Zespół cieśni nadgarstka a warunki narażenia
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18.11.2020 r. analizował kwestię związku przyczynowego między pracą w warunkach narażenia a wystąpieniem zespołu cieśni nadgarstka. Wykazał, że samo wykonywanie pracy w warunkach narażenia nie jest wystarczającą podstawą do stwierdzenia choroby zawodowej, a konieczne jest udowodnienie związku przyczynowo - skutkowego między schorzeniem a warunkami pracy.
Tematyka: Zespół cieśni nadgarstka, choroba zawodowa, warunki narażenia, związek przyczynowo - skutkowy, orzeczenia sądowe, wykaz chorób zawodowych
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18.11.2020 r. analizował kwestię związku przyczynowego między pracą w warunkach narażenia a wystąpieniem zespołu cieśni nadgarstka. Wykazał, że samo wykonywanie pracy w warunkach narażenia nie jest wystarczającą podstawą do stwierdzenia choroby zawodowej, a konieczne jest udowodnienie związku przyczynowo - skutkowego między schorzeniem a warunkami pracy.
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18.11.2020 r., II OSK 2269/18, uznał, że wykonywanie pracy w warunkach narażenia i rozpoznanie schorzenia widniejącego w wykazie chorób zawodowych nie jest wystarczającą przesłanką do stwierdzenia choroby zawodowej. W niniejszej sprawie samoistne schorzenia, w tym konkretne zaburzenia określone jako czynniki ryzyka w zakresie powstania obustronnego zespół cieśni nadgarstka nie stanowiły bowiem zewnętrznej przyczyny, a wewnętrzną, zatem nie pozostawały w związku z wykonywaną pracą. Wykonywanie pracy w warunkach narażających na chorobę zawodową nie wyklucza zatem, że została ona spowodowana innymi przyczynami, które nie były związane z zatrudnieniem. Dla jej potwierdzenia obligatoryjne jest wykazanie związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy schorzeniem a sposobem wykonywania pracy. Decyzja Sanepidu Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny decyzją z 8.9.2017 r. nie uznał, że u J.B. doszło do wystąpienia choroby zawodowej, pomimo stwierdzenia obustronnego zespół cieśni nadgarstka. Sanepid decyzję oparł na badaniach lekarskich oraz orzeczeniach Ośrodka Medycyny Pracy i Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego. Organy stwierdził, że dla uznania choroby za chorobę zawodową konieczne jest, aby rozpoznane schorzenie znajdowało się w wykazie chorób zawodowych oraz aby istniał związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy powstałymi objawami chorobowymi, a warunkami, w jakich pracownik świadczył pracę. Związek ten musi zostać ustalony bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem. Co ważne, przyczyną wywołującą chorobę zawodową ma być sama praca, a nie inne okoliczności. Na chorobę ma mieć wpływ charakter, sposób i warunki wykonywania pracy. Choroby zawodowe są więc przewidywalne i zostały ujęte w wykazie chorób zawodowych. Co ważne, organy administracji są związane ustaleniami orzeczeń diagnostycznych i nie dysponując przeciwdowodami, które mogłyby orzeczenia te podważyć, nie mają w tym zakresie podstaw do przyjęcia, iż rzeczywisty stan zdrowia skarżącego kształtuje się odmiennie od wyników badań stanowiących podstawę orzeczeń lekarskich (wyrok NSA z 23.4.2020 r., II OSK 1698/19, ). Skarga do WSA J.B. odwołała się od niekorzystnej decyzji do WSA, jednak WSA w Krakowie wyrokiem z 12.4.2018 r., III SA/Kr 1258/17, oddalił jej skargę, uznając, że brak w przedmiotowej sprawie podstaw do rozpoznania u J.B. przewlekłej choroby obwodowego układu nerwowego wywołanej sposobem wykonywania pracy pod postacią zespołu cieśni w obrębie nadgarstka. Decyzję o stwierdzeniu choroby zawodowej albo decyzję o braku podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej wydaje się na podstawie materiału dowodowego, a w szczególności danych zawartych w orzeczeniu lekarskim oraz w formularzu oceny narażenia zawodowego pracownika lub byłego pracownika. Tak więc rozpoznanie choroby zawodowej oraz związku przyczynowego z warunkami pracy musi opierać się na orzeczeniu lekarskim, wymaga to bowiem wiedzy specjalistycznej. Co niezwykle istotne, wiedza medyczna uprawnionych lekarzy nie może być weryfikowana przez organy administracyjne jak i przez Sąd. Wyrok NSA J.B. nie zgadzając się z rozstrzygnięciem złożyła skargę kasacyjną do NSA, jednak ten oddalił skargę. Sąd w uzasadnieniu powołał się na orzeczenia lekarskie wskazując, że w sprawie doszło do zbadania całości okoliczności sprawy oraz „(…) że ustalenie braku możliwości stwierdzenia bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem związku przyczynowego między narażeniem zawodowym a chorobą cieśni nadgarstka u skarżącej wiązało się właśnie z rozpoznaniem u niej szeregu innych, pozazawodowych czynników i schorzeń, stanowiących uznane źródła powstawania takiej choroby”. W sprawie istotne było zatem to, że aby móc zakwalifikować stan zdrowia J.B. i zdarzenia następujące w związku z wykonywaną pracą, jako chorobę zawodową musiałoby dojść do kumulatywnego spełnienia przesłanek z przepisu art. 2351 KP. Za chorobę zawodową uważa się bowiem chorobę, wymienioną w wykazie chorób zawodowych, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, zwanych „narażeniem zawodowym”. Sądy i organy skrupulatnie oceniły w sprawie rodzaj wykonywanych czynności i zgłaszanych uwag przez J.B. w trakcie zatrudnienia w konfrontacji z warunkami pracy, w szczególności z narażeniem zawodowym. Uznano, że praca świadczona przez J.B. i wykonywane w jej ramach czynności zawodowe nie były wykonywane w narażeniu na ruchy monotypowe, bowiem czynności były różnorodne. Nie miały miejsca czynności powtarzalne, tj. ruchy jednorodne wykonywane przez większość zmiany roboczej, w wymuszonym tempie pracy, stwarzających warunki, w którym dochodziłoby do zwiększenia ciśnienia w kanale nadgarstka i długotrwałego ucisku na pień nerwu pośrodkowego. Nie mogło więc dojść wskutek wykonywanych czynności w pracy do wystąpienia zespołu cieśni nadgarstka. Co ważne u J.B. rozpoznano szereg innych, pozazawodowych czynników i schorzeń, stanowiących uznane źródła powstawania takiej choroby, m.in. hipercholesterolemia (otyłość), współistniejące zmiany zwyrodnieniowe i dyskopatyczne kręgosłupa szyjnego. Czynniki wewnętrzne, tkwiące w organizmie pracownika i rozwijające się, nie mogą zatem mieć przełożenia na tzw. narażenie zawodowe. Występujące u J.B. samoistne schorzenia nie pozostawały więc w związku z chorobą zawodową, nawet gdyby taki związek przyjąć z „wysokim prawdopodobieństwem”. Dla sprawy nie miało więc znaczenia to, na co wskazywała J.B. mianowicie, że należało zbadać czy objawy sugerujące pierwotnie rozpoznane zwyrodnienie kręgosłupa i stawów mogły świadczyć równolegle o wystąpieniu choroby w postaci cieśni nadgarstka, czy też wykluczały tę chorobę. Zdaniem NSA to do lekarza spełniającego wymagania kwalifikacyjne określone w przepisach dot. służby medycyny pracy, należy wydanie orzeczenia o rozpoznaniu choroby zawodowej albo o braku podstaw do jej rozpoznania, na podstawie wyników przeprowadzonych badań lekarskich i pomocniczych, dokumentacji medycznej pracownika lub byłego pracownika, dokumentacji przebiegu zatrudnienia oraz oceny narażenia zawodowego. Takie ukształtowanie postępowania w sprawie stwierdzenia choroby zawodowej powoduje, że organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, a później sąd, dokonują jedynie oceny co do wszechstronnego uzasadnienia rozpoznania lub braku podstaw do rozpoznania choroby zawodowej. Do zadań jednostek orzeczniczych nie należy zaś prowadzenie badań mających na celu ustalenie pozazawodowych przyczyn schorzenia, tak jak to miało miejsce w przypadku J.B. Ponadto jednostki te nie prowadzą diagnostyki w kierunku wskazania przyczyn choroby zdiagnozowanej u danego pacjenta, lecz badają, czy choroba może mieć etiologie zawodową. Skoro więc jednostki uznały, że w przedmiotowej sprawie taka etiologia nie zachodzi, wewnętrzne czynniki chorobowe nie mają znaczenia - nie bada się ich zakresu i wpływu na chorobę zawodową. Skoro więc występujący i stwierdzony u J.B. obustronny zespół cieśni nadgarstka nie miał zawodowej etiologii, nie mógł zostać uznany za chorobę zawodową. W skardze kasacyjnej J.B. powoływała się też na wystąpienie związku przyczynowo - skutkowego między warunkami pracy a wystąpieniem schorzenia, a zatem, że skoro stwierdzona u J.B. choroba jest wymieniona w wykazie chorób zawodowych w rozporządzeniu z 30.6.2009 r. w sprawie chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1367) oraz że praca była wykonywana w szkodliwych warunkach, to istnieje domniemanie związku przyczynowego pomiędzy tą chorobą zawodową a warunkami pracy. Rozpoznanie zespołu cieśni nadgarstka Jak podaje NSA, ustawodawca wyraźnie wskazał, iż do stwierdzenia zespołu cieśni nadgarstka pochodzenia zawodowego konieczne jest spełnienie następujących warunków: • fakt istnienia schorzenia widniejącego w obowiązującym wykazie chorób zawodowych u osoby zainteresowanej • praca w narażeniu na ruchy monotypowe • wystąpienie udokumentowanych objawów chorobowych upoważniających do rozpoznania choroby zawodowej, do 1 roku od zakończenia pracy w narażeniu zawodowym. Istotą rozpoznania zespołu cieśni nadgarstka jako choroby zawodowej jest wskazanie związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy rozpoznanym schorzeniem, a sposobem wykonywania pracy. Zgodnie z wiedzą medyczną uznanym sposobem wykonywania pracy mogącym skutkować powstaniem zespołu cieśni nadgarstka są czynności związane z wielokrotnie powtarzalnymi (monotypowymi) ruchami zginania i prostowania nadgarstków, odchyleniem łokciowym i promieniowym nadgarstka, chwytem pesetowym (chwytanie placami). O pracy monotypowej mówimy wtedy, gdy czynności powtarzają się w odstępach krótszych niż 5 minut, a częstotliwość powtarzania tych czynności jest większa niż 40 x 1 min, wtedy mięśnie nie mają możliwości odnowy swojej zdolności do skurczu. Komentarz W przypadku ustalenia, że rozpoznana u pracownika choroba jest wymieniona w wykazie chorób zawodowych, ocena warunków jego pracy musi, wykazać bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, iż pracę wykonywał w warunkach narażających na powstanie tej choroby zawodowej albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, zwanych „narażeniem zawodowym”. Pomimo rozpoznania u J.B. schorzenia pod postacią cieśni nadgarstka, NSA nie uznał jego zawodowej etiologii, bowiem u J.B. wystąpiły czynniki pozazawodowe, inne schorzenia, nie pozostające w związku z pracą. Uznaje się, że pomimo pracy w warunkach narażających na chorobę, jej powstanie może nastąpić z innych przyczyn, które nie były związane z zatrudnieniem. Wyrok NSA z 18.11.2020 r., II OSK 2269/18,
Wyrok NSA podkreślił, że istotne jest spełnienie określonych warunków m.in. udokumentowanych objawów chorobowych w określonym czasie od zakończenia pracy w narażeniu zawodowym. Rozpoznanie zespołu cieśni nadgarstka jako choroby zawodowej wymaga potwierdzenia związku przyczynowo - skutkowego między schorzeniem a sposobem wykonywania pracy.