Emerytura wyższa nominalnie jest emeryturą korzystniejszą

Wysokość emerytury zgodnie z Umową między Polską i USA jest korzystniejsza, gdy przewyższa emeryturę wyłącznie z polskiego ubezpieczenia - orzekł Sąd Najwyższy. Sprawa dotyczyła J.S., który otrzymał emeryturę z Polski, a następnie wnioskował o emeryturę proporcjonalną uwzględniającą USA.

Tematyka: emerytura, Umowa, Sąd Najwyższy, proporcjonalna emerytura, redukcja świadczeń, USA, Polska

Wysokość emerytury zgodnie z Umową między Polską i USA jest korzystniejsza, gdy przewyższa emeryturę wyłącznie z polskiego ubezpieczenia - orzekł Sąd Najwyższy. Sprawa dotyczyła J.S., który otrzymał emeryturę z Polski, a następnie wnioskował o emeryturę proporcjonalną uwzględniającą USA.

 

Wysokość emerytury ustalonej zgodnie z art. 9 pkt 4 w zw. z pkt 3 umowy o zabezpieczeniu społecznym
między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, podpisanej w Warszawie 2.4.2008 r.
(Dz.U. z 2009 r. Nr 46, poz. 374; dalej jako: Umowa) jest korzystniejsza wtedy, gdy jest wyższa od wysokości
emerytury ustalonej wyłącznie na podstawie okresów ubezpieczenia zgromadzonych zgodnie z przepisami
prawa Rzeczypospolitej Polskiej – uznał Sąd Najwyższy.
Stan faktyczny
W 2013 r. J.S. uzyskał emeryturę obliczoną wyłącznie na podstawie zatrudnienia w Polsce. Następnie na jego
wniosek, Zakład Ubezpieczeń Społecznych (dalej jako: ZUS) ustalił mu emeryturę proporcjonalną obliczoną na
podstawie zatrudnienia w Polsce i w USA, którą zawiesił, kontynuując wypłatę emerytury obliczonej na podstawie
wyłącznie polskich okresów ubezpieczenia. W 2015 r. J.S. wniósł o wypłatę emerytury proporcjonalnej zamiast
pełnej, jednak ZUS odmówił mu prawa do emerytury na podstawie art. 9 ust. 4 Umowy uznając, że jest mniej
korzystna niż pełna polska emerytura.
Sąd I instancji uwzględnił odwołanie wnioskodawcy i zmienił decyzję w ten sposób, że zawiesił wypłatę emerytury
pełnej i podjął wypłatę emerytury proporcjonalnej. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że to, które świadczenie jest
korzystniejsze najlepiej jest w stanie ocenić sam świadczeniobiorca. Świadczenie w wyższej wysokości nie musi
oznaczać dla świadczeniobiorcy świadczenia korzystniejszego. Wnioskodawca wybierając świadczenie
proporcjonalne uniknąłby potrąceń świadczenia emerytalnego dokonywanych przez stronę amerykańską na
podstawie tamtejszych przepisów.
Sąd II instancji oddalił apelację ZUS, podzielając przyjętą w zaskarżonym wyroku wykładnię art. 9 pkt 3 i 4 Umowy,
że kwestia korzystności wcale nie oznacza, że decydującym, wyłącznym kryterium wypłaty świadczenia w określonej
kwocie jest wyższy jego nominalny wymiar.
Z uzasadnienia SN
Rozpoznający skargę kasacyjną ZUS Sąd Najwyższy przekazał powiększonemu składowi Sądu Najwyższego do
rozstrzygnięcia następujące zagadnienie prawne: Czy wysokość emerytury proporcjonalnej, ustalonej zgodnie
z art. 9 ust. 4 w związku z ust. 3 Umowy, jest korzystniejsza tylko wtedy, gdy jest wyższa od wysokości
emerytury pełnej, ustalonej wyłącznie na podstawie okresów ubezpieczenia zgromadzonych na podstawie
przepisów prawa RP, czy też ubezpieczony może wybrać w Polsce emeryturę proporcjonalną jako
korzystniejszą ze względu na amerykańskie przepisy o redukcji świadczeń (Windfall Elimination Provision)?
W uzasadnieniu wskazano na dwie linie orzecznicze. Zgodnie z jedną z nich przyjmuje się, że ocena korzystności
świadczenia i wybór emerytury proporcjonalnej, mimo że jest niższa niż emerytura pełna, należy do ubezpieczonych
(zob. wyrok SN z 12.4.2018 r., II UK 53/17, www.sn.pl). Bezpośrednimi beneficjentami umowy są ubezpieczeni.
O korzystniejszości wysokości świadczenia decyduje całokształt sytuacji ubezpieczonego i dlatego to on ostatecznie
może decydować, która wysokość świadczenia jest dla niego korzystniejsza.
Odmienne stanowisko akcentuje, że problem rozumienia „korzystności” należy rozważać wyłącznie przez pryzmat
przepisów Umowy oraz aktów prawnych wymienionych w jej art. 2, a nie innych regulacji, w tym zwłaszcza
amerykańskich przepisów dotyczących redukcji świadczeń, do których Umowa w ogóle nie znajduje zastosowania.
Ponadto ustalenie polskiej emerytury w wyższej wysokości wypłacanej na podstawie przepisów prawa polskiego albo
we wnioskowanej przez uprawnionego jako „korzystniejszej” niższej proporcjonalnej wysokości tego świadczenia nie
może prowadzić do wyłączenia, ograniczenia ani korygowania przepisów prawa Stanów Zjednoczonych o redukcji
zbiegających się amerykańskich i zagranicznych (w tym polskich) świadczeń emerytalnych lub rentowych (zob. wyrok
SN z 18.4.2018 r., II UK 62/17). Wskazuje się też, że zgodnie z art. 20 Umowy spory, dotyczące interpretacji lub
stosowania Umowy, są rozstrzygane w drodze konsultacji między właściwymi władzami. Konsultacje takie miały
miejsce, uznano wówczas, że art. 9 ust. 3 wprowadza obligatoryjność wypłaty świadczenia wyższego, nie jest zatem
dopuszczalna wypłata przez polskie instytucje świadczeń kwotowo niższych, ale korzystniejszych dla
świadczeniobiorcy z innych względów, np. w świetle Windfall Elimination Provision (zob. wyrok SN z 24.10.2018 r., II
UK 208/17).
W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy, wskazując na wykładnię gramatyczną i systemową art. 9 pkt 3
Umowy wyjaśnił, że zwrot „korzystniejsza” należy rozumieć jako wyższa nominalne. O korzystności bądź
niekorzystności świadczenia na gruncie Umowy rozstrzyga wyłącznie relacja świadczenia „samodzielnego”




(ustalonego bez uwzględnienia zagranicznych okresów ubezpieczenia) do świadczenia proporcjonalnego
(ustalonego z uwzględnieniem zagranicznych okresów ubezpieczenia).
Uchwała SN (7) z 23.5.2019 r., III UZP 9/18







 

Sąd Najwyższy wskazał, że wybór emerytury korzystniejszej zależy od ubezpieczonego. Kwestie redukcji świadczeń z USA nie mają zastosowania w ocenie korzystności umowy między państwami.