Ujawnienie tajemnicy zawodowej przez pracownika jako podstawa zwolnienia dyscyplinarnego

Publikacja omawia problematykę ujawnienia tajemnicy zawodowej przez pracownika jako podstawy zwolnienia dyscyplinarnego. Przedstawia historię sporu między pracowniczką a bankiem, która została zwolniona za przekazywanie poufnych informacji na swój prywatny adres e-mailowy. Omawia także kwestie prawne dotyczące tajemnicy zawodowej i przedsiębiorstwa oraz zasady rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Tematyka: tajemnica zawodowa, zwolnienie dyscyplinarne, ochrona danych osobowych, tajemnica przedsiębiorstwa, rozwiązanie umowy o pracę

Publikacja omawia problematykę ujawnienia tajemnicy zawodowej przez pracownika jako podstawy zwolnienia dyscyplinarnego. Przedstawia historię sporu między pracowniczką a bankiem, która została zwolniona za przekazywanie poufnych informacji na swój prywatny adres e-mailowy. Omawia także kwestie prawne dotyczące tajemnicy zawodowej i przedsiębiorstwa oraz zasady rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.

 

1. Tajemnicą zawodową z art. 147 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi objęta jest informacja
o zidentyfikowanej bądź możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej (kliencie domu maklerskiego)
ujawniająca dane o jej stanie majątkowym.
2. Ustawowy termin do rozwiązania umowy o pracę – wskazany w art. 52 § 2 KP – nie jest powiązany ze
stanem potencjalnej możliwości powzięcia przez pracodawcę wiadomości o ciężkim naruszeniu przez
pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych, lecz z jej faktycznym uzyskaniem.
Wyrok SN z 10.5.2018 r., II PK 76/17
Przewodniczący Sędzia SN Bohdan Bieniek, Sędziowie SN: Piotr Prusinowski, Romualda Spyt
(sprawozdawca).
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
10.5.2018 r. sprawy z powództwa Anny B. przeciwko Bankowi P. Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o odszkodowanie na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku SO w W. z 19.10.2016 r. […];
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje SO w W. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie
Wyrokiem z 12.4.2016 r. SR w W. zasądził od Banku P. S.A. w W. na rzecz Anny B. kwotę 25 239,99 zł wraz
z ustawowymi odsetkami od 16.12.2014 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem
rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Sąd ustalił, że Anna B. pracowała w Banku P. S.A. w W. w okresie od 1.10.2007 r. do 3.12.2014 r. w pełnym
wymiarze czasu pracy, ostatnio na stanowisku eksperta w domu maklerskim. Do zadań powódki należała obsługa
klientów internetowych i dbanie o rozwój platform transakcyjnych.
Powódka w okresie od 15.9.2014 r. do 25.11.2014 r. przesyłała na […]@wp.pl dokumentację, w której znajdowały się
informacje zawierające tajemnice przedsiębiorstwa i objęte tajemnicą bankową. Powódka czyniła tak z uwagi na
pracę, której część wykonywała w domu, ponadto postanowiła archiwizować e-maile, ponieważ planowała zgłosić
mobbing, który stosował wobec niej jej przełożony. Potrzebowała dowodów na to, że wykonywała zlecone jej
zadania. Nikomu nie ujawniła e-maili, które sobie przesłała. Nie doszło do ujawnienia ich treści osobom trzecim.
W czasie testowania oprogramowania powódka posługiwała się fikcyjnymi danymi klientów. W trakcie pracy
bezpośredni przełożeni powódki wysyłali informacje na prywatną skrzynkę e-mailową powódki. Taki zwyczaj był
przez nich akceptowany.
Marcin S. na podstawie formalnego wniosku dokonał eksportu korespondencji e-mailowej Anny B. za okres od
15.9.2014 r. do 25.11.2014 r. i poprosił Bożenę K. (28.11.2014 r.) o sprawdzenie, czy pliki, które zostały wysłane na
zewnątrz, mogą doprowadzić do narażenia banku na straty.
Anna B. 27.11.2014 r. złożyła pisemną skargę na przełożonego Artura W., zarzucając mu mobbing. Oboje
pracownicy 28.11.2014 r. zostali zawieszeni w wykonywaniu czynności.
Strona pozwana 3.12.2014 r. złożyła Annie B. oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
pracownika. W uzasadnieniu wskazano, że przyczyną rozwiązania umowy o pracę jest ciężkie naruszenie przez
pracownicę podstawowych obowiązków pracowniczych. Polegały one na przesyłaniu w okresie od 15.9.2014 r. do
25.11.2014 r. ze służbowego adresu e-mailowego na adresy e-mailowe: […]@wp.pl, […]@gmail.pl, znajdujących się
na serwerach poza siecią Banku P. S.A., danych/informacji w szczególności: umożliwiających identyfikację klientów
Domu Maklerskiego Banku P. (między innymi dane osobowe klientów); o sytuacji majątkowej klientów Domu
Maklerskiego Banku P. zawierających oznaczenia rachunków papierów wartościowych lub innych rachunków, na
których zapisywane są instrumenty niebędące papierami wartościowymi (w tym informacje o liczbie i oznaczeniu
instrumentów finansowych/wartości środków zgromadzonych na tych rachunkach). Powyższe działania stanowiły,
według pracodawcy, naruszenie nie tylko tajemnicy zawodowej, ale także regulacji wewnętrznych, obowiązujących
w Domu Maklerskim Banku P. oraz w Banku P., w tym w szczególności § 4 ust. 4 lit. b) Regulaminu ochrony
przepływu informacji poufnych i stanowiących tajemnicę zawodową w Domu Maklerskim Banku P. oraz rozdziału 5
Regulaminu trybu akceptowalnego użycia zasobów systemu informatycznego w Banku P. Działania te zagrażały
interesom spółki.





Strona pozwana zarzuciła także powódce, że naruszyła obowiązek zachowania w poufności informacji objętych
tajemnicą przedsiębiorstwa przez ich przesyłanie w okresie od 15.9.2014 r. do 25.11.2014 r. na zewnętrzne adresy e-
mailowe, znajdujące się na serwerach poza siecią Banku P. Przesyłane informacje zawierały w szczególności:
informacje o klientach, „zestawienia błędów na środowisku produkcyjnym (…)”, dokumentację funkcjonalną
dotyczącą oprogramowania wykorzystywanego przez Dom Maklerski Banku P., informacje o planowanych przez
Dom Maklerski działaniach marketingowych, informacje o planowanych zmianach w ofercie Domu Maklerskiego
Banku P. Podkreśliła, że powyższe działania w sposób oczywisty zagrażają interesom pracodawcy.
W tak ustalonym stanie faktycznym sąd I instancji stwierdził, że w jego ocenie nie doszło do ujawnienia danych
objętych tajemnicą zawodową przedsiębiorstwa oraz naruszenia regulacji wewnętrznych, w tym § 4 ust. 4 lit. b)
Regulaminu ochrony przepływu informacji poufnych i stanowiących tajemnicę zawodową. Strona pozwana rozwiązała
z powódką umowę o pracę, a jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 KP wskazała ciężkie
naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych przez ujawnienie (naruszenie obowiązku
zachowania w poufności) danych objętych tajemnicą zawodową, przedsiębiorstwa oraz naruszenie regulacji
wewnętrznych, w tym § 4 ust. 4 lit. b) Regulaminu ochrony przepływu informacji poufnych i stanowiących tajemnicę
zawodową w Domu Maklerskim pozwanego. Zdaniem sądu, powódka przesyłała na prywatny adres […]@wp.pl
dokumenty i dane jej udostępnione i związane z pracą, którą wykonywała – nie były więc to informacje dla niej
niejawne. Działanie powódki w żaden sposób nie doprowadziło do ujawnienia tajemnicy zawodowej i tajemnicy
przedsiębiorstwa. Powódka nie naruszyła także zasady poufności.
Sąd I instancji uznał, że strona pozwana nie wykazała, aby jakiekolwiek dane, które powódka przesłała na prywatny
adres e-mailowy, były informacjami, o których mowa w § 4 ust. 4 lit. b) Regulaminu ochrony przepływu informacji
poufnych.
W wyniku apelacji strony pozwanej SO w W. wyrokiem z 19.10.2016 r. zmienił zaskarżony wyrok w punktach 1, 3, 5
i 6 w ten sposób, że oddalił powództwo.
Sąd II instancji wskazał, że sąd I instancji w niniejszej sprawie w przeważającej części dokonał prawidłowego
ustalenia stanu faktycznego, ale materiał dowodowy zebrany w sprawie, wbrew twierdzeniom sądu I instancji, nie
wskazuje, po pierwsze, aby powódka w okresie od 15.9.2014 r. do 25.11.2014 r. musiała stale wykonywać pracę
w domu, a po drugie, aby przesyłane przez nią na jej prywatną skrzynkę poczty elektronicznej wiadomości e-mailowe
były niezbędne do pracy. Przede wszystkim powódka w spornym okresie przekierowała na swoje prywatne skrzynki
poczty elektronicznej kilkaset e-maili z ogromną ilością danych i informacji dotyczących strony pozwanej i jej klientów.
Sąd podkreślił, że trudno bezkrytycznie przyjąć, aby cała ta korespondencja zawierała informacje związane z pracą
zleconą do wykonania w domu (po godzinach pracy biura) lub też miała wykazać stosowany względem powódki
mobbing. Wskazał przykładowo że, w e-mailu z 16.9.2014 r. znajdują się numery rachunków klientów z saldem
ujemnym, a w e-mailu z 29.9.2014 r. zestawienie klientów banku. Powódka, w ocenie sądu odwoławczego, w ogóle
nie wykazała, aby przełożeni zlecali jej pracę, którą miałaby wykonać w domu, a nadto przesyłała wszystkie e-maile,
które przychodziły na jej służbową pocztę elektroniczną. Co więcej, powódka nie wykazała, aby którykolwiek
z przesłanych e-maili był związany z wykonywanymi przez nią obowiązkami po godzinach pracy biura. Zresztą, co
wynika z zeznań świadka Marcina S., do pracy zdalnej pracownicy używali służbowych laptopów, które były
szyfrowane. Gdyby powódka w rzeczywistości zamierzała wykonywać obowiązki pracownicze w domu i potrzebne jej
były do tego celu dane związane z działalnością strony pozwanej, wówczas powinna skorzystać z szyfrowanych
laptopów, a nie ze słabo zabezpieczonych adresów poczty elektronicznej dostępnych na komercyjnych serwerach.
Odnosząc się do twierdzeń, że w banku obowiązywała praktyka polegająca na przesyłaniu e-maili na prywatną
skrzynkę poczty elektronicznej, sąd II instancji wskazał, że dowody przedstawione przez powódkę w tym zakresie nie
pozwalają na przyjęcie takiego twierdzenia.
Zdaniem sądu II instancji prawdziwość okoliczności podanych w oświadczeniu o rozwiązaniu stosunku pracy bez
wypowiedzenia z winy pracownika była oczywista. Z ustaleń sądu I instancji wynika, że powódka skopiowała dane ze
służbowej poczty elektronicznej w pełni świadomie, bez uprawnień i sprzecznie z wewnętrzną polityką banku. Sąd II
instancji wskazał, że nieuzasadnione wykonywaniem obowiązków pracowniczych utworzenie przez pracownika na
prywatnym nośniku elektronicznym zbioru poufnych informacji obrazujących kontakty handlowe pracodawcy
(mającego wymierną wartość ekonomiczną) jest umyślnym naruszeniem podstawowego obowiązku pracownika
dbałości o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia (art. 100 § 2 pkt 4 KP) oraz wykorzystaniem cudzych informacji
stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa (art. 11 ust. 1 ustawy z 16.4.1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji;
t.jedn.: Dz.U. z 2018 r. poz. 419; dalej jako: ZNKU).
Sąd II instancji podkreślił, że przetransferowanie przez powódkę danych/informacji ze służbowej poczty
elektronicznej na pocztę prywatną nie było uzasadnione zakresem jej obowiązków czy bieżących poleceń
przełożonych, co oznacza, że powódka działała z motywów pozostających poza sferą jej obowiązków służbowych.
Przesłanie tych danych zostało dokonane przez powódkę do jej własnych celów, co pozostaje w sprzeczności
z podstawowym obowiązkiem pracownika dbałości o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia (art. 100 § 2 pkt 4
KP). Nieuzasadnione przeniesienie na prywatną pocztę informacji objętych tajemnicą zawodową, stanowiących



również tajemnicę przedsiębiorstwa, stanowi także czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 11 ust. 1 ZNKU.
Skoro poufny charakter informacji wynika z jej wymiernej wartości ekonomicznej, to pozostawanie takiej informacji
poza domeną przedsiębiorcy stanowi istotne zagrożenie jego interesów.
W ocenie sądu II instancji zachowanie powódki spowodowało co najmniej zagrożenie interesów pracodawcy. W e-
mailach przetransferowanych przez powódkę na prywatną skrzynkę poczty elektronicznej znajdowały się bowiem
dane klientów banku, numery ich rachunków bankowych, dane wrażliwe np. w postaci salda rachunków bankowych
czy wysokości zadłużenia poszczególnych klientów. Znalazły się one poza chronionym obszarem działań
pracodawcy. Gdyby klienci banku uzyskali wiedzę, że ich dane zostały wyprowadzone poza obszar chroniony przez
bank, to mogłoby to zaważyć na renomie i znaczeniu strony pozwanej na rynku maklerskim. Sąd podkreślił, że
zgodnie z orzecznictwem SN uzasadnioną przyczyną rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1
pkt 1 KP może być także zawinione działanie pracownika powodujące samo zagrożenie interesów pracodawcy.
Dlatego działanie powódki zakwalifikował jako zawinione i ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 KP, w szczególności
zważywszy na to, że powódka zajmowała stanowisko samodzielne, a także posiadała wieloletnie doświadczenie
w pracy u strony pozwanej.
Powódka zaskarżyła ten wyrok skargą kasacyjną, zarzucając mu naruszenie prawa materialnego, tj.:
– art. 52 § 1 pkt 1 KP przez błędną jego wykładnię i przyjęcie przez sąd II instancji, że działanie powódki polegające
na przesyłaniu służbowych e-maili na prywatny adres w okresie od 15 września do 25.11.2014 r. stanowiło ciężkie
naruszenie obowiązków pracowniczych uzasadniające rozwiązanie z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia
z winy powódki, oraz przyjęcie, że powódce można zarzucić zawinione naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych, w sytuacji gdy brak jest podstaw do zakwalifikowania zachowania powódki w kategorii ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, bowiem działanie powódki polegające na przesyłaniu
służbowych e-maili na prywatną skrzynkę miało na celu zabezpieczenie przez powódkę dowodów na potrzeby
przyszłej skargi o mobbing – na odparcie zarzutów bezpośredniego przełożonego o niewykonywaniu obowiązków
służbowych, a ponadto przesyłane informacje powódka wykorzystywała do realizacji bieżących zadań na potrzeby
terminowego wywiązywania się z nałożonych na nią obowiązków służbowych;
– art. 52 § 1 pkt 1 KP w zw. z art. 100 § 2 ust. 4 i 5 KP przez ich błędną wykładnię i przyjęcie przez sąd II instancji, że
sam fakt przesyłania służbowych e-maili na pocztę prywatną stanowi ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych w sytuacji, gdy w regulaminach wewnętrznych, na które powołuje się pracodawca w oświadczeniu
o rozwiązaniu umowy o pracę, brak regulacji zakazujących wysyłania wiadomości służbowych poza serwer strony
pozwanej, a wręcz przeciwnie – z punktu 28 Regulaminu trybu akceptowalnego użycia zasobów SIB jednoznacznie
wynikało uprawnienie pracownika do użycia skrzynki służbowej do celów prywatnych;
– art. 52 § 1 pkt 1 KP w zw. z art. 100 § 2 ust. 4 i 5 KP w zw. z art. 147 i 148, w zw. z art. 179 ustawy z 29.7.2005 r.
o obrocie instrumentami finansowymi (t.jedn.: Dz.U. z 2017 r. poz. 1768 ze zm.; dalej jako: ObrIFinU) przez
niewłaściwe ich zastosowanie i uznanie przez sąd I instancji, że wśród e-maili służbowych przesłanych przez
powódkę na pocztę prywatną znajdowały się informacje stanowiące tajemnicę zawodową, w sytuacji gdy pozwana
nie przedstawiła żadnych dowodów, które wskazywałyby na przesłanie przez powódkę e-maili zawierających
informacje enumeratywnie wyliczone w art. 147 ObrIFinU;
– art. 52 § 1 pkt 1 KP w zw. z art. 100 § 2 ust. 4 i 5 KP w zw. z art. 11 ust. 1 i 4 ZNKU przez niewłaściwe ich
zastosowanie i uznanie przez sąd II instancji, że wśród e-maili służbowych przesłanych przez powódkę na pocztę
prywatną znajdowały się informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa, w sytuacji gdy niezależnie od faktu, że
w przesłanych e-mailach nie było informacji/danych, które można by zakwalifikować jako tajemnicę przedsiębiorstwa,
strona pozwana potwierdziła, że wśród e-maili nie było takiego, który byłby oznaczony jako „tajny”, „poufny”
bądź”wyłącznie do użytku wewnętrznego”, a tym samym strona pozwana przyznała, że żaden z przesłanych e-maili
nie posiadał atrybutów podwyższonego bezpieczeństwa, tj. zabezpieczeń prawnych;
– art. 52 § 1 pkt 1 KP w zw. z art. 100 § 2 ust. 4 i 5 KP w zw. z art. 6 ust. 3 ustawy z 29.8.1997 r. o ochronie danych
osobowych (t.jedn.: Dz.U. z 2016 r. poz. 922 ze zm.; dalej jako: OchrDanOsU) przez ich błędną wykładnię i uznanie
przez sąd II Instancji, że wśród e-maili służbowych przesłanych przez powódkę na prywatną pocztę znajdowały się
informacje o osobach fizycznych w rozumieniu art. 6 ust. 1 OchrDanOsU, w sytuacji gdy dowody mające rzekomo
potwierdzać naruszenie OchrDanOsU to e-maile, które zawierają jedynie szczątkowe informacje o osobach, a zatem
uniemożliwiają identyfikację osoby bez użycia nadmiernych kosztów, czasu lub działań w rozumieniu art. 6 ust. 3
OchrDanOsU, a tym samym informacji takich nie można traktować jako danych osobowych;
– art. 100 § 2 pkt 4 i 5 KP przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zachowanie powódki stanowi ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez
wypowiedzenia z winy powódki w sytuacji, gdy nie doszło do zagrożenia interesów pracodawcy ani wywołania po
jego stronie żadnej szkody;




– art. 52 § 2 KP przez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że strona pozwana złożyła powódce oświadczenie
o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z jej winy z zachowaniem miesięcznego terminu od dnia uzyskania
przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy, w sytuacji gdy strona pozwana
przez cały okres zatrudnienia powódki miała dostęp do służbowej skrzynki e-mailowej i miała możliwość jej kontroli,
a rozwiązując umowę w grudniu 2014 r., wskazała na e-maile, które miały być przesyłane w okresie od 15 września
do 25.11.2014 r. Skarżąca zarzuciła także naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na
wynik sprawy, tj.: art. 207 § 6 KPC w zw. z art. 391 § 1 KPC przez oparcie rozstrzygnięcia sądu II instancji i uznanie,
że powódka dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych na podstawie
spóźnionych (sprekludowanych) dowodów załączonych przez stronę pozwaną do pisma z 20.3.2015 r., pomimo że
pozwana nie uzasadniła, dlaczego tych dowodów nie zgłosiła w odpowiedzi na pozew, oraz nie wyjaśniła, że
zgłoszenie ich na tym etapie postępowania nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne
wyjątkowe okoliczności, co skutkowało poczynieniem przez sąd II instancji ustaleń, jakoby powódka miała
przekierować na prywatny adres poczty elektronicznej kilkaset e-maili z ogromną ilością danych i informacji
dotyczących pozwanej i jej klientów;
– art. 382 KPC w zw. z art. 233 § 1 KPC, w zw. z art. 316 § 1 KPC, w zw. z art. 391 § 1 KPC przez brak
uwzględnienia tych okoliczności stanu faktycznego, które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej
sprawy, tj. okoliczności, że służbowe wiadomości e-maile przesyłane przez powódkę nie zawierały treści, które
stanowiłyby tajemnicę przedsiębiorstwa albo tajemnicę zawodową, oraz okoliczności, że regulaminy wewnętrzne
obowiązujące u strony pozwanej dopuszczały wysyłanie e-maili ze służbowych skrzynek na prywatne, co skutkowało
nierozpoznaniem istoty sprawy;
– art. 380 KPC w zw. z art. 217 § 1 KPC, w zw. z art. 227 KPC, w zw. z art. 232 KPC, w zw. z art. 162 KPC, w zw.
z art. 391 § 1 KPC przez zaniechanie rozpoznania postanowienia sądu I instancji w przedmiocie oddalenia wniosku
sformułowanego w piśmie z 21.9.2015 r. w przedmiocie dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z akt
postępowania, jakie toczyło się w Prokuraturze Okręgowej w W. z zawiadomienia pozwanej w sprawie podejrzenia
popełnienia przez powódkę przestępstwa w związku z przesłaniem korespondencji służbowej na pocztę prywatną (po
uprzednim zwróceniu się do Prokuratury Okręgowej w W. o nadesłanie akt postępowania), który to wniosek
dowodowy powódki został oddalony postanowieniem wydanym na rozprawie 12.11.2015 r. i w związku z którą to
decyzją procesową sądu powódka zgłosiła na rozprawie 12.11.2015 r. – w trybie art. 162 KPC – zastrzeżenia do
protokołu rozprawy na naruszenie art. 217 § 1 KPC oraz art. 227 KPC w związku z oddaleniem przedmiotowego
wniosku dowodowego i zaniechaniem przez sąd II instancji przeprowadzenia z urzędu dowodu z akt prokuratorskich
celem ustalenia pełnej treści służbowych e-maili przetransferowanych ze skrzynki służbowej na prywatną, co
skutkowało uznaniem, że w przesłanych przez powódkę e-mailach znajdowały się informacje/dane na temat klientów
pozwanej, w sytuacji gdy Prokuratura Okręgowa w W. dysponowała niezanonimizowanymi e-mailami (w tym tymi,
które sąd II instancji przywołuje w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, tj. e-mailami z 16 i 29 września), tym samym
dysponowała pełnym dostępem do informacji zawartych w e-mailach niezakłóconych anonimizacją i nie dopatrzyła
się naruszenia przepisów prawa, a które to uchybienie skutkowało pozbawieniem powódki możliwości obrony swych
praw powodującym nieważność postępowania (art. 379 pkt 5 KPC).
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwana wniosła o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Dane osobowe klientów banku/domu maklerskiego są prawnie chronione przepisami OchrDanOsU. Za dane
osobowe uważa się – według art. 6 ust 1 OchrDanOsU – „wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub
możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej”. Artykuł OchrDanOsU wyjaśnia, że osobą możliwą do zidentyfikowania
jest taka osoba, której tożsamość da się określić bądź bezpośrednio, bądź pośrednio, w szczególności odwołując się
do numeru identyfikacyjnego albo do jednego lub wielu specyficznych czynników określających jej cechy fizyczne,
fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne. Informacji nie uważa się za umożliwiającą
określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań (art. 6 ust. 3
OchrDanOsU). Zatem informacje, które bez nadzwyczajnego wysiłku, bez nieproporcjonalnie dużych nakładów dają
się powiązać z określoną osobą, zwłaszcza przy wykorzystaniu łatwo osiągalnych źródeł powszechnie dostępnych,
należy zaliczyć do kategorii danych osobowych.
Tajemnicą zawodową w ogólnym ujęciu jest informacja dotycząca chronionych prawem interesów podmiotów, z którą
osoba zobowiązana do jej zachowania zapoznała się w związku z podejmowanymi czynnościami służbowymi
w ramach pozostawania w stosunku pracy, zlecenia lub w innym stosunku prawnym o podobnym charakterze.
Podmioty legalnie wchodzące w posiadanie informacji mających przymiot danych osobowych w związku
z prowadzoną działalnością obligowane są do zachowania ich poufności przede wszystkim na podstawie przepisów
OchrDanOsU, która stanowi instrument ochrony na poziomie ogólnym. Wzmocnieniem tej ochrony – przez jej
uszczegółowienie na poziomie branżowym – są przepisy dotyczące tajemnicy zawodowej. W art. 147 ObrIFinU
wskazano, że tajemnicę zawodową stanowi informacja zawierająca dane osobowe strony umowy lub innej czynności
prawnej; treść umowy lub przedmiot czynności prawnej; dane o sytuacji majątkowej strony umowy, w tym oznaczenie



rachunku papierów wartościowych, innego rachunku, na którym zapisywane są instrumenty finansowe niebędące
papierami wartościowymi, lub rachunku pieniężnego służącego do obsługi tych rachunków, liczbę i oznaczenie
instrumentów finansowych oraz wartość środków zgromadzonych na tych rachunkach. Oznacza to, że tajemnicą
zawodową z art. 147 ObrIFinU objęta jest informacja o zidentyfikowanej bądź możliwej do zidentyfikowania osobie
fizycznej (kliencie domu maklerskiego) przedstawiająca:
1) treść lub przedmiot jego umowy zawartej z bankiem,
2) wskazująca (identyfikująca) prowadzone dla niej rachunki,
3) stan tych rachunków i dokonywane na nim operacje.
Ochrona danych osobowych (stanowiących zarazem tajemnicę zawodową maklera) polega między innymi na
należytym ich zabezpieczeniu w taki sposób, aby osoba nieuprawniona nie mogła uzyskać do nich dostępu. Taką zaś
możliwość może stwarzać np. transferowanie tych danych poza chronioną sieć informatyczną banku do systemu
niespełniającego wymogów bezpieczeństwa stawianych przed instytucjami finansowymi. W takim też kontekście
ocenić należy podstawowy obowiązek pracowniczy w postaci obowiązku zachowania w tajemnicy informacji, których
ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę (art. 100 § 1 pkt 4 KP). Zważyć przy tym należy, że ujawnienie
informacji stanowiącej tak rozumianą tajemnicę zawodową zagrożone jest nie tylko sankcją karną z art. 179
ObrIFinU, z art. 51 ust. 1 OchrDanOsU, ale też może rodzić cywilnoprawną odpowiedzialność banku wobec osoby,
której dobra zostały naruszone. Zatem stworzenie przez pracownika stanu, w którym istnieje potencjalna możliwość
dostępu osób trzecich do podlegających ochronie danych osobowych, stanowi zagrożenie interesów pracodawcy.
Jak przyjmuje się w orzecznictwie SN, uzasadnioną przyczyną rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie
art. 52 § 1 pkt 1 KP może być także zawinione działanie pracownika powodujące samo zagrożenie interesów
pracodawcy (por. wyrok SN: z 27.10.2010 r., III PK 21/10, 
; z 24.2.2012 r., II PK 143/11, 
; z 6.7.2011 r.,
II PK 13/11, MoPr Nr 10/2011, s. 539). Tak więc uznanie, że zachowanie pracownika nie wypełnia znamion czynu
niedozwolonego z art. 179 ObrIFinU czy z art. 51 ust. 1 OchrDanOsU, nie przekreśla zakwalifikowania go jako
ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
Jeśli zaś chodzi o tajemnicę przedsiębiorstwa, zdefiniowana jest ona w art. 11 ust. 4 ZNKU. Stanowią ją
nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub
inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu
zachowania ich poufności. Wyznacznikami uznania informacji za tajemnicę przedsiębiorstwa są jej obiektywna
wartość gospodarcza oraz wola przedsiębiorcy zachowania jej jako niepoznawalnej dla osób trzecich (zob. wyrok SN
z 11.9.2014 r., II PK 49/14, OSNP Nr 1/2016, poz. 8). Zaznaczyć należy, że w tym przypadku również ocena
zagrożenia interesów pracodawcy nie może być rozpatrywana wyłącznie na gruncie prawnokarnym (art. 23 ZNKU),
ale też w ujęciu cywilistycznym rozumianym jako narażenie pracodawcy na szkodę w związku z potencjalną
możliwością wykorzystania tajemnicy przedsiębiorstwa przez osobę trzecią.
W oświadczeniu o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę postawiono dwa zarzuty, pierwszy – dotyczący naruszenia
tajemnicy zawodowej maklera, i drugi – naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa, który mieści w sobie nie tylko
naruszenie tajemnicy zawodowej przez przesłanie na prywatny adres e-mailowy: danych osobowych klientów domu
maklerskiego umożliwiających ich identyfikację, informacji o sytuacji majątkowej klientów zawierających oznaczenia
ich rachunków, ale też naruszenie poufności informacji dotyczących, ogólnie rzecz ujmując, funkcjonowania
oprogramowania wykorzystywanego przez dom maklerski oraz informacji o jego działaniach marketingowych. Sąd II
instancji uznał, że powódka naruszyła tajemnicę zawodową, jak również tajemnicę przedsiębiorstwa oraz dopuściła
się czynu nieuczciwej konkurencji, odnosząc tę ocenę do transferowania przez nią danych/informacji dotyczących
strony pozwanej i jej klientów ze służbowej poczty elektronicznej na prywatny adres e-mailowy, przykładowo
wskazując na e-maile z 16.9.2014 r. (numery rachunków klientów z saldem ujemnym) i z 29.9.2014 r. (zestawienie
klientów banku).
W odniesieniu do przedstawionego stanowiska sądu II instancji wskazać należy, że istniał między stronami spór co
do tego, czy przesyłane wiadomości zawierały tajemnicę zawodową w rozumieniu art. 147 ObrIFinU (powódka
w szczególności podnosiła, że samo imię i nazwisko oraz skrócony numer rachunku nie stanowi informacji
dostatecznie identyfikującej klienta domu maklerskiego), czy też tajemnicę przedsiębiorstwa zdefiniowaną w art. 11
ust. 4 ZNKU, co do której powódka twierdziła, że żadna z przesłanych informacji nie miała statusu informacji prawnie
chronionej, w tym także z powodu nienadania im klauzuli poufności. Skoro sporu tego sąd nie rozstrzygnął,
nieuprawniony był jego pogląd, że dla dokonanej kwalifikacji prawnej wystarczające było przyznanie przez powódkę
faktu transferowania dokumentów służbowych na prywatny adres dotyczących pozwanego banku i jego klientów.
Ogólne stwierdzenia, że chodziło o ”kilkaset e-maili z ogromną ilością danych i informacji dotyczących strony
pozwanej i jej klientów” czy o e-mail z numerami rachunków klientów z saldem ujemnym lub e-mail zawierający
zestawienie klientów banku, są w tym przypadku niewystarczające. Rozważania dotyczące naruszenia tajemnicy
zawodowej maklera nie mogły w tej sytuacji pomijać treści przesyłanych wiadomości po to, aby ocenić, czy osoby
spoza kręgu osób uprawnionych do dostępu do danych zawartych w tych informacjach (osoby trzecie lub pracownicy
banku niedopuszczeni do tajemnicy) miały możliwość zidentyfikowania klientów domu maklerskiego w dostateczny



sposób i zapoznania się z ich sytuacją majątkową na podstawie informacji o debetach i innych operacjach
finansowych dokonywanych na należących do nich rachunkach.
Podobnie kwestia naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa pozostała bez rozstrzygnięcia, jeśli nie wiadomo, co
zawierały przesyłane informacje i jaką miały wartość gospodarczą oraz czy strona pozwana spełniła obowiązek
podjęcia niezbędnych działań w celu zachowania ich poufności.
Z powyższych względów uzasadniony jest zarzut naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 KP (w różnych konfiguracjach
powiązany z art. 100 § 2 ust. 4 i 5 KP, art. 147 i 148, art. 179 ObrIFinU, art. 11 ust. 1 i 4 ZNKU, art. 6 ust. 3
OchrDanOsU). Sąd II instancji zastosował ten przepis mimo nieustalenia faktów, które pozwoliłyby zakwalifikować
działania powódki jako stworzenie potencjalnej możliwości uzyskania dostępu osób nieuprawnionych do informacji
dotyczących klientów domu maklerskiego stanowiących tajemnicę zawodową oraz do informacji stanowiących
tajemnicę przedsiębiorstwa. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem SN zastosowanie przepisów prawa materialnego
do niedostatecznie ustalonego stanu faktycznego oznacza wadliwą subsumcję tego stanu do zawartych w nich norm
prawnych, a brak stosownych ustaleń uzasadnia zarzut kasacyjny naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe
jego zastosowanie (por. np. wyroki SN: z 5.9.2012 r., IV CSK 76/12, 
; z 11.3.2003 r., V CKN 1825/00, 
;
z 10.3.2011 r., II PK 241/10, 
). Zaznaczyć przy tym jednakże trzeba, że zarzutu naruszenia prawa
materialnego (tu: art. 52 § 11 pkt 1 KP) nie można wypełniać kwestionowaniem podstawy faktycznej zaskarżonego
wyroku, a tak czyni skarżąca, skoro wbrew ustaleniom faktycznym wywodzi, że jej działanie polegające na
przesyłaniu służbowych e-maili na prywatną skrzynkę miało na celu zabezpieczenie dowodów na potrzeby przyszłej
skargi o mobbing oraz spowodowane było wykorzystywaniem ich do realizacji bieżących zadań służbowych na
potrzeby terminowego wywiązywania się z nałożonych na nią obowiązków służbowych.
Natomiast nieuprawniony jest zarzut naruszenia art. 52 § 2 KP przez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że strona
pozwana złożyła powódce oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z jej winy z zachowaniem
miesięcznego terminu od dnia uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie
umowy. Skarżąca powołuje się na to, że strona pozwana przez cały okres zatrudnienia powódki miała dostęp do
służbowej skrzynki e-mailowej i miała możliwość jej kontroli. W przywołanym artykule ustawowy termin do
rozwiązania umowy o pracę nie jest powiązany ze stanem potencjalnej możliwości powzięcia przez pracodawcę
wiadomości o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych, lecz z jej faktycznym uzyskaniem.
Innymi słowy, rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie
miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy, a nie od
momentu, kiedy wiedza ta była dla pracodawcy potencjalnie dostępna.
Wskazane naruszenie prawa materialnego uzasadnia uchylenie zaskarżonego wyroku, zatem tracą na znaczeniu
zarzuty naruszenia przepisów postępowania. Przypomnieć jedynie należy, że w sprawach z zakresu prawa pracy SN
wypowiadał się na temat rozkładu ciężaru dowodu w sporze pomiędzy pracownikiem,a pracodawcą w następstwie
rozwiązania stosunku pracy. W szczególności w wyroku z 8.3.1977 r. (I PRN 17/77, OSNCP Nr 9/1977, poz. 172,
OSPiKA Nr 4/1978, poz. 72, z glosą J. Brola) SN podkreślił, że w razie sporu co do istnienia przyczyny
wypowiedzenia ciężar dowodu spoczywa na pracodawcy. Pracownika natomiast obciąża dowód istnienia
okoliczności przytoczonych przez niego w celu wykazania, że wypowiedzenie jest nieuzasadnione. W wyroku
z 6.2.1997 r. (I PKN 68/96, OSNAPiUS Nr 18/1997, poz. 339) wskazano, że w sprawie rozwiązania umowy o pracę
bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia przez pracownika jego podstawowych obowiązków polegających
na spowodowaniu szkody w mieniu pracodawcy, obowiązek udowodnienia zawinionego (w postaci co najmniej
ciężkiego niedbalstwa) zachowania lub braku działania pracownika spoczywa na pracodawcy (podobny pogląd
wyrażono w wyroku z 5.2.1998 r., I PKN 519/97, OSNAPiUS Nr 2/1999, poz. 48). Zatem w sprawach dotyczących
rozwiązania stosunku pracy ciężar udowodnienia istnienia uzasadnionej jego przyczyny spoczywa na pracodawcy,
mimo że to pracownik (powód) z nieistnienia tej przyczyny wywodzi skutki prawne. Oznacza to wskazanie przez
pracodawcę w odpowiedzi na pozew stosownych twierdzeń i dowodów, z tym jednakże zastrzeżeniem, że na tym
etapie postępowania nie można wymagać od pracodawcy przewidywania hipotetycznych sposobów obrony strony
przeciwnej. Przy wykładni art. 207 § 6 KPC trzeba zatem mieć na względzie treść art. 217 § 1 KPC dającego prawo
stronie do przytaczania okoliczności faktycznych i dowodów na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia
wniosków i twierdzeń strony przeciwnej aż do zamknięcia rozprawy (por. wyrok SN z 4.12.2015 r., I CSK 928/14,
). Należy zatem ocenić, czy powódka w pozwie zajęła jednoznaczne stanowisko odnośnie do treści
przesyłanych e-maili, a jeśli nie – to należałoby mieć na względzie zastrzeżenie zawarte w odpowiedzi na pozew
dotyczące możliwości zgłaszania wniosków dowodowych odnośnie do zarzutów postawionych w piśmie
rozwiązującym umowę o pracę oraz odnośnie do tego, że przesyłane e-maile zawierały nie tylko imiona i nazwiska
klientów Domu Maklerskiego, ale także numery PESEL, numery dowodów osobistych, daty urodzenia, adresy
zameldowania.
Odrębną natomiast kwestią jest to, czy strona pozwana sprostała obowiązkowi udowodnienia, że w treści
przesyłanych wiadomości znalazły się informacje stanowiące tajemnicę zawodową czy tajemnicę przedsiębiorstwa,
a nawet to, czy zgodnie z treścią art. 3 KPC dawała wyjaśnienia co do okoliczności sprawy – biorąc pod uwagę, że
nigdy nie wypowiedziała się wprost co do twierdzeń powódki, że numery PESEL, numery dowodów osobistych, daty



urodzenia, adresy zameldowania podawane były w e-mailach dotyczących „obszaru testowego” i były one fikcyjne,
natomiast rzeczywiste dane dotyczyły wyłącznie imienia i nazwiska oraz skróconego numeru rachunku, które
pozwalały na identyfikację tożsamości osób jedynie „z poziomu służbowego laptopa”. Przy tym wątku można się
zastanowić, czy informacja np.: Jan Kowalski, klient domu maklerskiego Y, posiadający rachunek bankowy w banku
Z, oddziału X (osiem pierwszych cyfr rachunku wskazuje na konkretny bank i jego oddział) dostatecznie identyfikuje
daną osobę, gdyby potencjalną możliwość ustalenia tożsamości osoby fizycznej odnieść do kręgu osób znających te
dane (np. rodzina, znajomi, przyjaciele).
Jeśli zaś chodzi o zarzut zaniechania rozpoznania postanowienia sądu I instancji o oddaleniu wniosku
sformułowanego w piśmie z 21.9. 2015 r. w przedmiocie dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z akt
postępowania, które toczyło się w Prokuraturze Okręgowej w W. na okoliczność, że w treści przesyłanych
wiadomości nie było informacji zawierających tajemnicę maklerską czy tajemnicę przedsiębiorstwa, to przede
wszystkim podkreślić należy, że przyczyną nieważności postępowania wskazanej w art. 379 pkt 5 KPC, nie mogą być
ewentualne wadliwości w postępowaniu dowodowym ani w ustalaniu stanu faktycznego (por. zwłaszcza wyrok SN
z 3.7.2013 r., I UK 35/13, 
 i postanowienie SN z 7.11.2013 r., II PK 168/13, 
 oraz powołane tam
orzecznictwo).
Zatem w tym przypadku można mówić jedynie o uchybieniu procesowym, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy.
Mając na uwadze powyższe, SN na podstawie art. 398 15 § 1 KPC i art. 108 § 2 KPC w zw. z art. 39821 KPC orzekł jak
w sentencji.
Wyrok SN z 10.5.2018 r., II PK 76/17







 

Publikacja analizuje orzecznictwo Sądu Najwyższego w kontekście rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem naruszającym tajemnicę zawodową. Przedstawia interpretację przepisów dotyczących ochrony danych osobowych oraz konieczność zachowania poufności informacji w środowisku pracy.