VAT in digital age, czyli nadchodzą unijne zmiany w VAT

Komisja Europejska zaprezentowała wnioski dotyczące zmian w przepisach VAT, mających na celu usprawnienie rozliczeń i walkę z nieuczciwościami podatkowymi. Planowane rewolucje opierają się m.in. na modernizacji obowiązków sprawozdawczych, wprowadzeniu nowego systemu sprawozdawczości wewnątrzwspólnotowej oraz regulacjach dotyczących platform cyfrowych. Dodatkowo, ma nastąpić uproszczenie rejestracji VAT UE i rozszerzenie zakresu OSS i IOSS. Całość ma przyczynić się do zwiększenia efektywności systemu podatkowego i ograniczenia oszustw podatkowych.

Tematyka: VAT, zmiany, Komisja Europejska, modernizacja, sprawozdawczość, platformy cyfrowe, rejestracja VAT, OSS, IOSS, oszustwa podatkowe

Komisja Europejska zaprezentowała wnioski dotyczące zmian w przepisach VAT, mających na celu usprawnienie rozliczeń i walkę z nieuczciwościami podatkowymi. Planowane rewolucje opierają się m.in. na modernizacji obowiązków sprawozdawczych, wprowadzeniu nowego systemu sprawozdawczości wewnątrzwspólnotowej oraz regulacjach dotyczących platform cyfrowych. Dodatkowo, ma nastąpić uproszczenie rejestracji VAT UE i rozszerzenie zakresu OSS i IOSS. Całość ma przyczynić się do zwiększenia efektywności systemu podatkowego i ograniczenia oszustw podatkowych.

 

Komisja Europejska upubliczniła pod koniec 2022 r. swoje wnioski w zakresie szerokich zmian unijnych
przepisów VAT. Motywacją jest (jak to zwykle ostatnimi czasy bywa), chęć uproszczenia rozliczeń z jednej
strony, ale też zwiększenie ich efektywności z punktu widzenia dochodów budżetowych. Podatek VAT trapią
od lat problemy związane z niedostosowaniem instrumentarium do dynamicznie zmieniającej się
rzeczywistości. To właśnie zmieniająca się rzeczywistość jest prawdziwym modus operandi projektu. Już
w samym tytule propozycji znajdujemy odniesienie do „VAT w epoce cyfrowej”. Niniejszy tekst opisuje
ogólne założenia nadchodzącej rewolucji w VAT. Już dziś warto je poznać nawet, jeśli wejdą w życie
w perspektywie kilku najbliższych lat.
Dyrektywa Rady 2006/112/WE z 28.11.2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (Dz.Urz.
UE. L z 2006 r. Nr 347, s. 1; dalej: VATDyr) opiera się na swojej poprzedniczce. Więc choć trudno w to uwierzyć,
korzeniami sięga głębokich lat siedemdziesiątych minionego wieku. Jakby więc jej nie pudrować, nie jest do końca
dostosowana do wymogów zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej. Skutkiem jest nie tylko irytacja podatników,
którzy często nie wiedzą jak rozliczać VAT. Co gorsza, wciąż rośnie tzw. luka VAT, łączna wartość uszczuplenia
dochodów VAT w UE w 2020 r. szacowana jest na 93 mld EUR. Z dominującym udziałem przestępstw karuzelowych.
Potrzeba zmian jest więc głęboka. Zgodnie z opisywanym projektem, zakres zmian opierać się będzie na trzech
najważniejszych filarach.
Modernizacja obowiązków sprawozdawczych (w tym fakturowania)
Chodzi w dużym uproszczeniu o wprowadzenie wymogów w zakresie sprawozdawczości cyfrowej. Opierać się ona
będzie o to co organy podatkowe lubią najbardziej: raportowanie w czasie (możliwie) rzeczywistym. Środki do
realizacji tego celu będą dwa: po pierwsze, zmiana sposobu traktowania faktur elektronicznych. Domyślnym
systemem wystawiania faktur będzie fakturowanie elektroniczne. Stosowanie faktur papierowych ma być możliwe
tylko w sytuacjach, w których państwa członkowskie na nie zezwolą. Co jednak zdecydowanie najważniejsze,
w VATDyr ma być zmieniona definicja faktury elektronicznej. Ma ona opierać się na mechanizmach fakturowania
elektronicznego w zamówieniach publicznych. W rezultacie w przypadku odniesień do faktur elektronicznych będzie
w dyrektywie VAT mowa o fakturach w ustrukturyzowanym formacie elektronicznym. Brzmi znajomo? Oczywiście, że
tak. Przekładając powyższe na język bliższy naszym sercom, Komisja Europejska planuje wprowadzenie systemu
KSeF jako unijnego standardu.
Po drugie, sprawozdawczość wewnątrzwspólnotowa. Dziś podatnicy składają informacje podsumowujące VAT UE
(zgodnie z art. 100 ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 931; dalej:
VATU). To sposób nieadekwatny do celów gospodarki cyfrowej. Co więcej, informacje podsumowujące zawierają
jedynie dane zagregowane dla każdego podatnika, a nie dane dotyczące poszczególnych transakcji. Ponadto nie
pozwalają one na porównanie danych dotyczących dostaw z danymi dotyczącymi nabyć, ponieważ w dyrektywie VAT
pozostawiono państwom członkowskim fakultatywną możliwość zgłaszania wewnątrzwspólnotowych nabyć,
a obowiązek taki wprowadziła mniej niż połowa państw członkowskich. Nowy system sprawozdawczości ma
dostarczać informacji państwom członkowskim również w czasie niemal rzeczywistym.
Platformy cyfrowe
Platforma cyfrowa to narzędzie umożliwiające łączenie dwóch odrębnych użytkowników celem osiągnięcia celu
(często: zrealizowania transakcji). W schemacie tym mamy więc trzy podmioty: dwóch użytkowników i platformę
cyfrową właśnie (ściślej: przedsiębiorcę prowadzącego taką platformę). Popularność platform rośnie. Nie przekłada
się to na jasność i skuteczność rozliczania VAT. Tym bardziej, że platformy wykorzystywane są często w relacjach
transgranicznych. Problemy te mają zostać rozwiązane dzięki wprowadzeniu modelu podmiotów uznawanych za
dostawcę, w ramach którego platformy będą rozliczać się z VAT od właściwej dostawy, w przypadku gdy dostawca
nie nalicza VAT. Zapewni to równe traktowanie rynku internetowego i np. rynku tradycyjnego w sektorach
krótkoterminowego najmu lokali mieszkalnych i przewozu osób. Doprecyzowana zostanie kwestia dotycząca
traktowania usług ułatwiających, aby umożliwić jednolite stosowanie przepisów dotyczących miejsca opodatkowania.
Jedna rejestracja VAT UE
System rozliczeń VAT w transakcjach unijnych jest wyjątkowo uciążliwy. Jednym z największych problemów jest
często konieczność rejestracji do celów VAT w różnych krajach członkowskich. Rejestracja kosztuje, podobnie
zresztą jak spełnianie obowiązków ewidencyjnych i raportowych.




Pewnym uproszczeniem ww. zasad jest wdrożenie rozwiązań opartych o punkt kompleksowej obsługi (OSS) dla
dostaw dla konsumentów w UE oraz punkt kompleksowej obsługi importu (IOSS) małych paczek towarów
konsumpcyjnych (których wartość nie przekracza 150 EUR). Rozszerzenie zakresu OSS i IOSS zapewnić ma dalsze
zmniejszenie konieczności wielokrotnej rejestracji do celów VAT w UE. I takie rozszerzenie jest planowane. Obejmie
m.in. WSTO towarów używanych, dzieł sztuki, przedmiotów kolekcjonerskich i antyków. Ciekawym rozwiązaniem ma
być także stopniowa rezygnacja z procedury call-off stock. Zastąpi ją procedura OSS, pozwalająca w istocie na
uniknięcie rejestracji w kraju przemieszczenia (a to największy atut call-off stock jakie dziś znamy).

Komentarz
Z lektury ww. reguł wynika jednoznacznie, że priorytetem Komisji Europejskiej jest usprawnienie poboru podatków,
ograniczenie oszustw podatkowych oraz unikania i uchylania się od opodatkowania. Można to także nazwać
„zrównoważonym wzrostem gospodarczym”. Natomiast jedynym zauważalnym pozytywem z perspektywy
podatników może być zmniejszenie kosztów przestrzegania przepisów (np. jeśli chodzi o rejestracje i składanie
deklaracji VAT w różnych krajach). Ten kij ma jednak dwa końce, skoro dostosowanie się do nowych przepisów także
będzie kosztowne (bardzo wymowna jest ta perspektywa zwłaszcza w kontekście nakładów już dziś czynionych
przez naszych podatników na obowiązkowy KSeF).
Nas standardowo najbardziej boli to, czego w propozycji przepisów nie ma. A nie ma np. reformy transakcji unijnych
na pełną skalę. System OSS nie będzie więc służył np. do rozliczania WDT i WNT. Komisja Europejska woli stawiać
na specyficzne raportowanie w czasie rzeczywistym. Szkoda, bo rozliczanie towarowych transakcji unijnych
w sposób dziś stosowany to dopiero archaizm. Nie ma jednak pełnej woli do zmiany takiego stanu rzeczy.







 

Komisja Europejska dąży do usprawnienia poboru podatków oraz ograniczenia oszustw podatkowych poprzez wprowadzenie zmian w przepisach VAT. Choć planowane rewolucje mogą zmniejszyć koszty przestrzegania przepisów, to dostosowanie się do nowych regulacji może okazać się kosztowne dla podatników. Brakuje także pełnej reformy transakcji unijnych, co pozostawia wiele do życzenia.