Uprawnienie syndyka do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników
Syndyk masy upadłości ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników. Sytuacja ta została potwierdzona przez Sąd Najwyższy w kontekście odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej członka zarządu. Analiza przepisów KSH oraz KC pozwala na określenie zakresu odpowiedzialności członka zarządu za działania sprzeczne z prawem lub umową spółki.
Tematyka: syndyk, upadłość, zarząd, szkoda, powództwo, Sąd Najwyższy, odpowiedzialność, kontraktowa, deliktowa
Syndyk masy upadłości ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników. Sytuacja ta została potwierdzona przez Sąd Najwyższy w kontekście odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej członka zarządu. Analiza przepisów KSH oraz KC pozwala na określenie zakresu odpowiedzialności członka zarządu za działania sprzeczne z prawem lub umową spółki.
Nie można przyjąć, że na przeszkodzie w wytoczeniu przez syndyka powództwa z art. 293 § 1 KSH stoi art. 228 pkt 2 KSH, zgodnie z którym uchwały wspólników wymaga postanowienie dotyczące roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy zawiązaniu spółki lub sprawowaniu zarządu albo nadzoru, po ogłoszeniu upadłości wspólnicy zaś nie mogą takiej uchwały podjąć, a nie może, takich uprawnień wykonać syndyk. Należy bowiem zwrócić uwagę, że przepis art. 228 KSH dotyczy uprawnień korporacyjnych spółki. Ograniczenia korporacyjne, dotyczące zarządu majątkiem, nie mają zaś znaczenia, gdy spółka znajduje się w upadłości likwidacyjnej. Wynika to z art. 75 ust. 1 ustawy z 28.2.2003 r. – Prawo upadłościowe (t.j.: Dz.U. z 2019 r. poz. 498 ze zm.; dalej jako: PrUpad), zgodnie z którym upadły traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania majątkiem wchodzącym w skład masy upadłości. Pojęcie „upadły” należy rozumieć szeroko, obejmuje ono wszystkie organy statutowe, w tym zarząd, radę nadzorczą, komisję rewizyjną, a także zgromadzenie wspólników. Oznacza to, że syndyk ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników - orzekł Sąd Najwyższy. Opis stanu faktycznego Syndyk masy upadłości G. sp. z o.o. w K. wniósł przeciwko M.D. pozew, w którym żądał zasądzenia kwoty 4 379 997,71 zł z ustawowymi odsetkami tytułem naprawienia szkody wyrządzonej spółce. Jako podstawę prawną żądania wskazał art. 293 § 1 KSH. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z 19.5.2017 r. zasądził powyższą kwotę z odsetkami od 17.1.2015 r. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia wskazał art. 415 KC. Wyrokiem z 6.12.2017 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego. Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Z uzasadnienia Sądu Najwyższego Podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia skargi kasacyjnej ma odniesienie się do zarzutu naruszenia art. 321 § 1 KPC przez orzeczenie ponad żądanie, z uwagi na zastosowanie do przytoczonej w pozwie podstawy faktycznej innej niż wskazana podstawy prawnej roszczenia. Nie budzi wątpliwości, że sąd nie jest związany wskazaną w pozwie podstawą prawną roszczenia. Powołanie takiej podstawy nie jest obowiązkowe, nawet wówczas, gdy strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika. Sąd Apelacyjny ma zatem rację, przywołując zasadę iura novit curia. Orzeczenie na innej podstawie prawnej jest więc możliwe. W judykaturze wskazano jednak przesłanki, których spełnienie pozwala na tego rodzaju rozstrzygnięcie. Nie wdając się bliżej w rozważania w tym przedmiocie, wystarczy wskazać, że warunkiem orzeczenia na innej niż przytoczona przez powoda podstawie jest to, aby okoliczności faktyczne, na jakie się powołał, to uzasadniały, aby ich rozumienie było takie samo, albo co najmniej bardzo podobne, a zasądzone świadczenie musi być takie samo. Jako przykład orzeczenia ponad żądanie można przywołać sytuację, w której powód domaga się zwrotu ceny zakupionego z wadą fizyczną towaru, a sąd zasądza taką samą kwotę, ale jako odszkodowanie z tytułu nienależycie wykonanej umowy sprzedaży, a więc inne świadczenie. Wypada też zwrócić uwagę, że strony nie powinny być zaskakiwane wynikiem procesu, zasada lojalności procesowej wymaga zatem uprzedzenia, że przytoczona w pozwie podstawa faktyczna roszczenia może uzasadniać zastosowanie innej podstawy prawnej, aby umożliwić stronom podejmowanie adekwatnych czynności procesowych. W rozpoznawanej sprawie doszło do orzeczenia ponad żądanie, co zasadnie zarzucił skarżący. Powód – syndyk masy upadłości G. - żądał zasądzenia od pozwanego odszkodowania na podstawie art. 293 § 1 KSH. Zgodnie z tym przepisem, członek zarządu odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy. Podmiotem poszkodowanym jest zatem spółka, a podstawą odpowiedzialności jest zawinione działanie lub zaniechanie wyrządzające szkodę spółce, nie zaś podmiotom trzecim. Przepis kreuje odpowiedzialność związaną ze stosunkiem wewnętrznym spółki. Odpowiedzialność wynika z działania lub zaniechania sprzecznego z umową spółki, jej statutem, przepisami ustawy regulującymi instytucję spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, wreszcie z umową o pracę zawartą pomiędzy spółką a członkiem zarządu, ma więc charakter kontraktowy. Istnieje domniemanie winy członka zarządu, który w procesie musi udowodnić, że jej nie ponosi. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, w której zakresy odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej krzyżują się. Na możliwość krzyżowania się zakresów odpowiedzialności z art. 415 KC i art. 293 § 1 KSH zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 14.4.2016 r. (II CSK 430/15) stwierdzając, że czynem niedozwolonym może być naruszenie stosunku organizacyjnego, a delikt taki można nazwać deliktem nieprawidłowego zarządzania spółką, odpowiedzialność za taki czyn również jest objęta działaniem art. 293 KSH. Sąd Najwyższy w obecnym składzie nie podziela poglądu, że istnieje odrębny czyn niedozwolony w postaci nieprawidłowego zarządzania spółką. Krzyżowanie się zakresów odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej może natomiast nastąpić, gdy nieprawidłowe wykonywanie obowiązków wynikających z umowy jest jednocześnie czynem niedozwolonym, np. gdy członek zarządu fałszuje faktury albo sprawozdania finansowe (co jest przestępstwem i jednocześnie nieprawidłowym wykonywaniem obowiązków umownych), wyrządzając tym samym szkodę spółce. W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Rozstrzygnięcie Sądu zostało natomiast oparte na przepisach art. 415 KC w zw. z art. 300 KSH. Pierwszy z tych przepisów kreuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, zgodnie z drugim zaś – osoby trzecie mogą dochodzić – m.in. od członka zarządu - naprawienia szkody na zasadach ogólnych. Pokrzywdzonym zatem nie jest spółka, ale osoba trzecia, szkoda zostaje wyrządzona czynem niedozwolonym, a winę musi wykazać powód. Porównanie to wskazuje, że istnieją zasadnicze różnice, wykluczające podciągnięcie faktów przytoczonych w pozwie na poparcie żądania pod przyjętą w sprawie podstawę prawną. Rozważając przyczyny, które legły u podstaw zaskarżonego wyroku, należy zwrócić uwagę na następujące kwestie. Przede wszystkim Sąd Apelacyjny wskazał, że dochodzenie roszczenia określonego w art. 293 § 1 KSH wymaga, stosownie do art. 228 pkt 2 KSH, podjęcia uchwały wspólników w tym przedmiocie. Po ogłoszeniu upadłości wspólnicy nie mogą zaś takiej uchwały podjąć, skoro skutkiem ogłoszenia upadłości jest utrata przez upadłego prawa zarządu majątkiem wchodzącym w skład masy upadłości (art. 75 ust. 1 PrUpad. Syndyk nie może, zdaniem Sądu, wykonać w tym zakresie uprawnienia wspólników, a skoro w procesie działa wprawdzie na rzecz upadłego, lecz w rzeczywistości na korzyść wierzycieli masy upadłości, to w istocie jest osobą trzecią w stosunku do spółki. Jego uprawnienie do dochodzenia naprawienia szkody określa zatem art. 300 KSH, a nie art. 293 § 1 tej ustawy. Z tym założeniem nie można się zgodzić. Skutkiem ogłoszenia upadłości jest utrata prawa zarządu majątkiem spółki, która jednak zachowuje byt materialnoprawny. Ogłoszenie upadłości nie ma wpływu na zdolność prawną oraz zdolność do czynności prawnych upadłego w sprawach niedotyczących masy upadłości. Z dniem ogłoszenia upadłości upadły traci, zgodnie z art. 144 ust. 1 PrUpad legitymację do występowania w sprawach dotyczących masy. Jest jednak nadal stroną w znaczeniu materialnoprawnym, jako podmiot stosunku prawnego, z którego wyniknął spór. W procesie ma miejsce podstawienie - syndyk działa w imieniu własnym, ale na rzecz upadłego, który zachowuje legitymację materialnoprawną. Upadły ma nadal zdolność prawną, czyli zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków, nie ma jedynie legitymacji formalnej. W procesie wytoczonym przez syndyka upadły pozostaje więc stroną w znaczeniu materialnym, a syndyk prowadzi postępowanie sądowe na jego rzecz. Skoro zatem syndyk działa na rzecz uprawnionej materialnie spółki, nie może być, wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, traktowany jako osoba wobec niej trzecia. Nie ma wobec tego w stosunku do syndyka zastosowania art. 300 KSH. Ponadto, wbrew poglądowi wyrażonemu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie można również przyjąć, że na przeszkodzie w wytoczeniu przez syndyka powództwa z art. 293 § 1 KSH stoi art. 228 pkt 2 KSH, zgodnie z którym uchwały wspólników wymaga postanowienie dotyczące roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy zawiązaniu spółki lub sprawowaniu zarządu albo nadzoru. Po ogłoszeniu upadłości wspólnicy zaś nie mogą takiej uchwały podjąć, a nie może, zdaniem Sądu, takich uprawnień wykonać syndyk. Należy jednak zwrócić uwagę, że przepis art. 228 KSH dotyczy uprawnień korporacyjnych spółki. Ograniczenia korporacyjne, dotyczące zarządu majątkiem, nie mają zaś znaczenia, gdy spółka znajduje się w upadłości likwidacyjnej. Wynika to z art. 75 ust. 1 PrUpad, zgodnie z którym upadły traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania majątkiem wchodzącym w skład masy upadłości. Pojęcie „upadły” należy rozumieć szeroko, obejmuje ono wszystkie organy statutowe, w tym zarząd, radę nadzorczą, komisję rewizyjną, a także zgromadzenie wspólników. Oznacza to, że syndyk ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników. W wydanym wyroku, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że pojęcie „upadły”, o którym mowa w przepisie art. 75 ust. 1 PrUpad, należy rozumieć szeroko. Przywołana norma prawna stanowi, że z dniem ogłoszenia upadłości upadły traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania z mienia wchodzącego do masy upadłości i rozporządzania nim. Sąd Najwyższy uznał, że pojęcie „upadły” obejmuje wszystkie organy statutowe, w tym zarząd, radę nadzorczą, komisję rewizyjną, a także zgromadzenie wspólników. W świetle powyższego, Sąd przyjął, że syndyk ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników. Wyrok SN z 8.5.2019 r., V CSK 207/18
Sąd Najwyższy podkreślił, że ogłoszenie upadłości nie wyklucza możliwości syndyka do dochodzenia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej spółce. Wskazał, że syndyk zachowuje legitymację materialnoprawną do występowania w imieniu spółki. Wartością dodaną jest interpretacja pojęcia 'upadły' w kontekście art. 75 ust. 1 PrUpad, obejmująca wszystkie organy statutowe spółki.