodatkowanych).

Komentarz
Opisywana zmiana to właściwie mała rewolucja. 60-dniowy termin zwrotu VAT był z nami w zasadzie od zarania
dziejów i jako taki utkwił w świadomości podatników jako coś zupełnie standardowego (inna sprawa, że często termin
ten bywa wydłużany). Z drugiej strony, propozycja nie dziwi. Zgodnie z art. 87 ust. 5b VATU już dziś urząd skarbowy
jest obowiązany dokonać zwrotu różnicy podatku w terminie 40 dni, licząc od dnia złożenia rozliczenia, w przypadku
gdy podatnik wystawiał wyłącznie faktury ustrukturyzowane. Dziś niezbędne jest spełnienie kilku jeszcze
dodatkowych warunków, ale skoro KSeF ma być obowiązkowy to dziwić nie może chęć uniwersalnego stosowania
skróconego terminu.
Stosowanie fikcji doręczeń na wzór groteskowych przepisów o zwrocie w 15 dni za to dość zaskakuje. Bo jednak 40
dni to okres wyraźnie dłuższy. Zastanawia nas więc zachowawczość Ministerstwa Finansów i założenie, że w tak
krótkim czasie nie da się właściwie zweryfikować zasadności zwrotu. Przecież organy podatkowe otrzymają bardzo
mocarne narzędzie weryfikacyjne. Być może nie wiadomo jeszcze w jaki sposób z niego korzystać, stąd taka
postawa. Wydłużanie terminów zwrotu VAT może nadal mieć miejsce.
Tak czy owak, kończy się pewna epoka. Termin 60-dniowy jest z nami od samego początku obowiązywania VATU.
Wiele się od tego czasu zmieniło. Dziś nie do wyobrażenia wydaje się, że przez lata podatnicy ograniczali się do
składania do urzędu skarbowego jedynie papierowych deklaracji podatkowych (miesięcznie albo kwartalnie), gdzie



wykazywali po prostu pewne kwoty podatku należnego i naliczonego a także do zapłaty lub do zwrotu. A co już urząd
skarbowy z tym robił to inna sprawa. Przeszliśmy długą drogę, największą rewolucją ewidencyjną był niewątpliwie
JPK. Wciąż jednak ewidencjonowanie transakcji w JPK daje organom podatkowym obraz rozliczeń ze sporym
przesunięciem czasowym (nawet 55 dni). Obligatoryjny KSeF dokona projekcji tego obrazu właściwie w czasie
rzeczywistym, co w połączeniu np. ze STIR pokazuje ile na przestrzeni tych przeszło dwóch dekad VAT się zmieniło.
To jednak nie czas i miejsce na tego rodzaju opracowania, chociaż „księga pamiątkowa na dwudziestolecie VAT”
w Polsce w formie zharmonizowanej byłaby z pewnością fascynującą lekturą. Może ktoś podejmie wyzwanie?







 

Opisywana zmiana to właściwie mała rewolucja. 60-dniowy termin zwrotu VAT był z nami w zasadzie od zarania dziejów i jako taki utkwił w świadomości podatników jako coś zupełnie standardowego. Termin 60-dniowy jest z nami od samego początku obowiązywania VATU. Wiele się od tego czasu zmieniło. Dziś nie do wyobrażenia wydaje się, że przez lata podatnicy ograniczali się do składania do urzędu skarbowego jedynie papierowych deklaracji podatkowych. Obligatoryjny KSeF dokona projekcji obrazu rozliczeń w czasie rzeczywistym, co pokazuje, jak wiele zmieniło się w obszarze VAT na przestrzeni lat.