Korzystniejsza wysokość emerytury (sprawa polsko-amerykańska)
Sąd Najwyższy rozstrzygał sprawę dotyczącą korzystniejszej wysokości emerytury w kontekście polsko-amerykańskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym. Decyzja dotyczyła możliwości wyboru między emeryturą proporcjonalną a pełną, uwzględniającą okresy zatrudnienia w obu krajach. Problemem była interpretacja, czy emerytura proporcjonalna jest korzystniejsza niż pełna emerytura polska.
Tematyka: Sąd Najwyższy, emerytura, umowa polsko-amerykańska, ZUS, wysokość świadczenia, korzystniejsza emerytura, okresy ubezpieczenia
Sąd Najwyższy rozstrzygał sprawę dotyczącą korzystniejszej wysokości emerytury w kontekście polsko-amerykańskiej umowy o zabezpieczeniu społecznym. Decyzja dotyczyła możliwości wyboru między emeryturą proporcjonalną a pełną, uwzględniającą okresy zatrudnienia w obu krajach. Problemem była interpretacja, czy emerytura proporcjonalna jest korzystniejsza niż pełna emerytura polska.
Sąd Najwyższy postanowieniem z 13.11.2018 r. (II UK 351/17), przekazał powiększonemu składowi Sądu Najwyższego do rozstrzygnięcia następujące zagadnienie prawne: czy wysokość emerytury proporcjonalnej, ustalonej zgodnie z art. 9 ust. 4 w związku z ust. 3 umowy o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki z 2.4.2008 r. (Dz.U. z 2009 r. Nr 46, poz. 374, dalej jako: umowa), jest korzystniejsza tylko wtedy, gdy jest wyższa od wysokości emerytury pełnej, ustalonej wyłącznie na podstawie okresów ubezpieczenia zgromadzonych na podstawie przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, czy też ubezpieczony może wybrać w Polsce emeryturę proporcjonalną jako korzystniejszą ze względu na amerykańskie przepisy o redukcji świadczeń (Windfall Elimination Provision)? Sprawa sprowadzała się więc do rozstrzygnięcia czym jest korzystniejsze świadczenie emerytalne w zakresie przepisów polsko-amerykańskiej umowy. Stan faktyczny sprawy Jacek S. - ubezpieczony, w związku ze świadczeniem pracy w Polsce i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej (dalej jako: USA) nabył uprawnienia emerytalne w obu tych krajach. Konkretyzując, dnia 2.9.2013 r. ZUS wydał decyzję, którą potwierdził, że Jacek S. nabył uprawnienia emerytalne na podstawie okresów ubezpieczenia (zatrudnienia) w Polsce. Jacek S. zawnioskował do ZUS, aby ten wyliczył mu wysokość emerytury proporcjonalnej, uwzględniając zarówno okresy zatrudnienia w Polsce, jak i USA, mając na uwadze przepisy umowy. Decyzją z dnia 6.5.2014 r. ZUS ustalił Jackowi S. emeryturę proporcjonalną obliczoną na podstawie zatrudnienia w Polsce i w USA, którą jednak zawiesił, kontynuując wypłatę emerytury obliczonej na podstawie wyłącznie polskich okresów ubezpieczenia i polskich przepisów ubezpieczeniowych. Nie zgadzając się z powyższym Jacek S., 10.2.2015 r. ponownie skierował wniosek do ZUS, w który zażądał wypłaty emerytury proporcjonalnej (obliczonej z uwzględnieniem okresów zatrudnienia w Polsce i USA) zamiast wypłaty „pełnej emerytury”. Decyzją z dnia 24.3.2015 r., ZUS ponownie odmówił załatwienia sprawy zgodnie z żądaniem, ze względu na to, że wysokość emerytury proporcjonalnej Jacka S. opiewała na wartość nominalnie niższą niż wysokość „pełnej emerytury” (polskiej). ZUS stwierdził więc, że świadczenie, o którego wypłatę ubiegał się ubezpieczony (emerytura proporcjonalna) jest mniej korzystna, niż pełna polska emerytura – w zakresie art. 9 ust. 3 umowy. Sformułowanie „korzystności wysokości emerytury” - stało się w gruncie rzeczy przedmiotem sporu, a ww. odmowna decyzja ZUS stanowiła podstawę odwołania do sądu przez Jacka S. Przepisy prawa Sporna interpretacja przepisów prawa dotyczyła m.in. art. 9 punktu 3 umowy, w myśl którego jeżeli, zgodnie z przepisami prawa RP, prawo do świadczeń powstaje bez uwzględniania okresów ubezpieczenia zgodnie z przepisami prawa Stanów Zjednoczonych, instytucja właściwa przyznaje świadczenia i ustala ich wysokość wyłącznie na podstawie okresów ubezpieczenia zgromadzonych na podstawie przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, chyba że wysokość świadczeń ustalona zgodnie z punktem 4 niniejszego artykułu jest korzystniejsza. Z punktu 4 art. 9 umowy wynika zaś, że jeżeli, zgodnie z przepisami prawa polskiego ubezpieczony nabywa prawo do świadczeń po zsumowaniu okresów ubezpieczenia zgodnie z przepisami prawa obu stron, instytucja właściwa: a) ustala teoretyczną kwotę świadczenia, jakie zostałoby przyznane, gdyby wszystkie okresy ubezpieczenia były zgromadzone na podstawie przepisów prawa RP; b) na podstawie teoretycznej kwoty świadczenia, o której mowa pod literą a niniejszego punktu, ustala rzeczywistą kwotę świadczenia na podstawie stosunku okresów ubezpieczenia zgromadzonych zgodnie z przepisami prawa Rzeczypospolitej Polskiej do sumy wszystkich okresów ubezpieczenia zgodnie z przepisami prawa obu stron. Wyrok sądu okręgowego Jacek S. odwołał się od decyzji ZUS, wydanej przez I Oddział w W., Wydział Realizacji Umów Międzynarodowych, na mocy której ZUS odmówił Jackowi S. wypłaty tzw. emerytury proporcjonalnej, o której stanowi art. 9 ust. 4 umowy. Sąd okręgowy w W. dokonując wykładni ww. przepisu umowy, wyrokiem z 21.10.2015 r., opowiedział się po stronie Jacka S., bowiem uwzględnił jego odwołanie i zmienił decyzję ZUS w ten sposób, że od marca 2015 r. zawiesił wypłatę „emerytury pełnej” i podjął wypłatę emerytury proporcjonalnej na rzecz Jacka S., zgodnie z jego wnioskiem. Sąd okręgowy stwierdził, że: „(…) to, które świadczenie jest korzystniejsze najlepiej jest w stanie ocenić sam świadczeniobiorca. Świadczenie w wyższej wysokości nie musi oznaczać dla świadczeniobiorcy świadczenia korzystniejszego. Ustawodawca używając nieprecyzyjnego określenia „korzystniejsze” nie miał na uwadze jedynie wysokości świadczenia, gdyż wówczas użyłby stwierdzenia „ostrego”, jakim byłoby określenie „wyższe”. Dla świadczeniobiorcy korzystniejsze może być świadczenie niższe, jeżeli faktycznie może przynieść w perspektywie wyższe korzyści. Wnioskodawca wybierając świadczenie proporcjonalne uniknąłby potrąceń świadczenia emerytalnego dokonywanych przez stronę amerykańską na podstawie tamtejszych przepisów. Art. 95 i 97 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z FUS umożliwiły wnioskodawcy prawo wyboru świadczenia proporcjonalnego jako korzystniejszego”. ZUS nie zgodził się jednak z powyższą argumentacją i złożył apelację od powyższego wyroku, twierdząc, że świadczenie korzystniejsze to świadczenie w wyższej wysokości. Wyrok sądu apelacyjnego Sąd II instancji oddalił apelację ZUS, utrzymując w mocy wyrok sądu I instancji. Sąd apelacyjny w uzasadnieniu potwierdził wykładnię art. 9 pkt 3 i 4 umowy dokonaną przez sąd okręgowy, potwierdzając, że „korzystniejsze świadczenie” nie zawsze oznacza „wyższego świadczenia”. Sąd stwierdził więc, że istotny jest nie tylko fiskalny wymiar świadczenia ale i dalsze konsekwencje sposobu ustalenia wysokości świadczenia (np. podatek). Zdaniem sądu należy wziąć więc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy. Sąd wskazał, że za takim wnioskiem przemawia też konstrukcja art. 9 ust. 3 umowy, bowiem z użycia zwrotu „wysokość” wynika, że dochodzi do nabycia prawa do świadczenia, którego wysokość w konkretnej sytuacji posiadania niezależnie okresów ubezpieczenia może być ustalona proporcjonalnie, ale tylko jeśli jest korzystniejsza. Sąd wskazał również, że wedle informacji ZUS, zawsze wysokość świadczenia przy świadczeniu niezależnym uwzględniającym wyłącznie okresy ubezpieczenia zgromadzone na podstawie prawa polskiego będzie wyższa niż przy obliczeniu według zasad dla świadczenia proporcjonalnego (świadczenie w postaci renty czy emerytury ustalane w wysokości proporcjonalnej nigdy nie będzie wyższe od świadczenia pełnego, ustalanego wyłącznie na podstawie okresów zgromadzonych na podstawie przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej). W związku z tym zastrzeżenie umowy nie miałaby żadnego znaczenia prawnego, byłoby „martwym postanowieniem”, czego nie można zaaprobować. Skarga kasacyjna ZUS do Sądu Najwyższego Organ rentowy złożył do SN skargę kasacyjną od prawomocnego wyroku Sądu apelacyjnego. W skardze zarzucono: 1) naruszenie art. 95 ust. 1, art. 97 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z FUS odnosząc powyższe do art. 9 ust. 3 umowy; 2) naruszenie art. 233 § 1 KPC, art. 328 § 2 KPC, art. 382 KPC., art. 391 § 1 KPC poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i rozpoznanie odwołania w zakresie nie objętym przedmiotem decyzji (art. 4779 KPC i art. 47714 KPC), nie ustosunkowanie się do całości materiału dowodowego oraz niewyjaśnienie poważnych wątpliwości prawnych. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia z 13.11.2018 r. (II UK 351/17), stwierdził, że wyroki Sądu Najwyższego są rozbieżne w podobnych stanach faktycznych stąd też ujawnia się istotne zagadnienie prawne, budzące poważne wątpliwości, które powinien rozstrzygnąć skład powiększony. Rozstrzygnięcie sprawy przez Sąd Najwyższy W konsekwencji powyższego uchwałą składu 7 sędziów SN z 23.5.2019 r. (III UZP 9/18) stwierdzono, że wysokość emerytury ustalonej zgodnie z art. 9 pkt 4 w związku z pkt 3 umowy jest korzystniejsza wtedy, gdy jest wyższa od wysokości emerytury ustalonej wyłącznie na podstawie okresów ubezpieczenia zgromadzonych zgodnie z przepisami prawa Rzeczypospolitej Polskiej. W uzasadnieniu stanowiska wyrażonego w sentencji uchwały Sąd Najwyższy odwołał się więc do metody wykładni językowej oraz systemowej i w oparciu o powyższe doszedł do wniosku, że parametr „korzystności” - powiązany z wysokością świadczeń, o których stanowią przepisy umowy należy utożsamiać z ich „wyższością”. Zatem wysokość emerytury proporcjonalnej, o której mowa w przepisach polsko-amerykańskiej umowy międzynarodowej o zabezpieczeniu społecznym, jest dla ubezpieczonego „korzystniejsza” jedynie wówczas, gdy w konkretnym przypadku okaże się, że jest ona nominalnie wyższa od wysokości „pełnej” polskiej emerytury. Komentarz Problem przedmiotowej sprawy polegał więc na tym, że zgodnie z umową, ubezpieczony, który świadczył pracę w Polsce i USA i obu tych krajach nabył prawo do świadczenia emerytalnego, nie ma prawa do wyboru świadczenia, bowiem umowa tego nie przewiduje. Problem polegał ponadto na analizie punktu 3 art. 9 umowy, który dotycz wyliczenia świadczenia na podstawie prawa polskiego (bez brania pod uwagę okresów pracy w USA), jaki i punktu 4 art. 9 umowy, który dotyczy zaś emerytury proporcjonalnej dotyczącej zsumowania okresów pracy w zarówno w Polsce jak i USA – jednak z uwzględnieniem niezwykle ważnego łącznika powyższych, zatem faktu, że przewiduje się wyliczenie emerytury według okresów pracy w Polsce, chyba że emerytura wyliczona według pkt. 4 byłaby korzystniejsza. SN badał więc co oznacza sformułowanie: „korzystności świadczenia”. „Korzystniejsze świadczenie” odnosi się zatem do wysokości świadczenia, a nie samego świadczenia, tym bardziej, że w 2013 r. strony umowy dodatkowo uzgodniły, że korzystniejsze jest świadczenie wyższe, co wiąże ZUS. Wobec tego, wysokość emerytury ustalonej zgodnie z art. 9 pkt 4 w związku z pkt 3 umowy jest korzystniejsza wtedy, gdy jest wyższa od wysokości emerytury ustalonej wyłącznie na podstawie okresów ubezpieczenia zgromadzonych zgodnie z przepisami prawa Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23.5.2019 r., III UZP 9/18
Sąd Najwyższy wskazał, że emerytura jest korzystniejsza tylko wtedy, gdy jest wyższa od emerytury ustalonej na podstawie okresów ubezpieczenia zgodnie z prawem polskim. Decyzja ta miała istotne znaczenie dla osób ubezpieczonych zarówno w Polsce, jak i USA.