Odpowiedzialność zleceniodawcy z tytułu BHP
W wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28.12.2021 r. wskazano, że obowiązki związane z BHP ciążą także na zleceniodawcach, nawet w przypadku umów zlecenia. Sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za wypadek przy pracy z 2014 r., gdzie zleceniodawca nie zapewnił bezpiecznych warunków pracy. Sąd uznał winę zleceniodawcy za nieumyślną.
Tematyka: BHP, odpowiedzialność zleceniodawcy, wypadek przy pracy, umowa zlecenia, zadośćuczynienie
W wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28.12.2021 r. wskazano, że obowiązki związane z BHP ciążą także na zleceniodawcach, nawet w przypadku umów zlecenia. Sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za wypadek przy pracy z 2014 r., gdzie zleceniodawca nie zapewnił bezpiecznych warunków pracy. Sąd uznał winę zleceniodawcy za nieumyślną.
W wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28.12.2021 r. wskazano, iż obowiązki związane z bezpieczeństwem i higieną pracy ciążą również na podmiocie niebędącym pracodawcą, a organizującym pracę także w ramach stosunków niepracowniczych, w tym umów zlecenia (XIV C 613/16, ). Pozwem S.Ś. (dalej: Powód) wniósł o zasądzenie od D.B. (dalej: Pozwanego) 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za skutki wypadku przy pracy, który miał miejsce w 2014 r. podczas obsługi pilarki, które polegały na uszkodzeniu prawej ręki. Odpowiedzialność zleceniodawcy Mimo, iż Pozwany z uwagi na charakter umowy łączącej strony (zlecenie, a nie stosunek pracy) nie był pracodawcą Powoda, ciążyły na nim obowiązki z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Art. 207 § 1 i 2 ustawy z 26.6.1974 r. Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320, dalej: KP) stanowi, że pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. Art. 207 § 2 KP stosuje się odpowiednio do przedsiębiorców niebędących pracodawcami, organizujących pracę wykonywaną przez osoby fizyczne na innej podstawie niż stosunek pracy, jak również prowadzących na własny rachunek działalność gospodarczą (art. 304 § 3 KP). Zatem obowiązki przewidziane w art. 207 § 2 KP ciążą na podmiocie niebędącym pracodawcą, a organizującym pracę także w ramach stosunków niepracowniczych, w tym umów zlecenia. Przeprowadzone w sprawie postępowanie, wskazuje że Pozwanemu można przypisać winę nieumyślną za powstanie wypadku polegającą na tym, że Powodowi pracującemu na jego zlecenie nie zapewniono bezpiecznego stanowiska pracy, nie przeszkolono go w zakresie BHP, nie zapewniono mu odpowiedniego nadzoru, tj. właściwego procesu organizacyjnego prac z punktu widzenia zabezpieczenia jego zdrowia i życia. Związek przyczynowo-skutkowy W ocenie Sądu bezpośrednią przyczyną wypadku z 11.8.2014 r. było zachowanie Pozwanego polegające na skierowaniu Powoda do wykonywania zleconego zadania na pilarce technicznie niesprawnej i niespełniającej minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy przy jej obsłudze. Była ona bowiem produkcji własnej Pozwanego i jego ojca, wykonana w sposób rzemieślniczy, nie posiadała osłon, klinów rozszczepiających ani dokumentacji techniczno-ruchowej. Pozwany wykazał się brakiem wiedzy z zakresu bezpiecznej obsługi maszyn do drewna i zorganizowaniem bezpiecznych warunków pracy. Odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy na zasadzie winy jest uwarunkowana wykazaniem, że nie dokonano wymaganych działań lub dokonano ich niewłaściwie, a więc konieczne jest stwierdzenie, że w konkretnych okolicznościach faktycznych praca została zorganizowana nieprawidłowo, co w konsekwencji miało wpływ na zaistnienie wypadku albo, że realnie istniejące zagrożenia przy jej wykonywaniu nie zostały rozpoznane przez pracodawcę, wobec tego pracownik nie miał o nich wymaganej wiedzy i to naraziło go na uszczerbek na zdrowiu. (wyrok SN z 7.1.2010 r., II PK 132/09, ). Zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy. Tolerowanie przez dozór niewłaściwych, zagrażających bezpieczeństwu metod pracy uzasadnia uznanie winy zakładu pracy, jeżeli wskutek stosowania tych metod nastąpi wypadek (wyrok SA w Łodzi z 20.5.2013 r., III APa 10/13, ). Zdaniem Sądu związek przyczynowy między naruszeniem ogólnych przepisów BHP, a wypadkiem przy pracy i obrażeniami Powoda noszą cechę adekwatności. Przyczynienie się poszkodowanego Sąd doszedł do przekonania, że Powód przyczynił się do zaistnienia wypadku. Pilarka wymaga bowiem obsługi dwuosobowej, a z chwilą odejścia jednej z osób od pilarki, pracę należy przerwać, o czym Powód - co sam przyznał - wiedział. Powód, w oparciu chociażby o zasady logiki czy doświadczenia życiowego, musiał zdawać sobie sprawę, że samodzielna praca jest obarczona ryzykiem niebezpieczeństwa. Zachowanie takie implikowało konieczność uznania zawinionego przyczynienia się do wystąpienia wypadku na poziomie 40%. Nie można jednak przyjąć, iż świadomość Powoda w zakresie dwuosobowej obsługi pilarki pozwalała przypisać mu pełną odpowiedzialność. Nie do przyjęcia jest stanowisko, że podjęcie przez pracownika pracy zawodowej ze świadomością zagrożeń, jakie stwarza ona dla jego zdrowia lub życia, zwalnia pracodawcę od odpowiedzialności za bezpieczeństwo i higienę pracy, ochronę zdrowia i życia tego pracownika lub ogranicza tę odpowiedzialność (wyrok SN z 27.1.2011 r., II PK 175/10, ). Niepodjęcie przez pracodawcę działań możliwych, dyktowanych doświadczeniem życiowym i dbałością o zdrowie i życie, zapobiegających naruszeniu tych dóbr jest naruszeniem porządku prawnego uzasadniającym kwalifikację takiego zachowania jako deliktu, tym bardziej gdy zaniedbanie prowadzi do rozstroju zdrowia - a więc do naruszenia dobra osobistego człowieka, podlegającego ogólnej ochronie prawa cywilnego, bez względu na charakter stosunków wiążących sprawcę naruszenia i poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wskazał, iż obejmuje ono cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę poszkodowanego, mowa jest bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, przyznawaną jednorazowo. Przepisy nie wskazują w sposób jednoznaczny kryteriów, jakimi powinien kierować się Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia. W doktrynie i orzecznictwie panuje jednak zgoda, co do tego, że należy brać pod uwagę takie aspekty jak: długotrwałość cierpień fizycznych i psychicznych związanych z wypadkiem oraz ich intensywność (stopień cierpień), skutki doznanych urazów, wiek poszkodowanego, dolegliwości związane z niezbędnym leczeniem, pobytami w szpitalu, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury. Ich rozmiar, natężenie i czas trwania należy analizować w kontekście okoliczności konkretnej sprawy. Pojęcie „sumy odpowiedniej” choć ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest „odpowiednia” z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne (wyrok SN z 4.2.2008 r., III KK 349/2007, ). W ocenie Sądu roszczenie Powoda jest zasadne w części. Na skutek wypadku Powód doznał poważnych urazów prawej dłoni z uszkodzeniem struktur kostnych, ścięgnistych, naczyniowych i nerwowych z deficytem ruchu palców dłoni i szponiastym ustawieniem dłoni, z amputacją ambulatoryjną palca V. Trwały uszczerbek na zdrowiu Powoda wynosi 54%, a skutki obrażeń są na tyle poważne, że znacznie ograniczają funkcjonowanie Powoda w dotychczasowych wykonywanych pracach fizycznych. Ponadto Powód: przeszedł 3 operacje, odczuwał i nadal okresowo (na zmianę pogody) odczuwa ból, wymagał opieki osób trzecich, ma trudności z czynnościami precyzyjnymi jak chwytanie kubka, utrzymanie długopisu. Miarkując wysokość zadośćuczynienia, Sąd wziął pod uwagę odczuwane przez Powoda cierpienia psychiczne. Powód w czasie wypadku miał zaledwie 20 lat, a uraz spowodował, iż nie mógł on wykonywać pracy w takim charakterze jak dotychczas, tj. pracownika fizycznego ani w pełni opiekować się 2 letnim dzieckiem. Podsumowując - uszczerbek na zdrowiu Powoda ma charakter długotrwały, a rokowania na przyszłość nie przewidują poprawy jego stanu zdrowia. Dlatego też Sąd uznał, iż w świetle całokształtu okoliczności niniejszej sprawy kwotą odpowiednią tytułem zadośćuczynienia, a przy tym przystającą do rozmiarów doznanej przez Powoda krzywdy oraz aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa jest kwota 130 tys. zł. Przy ustaleniu wysokości należnego Powodowi zadośćuczynienia uwzględniono ogół doznanych przez niego cierpień, zarówno fizycznych, jak i psychicznych oraz następstwa doznanego urazu, które odczuwa do chwili obecnej. Jednocześnie, biorąc pod uwagę stopień przyczynienia się Powoda do zaistnienia wypadku ustalony na poziomie 40%, należne Powodowi odszkodowanie wynosić powinno 78 tys. zł. Komentarz Odnosząc się do ustalonego w sprawie stanu faktycznego Sąd wypowiedział się na temat odpowiedzialności pracodawcy z tytułu uchybienia obowiązkom związanym z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz zasad jej ponoszenia. W tym kontekście Sąd wskazał, że obowiązki te - z woli samego ustawodawcy - spoczywają nie tylko na pracodawcach ale także na zleceniodawcach. Ta grupa podmiotów może ponosić odpowiedzialność za zdarzenia zakwalifikowane jako wypadki przy pracy i być zobligowana do wypłaty zadośćuczynienia z tego tytułu. Taka sytuacja zaistniała w rozpatrywanej sprawie, w której strony łączyła jedynie umowa cywilnoprawna, tj. umowa zlecenia. Wyrok SO w Poznaniu z 28.12.2021 r., XIV C 613/16,
Wysokość przyznanego zadośćuczynienia wyniosła 130 tys. zł. Sąd uznał, że zleceniodawca ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpiecznych warunków pracy także w przypadku umów zlecenia. Wyrok ten potwierdza, że obowiązki BHP ciążą także na zleceniodawcach.