Znaczenie ma data powzięcia informacji o naruszeniu

Sąd Najwyższy stwierdził, że pracodawca nie jest związany terminem na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę. Istotne jest ocenianie aktualności przyczyny wypowiedzenia z uwzględnieniem czasu od naruszenia oraz od daty, kiedy pracodawca dowiedział się o naruszeniu pracownika. Orzeczenie podkreśla brak jednolitej cezury czasowej, a decyzja w sprawie wypowiedzenia zależy od charakteru okoliczności.

Tematyka: Sąd Najwyższy, wypowiedzenie umowy o pracę, aktualność przyczyny, naruszenie pracownika, data powzięcia informacji

Sąd Najwyższy stwierdził, że pracodawca nie jest związany terminem na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę. Istotne jest ocenianie aktualności przyczyny wypowiedzenia z uwzględnieniem czasu od naruszenia oraz od daty, kiedy pracodawca dowiedział się o naruszeniu pracownika. Orzeczenie podkreśla brak jednolitej cezury czasowej, a decyzja w sprawie wypowiedzenia zależy od charakteru okoliczności.

 

W ocenie SN pracodawca nie jest związany terminem na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę.
W ocenie SN pracodawca nie jest związany terminem na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę.
Przyczyna wypowiedzenia może jednak stać się nieaktualna z uwagi na upływ czasu. Oceny aktualności
przyczyny wypowiedzenia należy dokonywać, biorąc pod uwagę czas, jaki upłynął od samego naruszenia, jak
również – w drodze analogii do art. 52 KP – upływ czasu od momentu, w którym pracodawca dowiedział się
o naruszeniu pracownika.
W kontekście komentowanego orzeczenia należy przede wszystkim podkreślić, że pracodawca nie jest związany
terminem na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę. Sąd Najwyższy wyraźnie zwrócił na to uwagę.
Dotychczas w orzecznictwie przyjmowano, że wypowiedzenie może być uznane za nieuzasadnione, jeżeli wskazana
przez pracodawcę przyczyna stała się nieaktualna na skutek upływu czasu (por. wyroki SN z 23.11.2010 r., I PK
105/10, MoPr Nr 4/2011, s. 201 oraz z 25.1.2001 r., I PKN 216/00, OSNAPiUS Nr 20/2002, poz. 483). Nie ma tutaj
jednolitej cezury czasowej czy konkretnego terminu, po upływie którego przyczyna przestaje być aktualna. Jedna
przyczyna będzie aktualna przez pięć dni, inna przez 10 lat. Wszystko zależy od charakteru okoliczności
składających się na tę przyczynę.
Komentowane orzeczenie nie zaprzecza powyższej tezie. Sąd Najwyższy zwraca w nim jednak uwagę, że sam fakt
upływu dłuższego czasu od wystąpienia zdarzeń będących przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, nie przesądza
jeszcze o nieaktualności tej przyczyny. W tym kontekście istotne jest w szczególności ustalenie daty, w której
pracodawca dowiedział się o okolicznościach uzasadniających wypowiedzenie. Niejednokrotnie jest bowiem tak, że
pracodawca otrzymuje informacje o naruszeniach w znacznym odstępie czasu od zaistnienia konkretnych zdarzeń
będących podstawą wypowiedzenia. Nie można mu w takim przypadku odmówić prawa wypowiedzenia
pracownikowi umowy o pracę, nawet jeżeli zdarzenia będące podstawą tego wypowiedzenia są odległe w czasie.
W przeciwnym razie, nie mając wiedzy o naruszeniach bezpośrednio po ich wystąpieniu, pracodawca nie miałby
możliwości wyciągnięcia konsekwencji wobec pracownika dopuszczającego się tych naruszeń. Oceniając aktualność
przyczyny, należy zatem brać pod uwagę upływ czasu od momentu, w którym pracodawca dowiedział się
o naruszeniu pracownika, a nie tylko czas, jaki upłynął od samego naruszenia.
Wyrok SN z 18.10.2016 r., I PK 236/15







 

Wyrok Sądu Najwyższego z 18.10.2016 r., I PK 236/15, podkreśla konieczność uwzględnienia daty powzięcia informacji o naruszeniu pracownika przy ocenie aktualności przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę.