Stypendium sportowe w zbiegu z wynagrodzeniem z umowy o pracę

Stypendium sportowe jest świadczeniem określonym w ustawie o sporcie i nie stanowi wynagrodzenia za pracę. Umowa o stypendium sportowe jest odrębna od umowy o pracę, co potwierdzają przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych. Sprawa dotyczyła zatrudnienia zawodników otrzymujących stypendia sportowe, gdzie Sąd Najwyższy stwierdził, że stypendia nie podlegają składkom. Istotne jest rozdzielenie umów o pracę i stypendium sportowe, aby uniknąć płacenia podwójnych składek na ubezpieczenia społeczne.

Tematyka: stypendium sportowe, wynagrodzenie za pracę, umowa o pracę, składki ubezpieczeniowe, zawodnicy sportowi, Sąd Najwyższy, kontrola umów, rozwój zawodników, specyficzne warunki stypendium

Stypendium sportowe jest świadczeniem określonym w ustawie o sporcie i nie stanowi wynagrodzenia za pracę. Umowa o stypendium sportowe jest odrębna od umowy o pracę, co potwierdzają przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych. Sprawa dotyczyła zatrudnienia zawodników otrzymujących stypendia sportowe, gdzie Sąd Najwyższy stwierdził, że stypendia nie podlegają składkom. Istotne jest rozdzielenie umów o pracę i stypendium sportowe, aby uniknąć płacenia podwójnych składek na ubezpieczenia społeczne.

 

Skoro stypendium sportowe jest świadczeniem określonym w ustawie o sporcie, to umowa obejmująca to
świadczenie jest umową odrębną od stosunku pracy. Potwierdza to systematyka ustawy z 13.10.1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j.: Dz.U. z 2020 r. poz. 266, dalej jako: SysUbSpołU) - art. 6 ust. 1 pkt 1
i pkt 7 SysUbSpołU oraz art. 8 ust. 12 SysUbSpołU. Uprawnione jest zatem stwierdzenie, że gdy strony
umówiły się o stypendium sportowe, to jego wypłata nie stanowi wypłaty wynagrodzenia za pracę, lecz tylko
wypłatę stypendium sportowego. Umowa o stypendium sportowe nie stanowi zatem umowy pracę – orzekł
Sąd Najwyższy (I UK 283/18).
Opis stanu faktycznego
Sprawa dotyczyła odwołania T. Spółki Akcyjnej z siedzibą w T. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych: R. D., P. P., Ł. S., T. C. o podstawę wymiaru składek. Zainteresowani byli zatrudnieni
na podstawie umów o pracę przez odwołującego jako zawodnicy profesjonalnie uprawiający sport. Prócz
wynagrodzenia otrzymywali stypendia sportowe. Umowy przewidywały też nagrody za osiągnięcia sportowe. ZUS
przeprowadził kontrolę w Spółce (Klubie Sportowym) i doszedł do wniosku, że nie odprowadzał on składek
w odpowiedniej wysokości za zawodników (piłki nożnej i hokeja). ZUS wydał więc decyzje nakazujące zapłacić
zaległe składki. Spółka złożyła odwołanie do Sądu.
Stanowisko SO i SA
Sąd Okręgowy po odwołaniach skarżącego zmienił decyzje pozwanego i ustalił, że podstawy wymiaru składek nie
obejmują świadczeń z tytułu stypendium sportowego i nagrody sportowej, wypłacanych zainteresowanym
w ustalonych okresach. Zawodnicy w ocenie Sądu pierwszej instancji pozostawali równocześnie w dwóch
stosunkach prawnych: zatrudnienia oraz pobierania stypendium sportowego na podstawie umowy cywilnoprawnej.
Nie było zatem podstaw do wliczenia stypendium sportowego do podstawy wymiaru składek. Stypendium sportowe
stanowi taką podstawę tylko wtedy, gdy nie istnieje równocześnie inny tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym,
a w tym przypadku umowa o pracę. Do podstawy składek nie zalicza się również nagród sportowych.
Sąd Apelacyjny z kolei uwzględnił apelację pozwanego, zmienił wyrok SO i oddalił odwołania T. S.A. w T. od decyzji
pozwanego, obejmujących stypendia sportowe i nagrody sportowe otrzymane przez zainteresowanych R. D., P. P.,
Ł. S., M. Z., T. C. składkami na ubezpieczenia społeczne. Wskazał, że Spółka nie wykazała, że nagrody sportowe
zostały wypłacone za wyniki sportowe oraz ze środków budżetowych. Tytułem do ubezpieczenia społecznego były
umowy o pracę. Za przychody ze stosunku pracy uznaje z kolei wszelkiego rodzaju otrzymane lub pozostawione do
dyspozycji pracownika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń
w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń, bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat
i świadczeń. W ocenie SA, stypendia i nagrody stanowiły w istocie przychody z tytułu zatrudnienia w ramach
stosunku pracy. Były one ściśle związane z pracowniczym statusem sportowca.
Stanowisko SN
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i oddalił apelację. Wskazał, że Sąd drugiej instancji istotę niekorzystanego
rozstrzygnięcia oparł na ogólnej analizie oraz przyjęciu, że strony łączyły tylko umowy o pracę i dlatego decyduje
całościowy przychód zawodnika jako podstawa składek, czyli obejmujący również stypendia sportowe i nagrody za
wyniki sportowe. Jednocześnie już na wstępie podkreślił, że nie można zgodzić się z tezą, że skoro stypendia
i nagrody sportowe stanowiły przychód, to również składają się na podstawę wymiaru składek. Różne są
bowiem źródła przychodu i nie każdy przychód jest podstawą składek, choćby dlatego, że przy zbiegu tytułów
ubezpieczenia decyduje tytuł główny, czyli stanowiący podstawę podlegania ubezpieczeniom społecznym. Tak jest
właśnie w przypadku ubezpieczenia z pracowniczego zatrudnienia i ubezpieczenia z tytułu pobierania stypendium
sportowego. Ten drugi tytuł ma charakter subsydiarny, gdy występuje w zbiegu z pracowniczym
zatrudnieniem.
W ocenie SN, pozwany oparł decyzję zasadniczo na odmiennej wykładni zobowiązania ujętego przede wszystkim
w kontraktach zawieranych z zainteresowanymi-zawodnikami i na tej podstawie przyjął, iż stypendia sportowe oraz
nagrody składają się na wynagrodzenia za pracę. Prowadzi to do potrzeby weryfikacji umów przez pryzmat regulacji
powszechnych, a więc nie tylko samych kontraktów. Stypendia sportowe i nagrody za osiągnięte wyniki sportowe
mają swoje oparcie w ustawie o sporcie z 25.6.2010 r. (t.j: Dz.U. z 2019 r., poz. 1468, dalej jako: SportU). Osoby
pobierające stypendia sportowe są stypendystami sportowymi w rozumieniu przepisów SysUbSpołU. Jeżeli klub
sportowy rozdziela umowę o pracę z zawodnikiem i zobowiązania właściwe dla stypendium sportowego, to nie
można zarzucać mu naruszenia prawa przez dążenie do obniżenia składek na ubezpieczenia społeczne.



Zatrudnienie pracownicze było głównym tytułem ubezpieczenia i wyłączało ubezpieczenia społeczne z tytułu
stypendium sportowego.
Sąd Najwyższy uznał zatem za uprawnione twierdzenie, że gdy strony umówiły się o stypendium sportowe, to
jego wypłata nie stanowi wypłaty wynagrodzenia za pracę, lecz tylko wypłatę stypendium sportowego.
Umowa o stypendium sportowe nie stanowi zatem umowy pracę.
Wyrok Sądu Najwyższego pozwala przyjąć, iż więź prawna, na której oparte jest stypendium sportowe jest
stosunkiem prawnym odrębnym od umowy o pracę zawodnika. Jeśli klub sportowy zawarł umowę o pracę z osobą,
która otrzymuje równocześnie stypendium sportowe, to tylko od wynagrodzenia zasadniczego, wynikającego
z umowy o pracę, Zakład Ubezpieczeń Społecznych pobiera składki. Ponadto, przepisy powszechnie obowiązujące
nie wprowadzają ograniczenia dla wysokości stypendium sportowego jako warunku subsydiarności tytułów
ubezpieczenia. Jak słusznie zatem wskazał SN, nie ma progu ustawowego, po przekroczeniu którego stypendium
sportowe przestawałoby być już subsydiarnym tytułem ubezpieczenia społecznego w relacji do wynagrodzenia
z pracowniczego zatrudnienia.

Stypendia sportowe pełnią odmienną funkcję, służą rozwojowi zawodników i zawierają specjalne warunki. Obok
bowiem obowiązków właściwych dla pracowniczego zatrudnienia, kontrakty zawierały cały szereg zastrzeżeń
dotyczących życia osobistego zawodnika, co uzasadnia według Sądu Najwyższego stwierdzenie, że w tym zakresie
wykraczały poza zadania i czas pracy pracownika. Wprowadzały szereg ograniczeń w części pozapracowniczej, czyli
osobistej zawodnika, dotyczących właściwego postępowania i wymagających określonego zachowania przez
zainteresowanego jako sportowca w określonych sytuacjach. I to z tymi właśnie specyficznymi obowiązkami można
łączyć stypendium sportowe.

Jednocześnie jednak SN zaznaczył, że ZUS ma prawo kontrolować umowy z zawodnikami pod kątem ich
pozorności.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.1.2020 r., I UK 283/18







 

Sąd Najwyższy uznał, że stypendium sportowe nie jest wynagrodzeniem za pracę i nie stanowi umowy o pracę. Stypendia są podstawą tylko wtedy, gdy nie istnieje równocześnie inny tytuł ubezpieczenia społecznego, tak jak umowa o pracę. Kontrola umów z zawodnikami pod kątem ich rzeczywistego charakteru jest dopuszczalna. Wyrok Sądu Najwyższego potwierdza, że stypendia sportowe mają specyficzną funkcję wspierającą rozwój zawodników.