Ustalony w umowie o pracę dłuższy okres wypowiedzenia a wyższe odszkodowanie

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ustnym do wyroku z 14.11.2019 r. uchylającego wyrok sądu II instancji stwierdził, że ustalenie w umowie o pracę dłuższego okresu wypowiedzenia niekoniecznie skutkuje wyższym odszkodowaniem dla pracownika. Sprawa dotyczyła zwolnienia kierownika ds. sprzedaży, który domagał się trzymiesięcznego wynagrodzenia za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę.

Tematyka: Sąd Najwyższy, wyrok, umowa o pracę, okres wypowiedzenia, odszkodowanie, kodeks pracy, interpretacja przepisów, ustalenia umowne, rozbieżności orzecznictwa

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ustnym do wyroku z 14.11.2019 r. uchylającego wyrok sądu II instancji stwierdził, że ustalenie w umowie o pracę dłuższego okresu wypowiedzenia niekoniecznie skutkuje wyższym odszkodowaniem dla pracownika. Sprawa dotyczyła zwolnienia kierownika ds. sprzedaży, który domagał się trzymiesięcznego wynagrodzenia za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę.

 

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ustnym do wyroku z 14.11.2019 r. (III PK 150/19) uchylającego wyrok sądu II
instancji i przekazującym sprawę do ponownego rozpoznania stwierdził, że jeżeli strony ustalą w umowie
o pracę dłuższy niż kodeksowy okres wypowiedzenia, nie oznacza to automatycznie, że pracownikowi należy
się wyższe odszkodowanie niż przewidziane w Kodeksie pracy.
Stan faktyczny
Powód był zatrudniony jako kierownik ds. sprzedaży u pozwanego osiągając miesięczne wynagrodzenie 12 tys. zł
plus premie. Umowa o pracę przewidywała trzymiesięczny okres wypowiedzenia bez względu na okres zatrudnienia.
Powód przepracował w spółce pół roku i został zwolniony za wypowiedzeniem. Wystąpił do Sądu z pozwem
przeciwko pracodawcy o odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o prace żądając zasądzenia
kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę. Sąd I instancji przyznał powodowi odszkodowanie za
nieuzasadnione wypowiedzenie w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia za pracę. Jak wynikało bowiem
z materiału dowodowego wypowiedzenie podpisał i wręczył pracownik wyższy stopniem służbowym, ale niemający
upoważnień od zarządu. Od powyższego wyroku odwołał się powód żądając zasądzenia odszkodowania
w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę. Sąd II instancji oddalił apelację powoda. Powód złożył
skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy wprawdzie uwzględnił skargę kasacyjną i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy,
ale stało się to z przyczyn formalnych – zdaniem SN uzasadnienie wyroku apelacyjnego było niekompletne.
W uzasadnieniu ustnym do wyroku Sąd Najwyższy odniósł się do meritum sprawy. Sąd Najwyższy podzielił
stanowisko wyrażone w wyroku Sądu apelacyjnego. W jego ocenie art. 47(1) k.p. dotyczy terminów ustawowych, na
co wskazuje wykładnia tak językowa, jak i logiczna tego przepisu. Nawet gdy strony ustalą w umowie o pracę
dłuższy niż kodeksowy okres wypowiedzenia, nie oznacza to automatycznie, że pracownikowi należy się
wyższe odszkodowanie niż przewidziane w kodeksie. Zapis o wyższych odszkodowaniach musiałby znaleźć
się w umowie o pracę.
Analiza przepisów, które legły u podstaw wydania omawianego wyroku
W myśl art. 36 § 1 KP okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony i umowy o pracę zawartej
na czas określony jest uzależniony od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy i wynosi:
1) 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy;
2) 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy;
3) 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
Do 22.2.2016 r. powyższy przepis dotyczył wyłącznie umów o pracę na czas nieokreślony. Zasady rozwiązywania za
wypowiedzeniem umów o pracę zawartych na czas określony uregulowane były w art. 33 KP. Na mocy art. 1 pkt 6
ustawy z 25.6.2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1220),
art. 33 został uchylony i począwszy od 22.2.2016 r., art. 36 KP znajduje zastosowanie zarówno do umów o pracę na
czas nieokreślony, jak i umów o pracę na czas określony.
Przepisy milczą natomiast w kwestii możliwości modyfikacji długości okresów wypowiedzenia w umowie o pracę. Sąd
Najwyższy początkowo zajmował stanowisko, że ustawowe okresy wypowiedzenia mają charakter sztywny i nie
mogą być modyfikowane przez strony. Przełomem była uchwała Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych z 9.11.1994 r. (I PZP 46/94) w której SN stwierdził: „Zastrzeżenie w umowie o pracę
zawartej na czas nie określony dwunastomiesięcznego okresu wypowiedzenia tej umowy przez zakład pracy jest
dopuszczalne na podstawie art. 18 § 2 KP”. W uzasadnieniu do tejże uchwały SN zwrócił uwagę na to, że z punktu
widzenia zasady uprzywilejowania pracownika (art. 18 KP) istotne jest, czy wymaganie zachowania dłuższego
(przedłużonego) okresu wypowiedzenia ma obowiązywać tylko pracodawcę, tylko pracownika czy też obie strony
stosunku pracy. W warunkach wysokiego bezrobocia, gdy deficyt miejsc pracy jest bardzo głęboki, dłuższy od
ustawowego okres wypowiedzenia umowy o pracę jest korzystniejszy dla pracownika i wobec tego klauzula,
która go wprowadza, powinna być uznana za wiążącą, chyba że w konkretnej sprawie istnieją jakieś wyraźne,
poważne powody, by ocenę tę należało zweryfikować. W odniesieniu o oceny „korzystności” wydłużenia okresu
wypowiedzenia wypowiedział się natomiast Sądu Najwyższego w uchwale z 10.1.2006 r. (I PK 97/05) „Ocena
ważności postanowienia umowy o pracę wprowadzającego dłuższy okres wypowiedzenia dla pracownika musi być
odniesiona do konkretnych okoliczności sprawy, uwzględniać w sposób zobiektywizowany warunki istniejące w chwili




zawierania umowy, odnosić się do całokształtu regulacji umownych, a przede wszystkim uwzględniać swoisty bilans
korzyści i strat dla pracownika”.
Analizowany wyrok Sąd Najwyższego z 14.11.2019 r. nie donosi się jednak do możliwości wydłużenia okresu
wypowiedzenia (Sąd nie powziął wątpliwości co do ważności takiego zapisu umownego). Kwestią kluczową
w omawianej sprawie było ustalenie czy wydłużenie okresu wypowiedzenia pociąga za sobą również wyższe
odszkodowanie w przypadku nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę.
W myśl art. 471 KP odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie
niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. W orzecznictwie reprezentowane są dwa stanowiska.
Jedno z nich zawarte jest w analizowanym wyroku Sądu Najwyższego z 14.11.2019 r. Drugie przedstawia między
innymi wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 10.11.1999 r. (I PKN
347/99), w myśl którego odszkodowanie z art. 45 KP w zw. z art. 471 KP przysługuje w wysokości wynagrodzenia za
okres wypowiedzenia ustanowiony układem zbiorowym pracy, jeżeli wprowadza on dłuższe okresy wypowiedzenia
niż przewidziane w art. 36 KP. W uzasadnieniu do powyższego wyroku czytamy „Analizowany przepis zawiera
zastrzeżenie, że odszkodowanie przysługuje w wysokości »nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres
wypowiedzenia«. W odniesieniu do powszechnej regulacji kodeksowej zastrzeżenie takie ma normatywny sens
dopuszczalności wypłaty odszkodowania wyższego niż wynagrodzenie za okres wypowiedzenia (np. wynagrodzenia
miesięcznego w przypadku dwutygodniowego okresu wypowiedzenia), zakazu wypłaty odszkodowania w wysokości
niższej niż wynagrodzenie za okres wypowiedzenia (np. wynagrodzenia dwutygodniowego w razie miesięcznego
okresu wypowiedzenia), z minimalną granicą wyznaczoną wynagrodzeniem za okres wypowiedzenia (np.
wynagrodzenie dwutygodniowe w razie dwutygodniowego okresu wypowiedzenia) i maksymalną - określoną
wynagrodzeniem za trzymiesięczny okres wypowiedzenia (w każdym przypadku)”.
Omawiany wyrok Sądu Najwyższego prezentuje całkowicie odmienne stanowisko. Wynika z niego, że art. 471
KP dotyczy terminów ustawowych, na co wskazuje wykładnia tak językowa, jak i logiczna tego przepisu. Nawet gdy
strony ustalą w umowie o pracę dłuższy niż kodeksowy okres wypowiedzenia, nie oznacza to automatycznie, że
pracownikowi należy się wyższe odszkodowanie niż przewidziane w kodeksie. Zapis o wyższych odszkodowaniach
musiałby znaleźć się w umowie o pracę.
Mając na uwadze powyższe rozbieżności w orzecznictwie zasadnym byłoby wprowadzanie do umów o pracę
nie tylko zapisów o wydłużeniu okresu wypowiedzenia ale również zapisów o podwyższeniu w związku z tym
wysokości przysługującego pracownikowi odszkodowania. W tym miejscu należy jednak pamiętać, iż ocena
takiego zapisu też należeć będzie do Sądu. Jak zwrócił bowiem uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 10.7.2007 r. (I PK
241/06) postanowienia umowy o pracę podwyższające odszkodowanie powinny być oceniane w świetle ich
zgodności z zasadami współżycia społecznego, a żądanie wypłacenia wyższego odszkodowania w określonych
okolicznościach może być kwestionowane na podstawie art. 8 KP (nadużycie prawa podmiotowego). W ocenie
zgodności z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (art. 8 KP)
roszczenia pracownika o ustalone w umowie odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy
o pracę należy uwzględniać interesy innych pracowników, a zwłaszcza wysokość szkody poniesionej przez
pracownika.
Wyrok SN z 14.11.2019 r., III PK 150/19







 

Analizując omawiany wyrok, ważne jest zauważenie, że nawet przy ustalonym w umowie o pracę dłuższym okresie wypowiedzenia, pracownikowi niekoniecznie należy się wyższe odszkodowanie niż przewidziane w Kodeksie pracy. Możliwość modyfikacji długości okresów wypowiedzenia w umowie o pracę nie jest jednoznacznie uregulowana, co stwarza pole do różnych interpretacji i sporów.