Ochrona prawna programów komputerowych

Autorowi programu komputerowego, niezależnie od krajowego reżimu odpowiedzialności prawnej, przysługuje ochrona jego praw własności intelektualnej na podstawie dyrektyw 2004/48 i 2009/24. W 2015 r. doszło do sporu pomiędzy IT Development SAS a Free Mobile SAS w związku z naruszeniem praw autorskich do oprogramowania ClickOnSite. Sprawa dotyczyła modyfikacji oprogramowania przez FM, co ITD uznała za istotne naruszenie umowy licencyjnej.

Tematyka: ochrona prawna, programy komputerowe, dyrektywa 2004/48, dyrektywa 2009/24, naruszenie praw autorskich, umowa licencyjna, Trybunał Sprawiedliwości

Autorowi programu komputerowego, niezależnie od krajowego reżimu odpowiedzialności prawnej, przysługuje ochrona jego praw własności intelektualnej na podstawie dyrektyw 2004/48 i 2009/24. W 2015 r. doszło do sporu pomiędzy IT Development SAS a Free Mobile SAS w związku z naruszeniem praw autorskich do oprogramowania ClickOnSite. Sprawa dotyczyła modyfikacji oprogramowania przez FM, co ITD uznała za istotne naruszenie umowy licencyjnej.

 

Autorowi programu komputerowemu, niezależnie od krajowego reżimu odpowiedzialności prawnej,
przysługuje ochrona jego praw własności intelektualnej na podstawie dyrektyw 2004/48 i 2009/24.
Stan faktyczny
Na podstawie umowy z 2010 r. IT Development SAS (dalej jako: ITD) udzieliła Free Mobile SAS (dalej jako: FM),
operatorowi telefonii oferującemu usługi mobilne na rynku francuskim, licencji wraz z umową serwisową na program
pod nazwą ClickOnSite, będący scentralizowanym oprogramowaniem do zarządzania projektami, które miało
umożliwić FM organizację i monitorowanie w czasie rzeczywistym rozbudowy sieci stacji przekaźnikowych przez jej
pracowników i zewnętrznych dostawców usług technicznych. W 2015 r. ITD pozwała FM do sądu w Paryżu za
naruszenie jej praw autorskich do oprogramowania ClickOnSite, żądając naprawienia poniesionej przez siebie
szkody. W pozwie zarzuciła ona FM dokonanie modyfikacji oprogramowania, w szczególności poprzez stworzenie
nowych formularzy. Zdaniem ITD te modyfikacje były istotne, zaś FM nie miała prawa ich dokonywać, w myśl umowy
licencyjnej, zgodnie z którym klient wyraźnie zobowiązuje się, że nie będzie zwielokrotniać oprogramowania,
bezpośrednio lub pośrednio, dekompilować go lub wykonywać na oprogramowaniu czynności inżynierii wstecznej ani
modyfikować, usuwać błędów, adaptować, tworzyć dzieł pochodnych oraz dodatków bezpośrednio lub pośrednio
związanych z oprogramowaniem. FM wniosła powództwo wzajemne o nadużycie prawa procesowego i podniosła, że
żądania ITD są niedopuszczalne i bezzasadne.
Pytanie prejudycjalne
Czy przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2004/48/WE z 29.4.2004 r. w sprawie egzekwowania praw
własności intelektualnej (Dz.Urz. L z 2004 r. Nr 157, s. 45) oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady
2009/24/WE z 23.4.2009 r. w sprawie ochrony prawnej programów komputerowych (Dz.Urz. L z 2009 r. Nr 111, s.
16) należy interpretować w ten sposób, że naruszenie odnoszącego się do praw własności intelektualnej podmiotu
praw autorskich do programu komputerowego postanowienia umowy licencyjnej dotyczącej tego programu objęte jest
zakres pojęcia „naruszenia praw własności intelektualnej” w rozumieniu dyrektywy 2004/48?
Stanowisko TS
W odniesieniu do dyrektywy 2009/24, która ustanawia materialne prawa autorów programów komputerowych, TS
wskazał, że na mocy jej art. 1 państwa członkowskie są zobowiązane do ochrony programów komputerowych
prawem autorskim w taki sposób jak dzieł literackich. Zgodnie z art. 4 tej dyrektywy prawa wyłączne właścicieli tych
programów obejmują, z zastrzeżeniem pewnych wyjątków, prawo do wykonywania tłumaczenia, adaptacji,
porządkowania i jakichkolwiek innych modyfikacji programu komputerowego lub zezwalania na nie. Zatem TS
stwierdził, ze zakaz modyfikowania kodu źródłowego oprogramowania podlega prawu autorskiemu do
programu komputerowego, którego ochronę przewiduje dyrektywa 2009/24. Zgodnie z art. 3 tej dyrektywy taka
ochrona przysługuje wszystkim osobom fizycznym lub prawnym spełniającym na podstawie krajowych przepisów
warunki stosowane do dzieł literackich. Trybunał podkreślił, że z powyższego wynika, iż dyrektywa 2009/24 nie
uzależnia ochrony praw autorskich do programu komputerowego od tego, czy podnoszone naruszenie tych
praw stanowi naruszenie umowy licencyjnej.
Zgodnie z art. 2 ust. 1 dyrektywy 2004/48 znajduje ona zastosowanie do „wszelkich naruszeń praw własności
intelektualnej”. W ocenie TS z treści tego przepisu, a w szczególności z przymiotnika „wszelkich” wynika, że
dyrektywę tę należy interpretować w ten sposób, iż obejmuje ona też naruszenia wynikające z niewykonania
postanowień umownych dotyczących korzystania z prawa własności intelektualnej, w tym praw autora programu
komputerowego. Trybunał wskazał, że to stanowisko znajduje potwierdzenie w celach dyrektywy 2004/48, jak
również w kontekście, w jaki wpisuje się jej art. 2 ust. 1 (wyrok Envirotec Denmark, C-550/14, pkt 27).
Z motywów 10 i 13 dyrektywy 2004/48 wynika, że jej celem jest zbliżenie systemów prawnych państw członkowskich
w celu zapewnienia wysokiego, równoważnego i jednakowego poziomu ochrony własności intelektualnej na rynku
wewnętrznym oraz że zakres stosowania tej dyrektywy należy zdefiniować możliwie jak najszerzej, tak aby
obejmował wszystkie prawa własności intelektualnej objęte unijnymi przepisami w tej dziedzinie lub prawa
wewnętrznego danego państwa członkowskiego. Ponadto TS stwierdził, że celem dyrektywy 2004/48 jest
zapewnienie, szczególnie w społeczeństwie informacyjnym, skutecznej ochrony własności intelektualnej (wyrok
L’Oréal i in., C-324/09, pkt 131). Z orzecznictwa Trybunału wynika też, że postanowienia tej dyrektywy służą
uregulowaniu wszystkich aspektów związanych z prawami własności intelektualnej, które są nierozłącznie związane,
po pierwsze, z egzekwowaniem tych praw, a po drugie, z ich naruszaniem, poprzez ustanowienie skutecznych




środków prawnych służących zapobieganiu naruszeniom, spowodowaniu ich zaprzestania lub zadośćuczynieniu za
każde naruszenie istniejącego prawa własności intelektualnej (wyrok ACI Adam i in., C-435/12, pkt 61).
Odnosząc się do kontekstu, w jaki wpisuje się art. 2 ust. 1 dyrektywy 2004/48, TS wskazał, że określono w art. 4, że
osobą uprawnioną do występowania o zastosowanie środków, procedur i środków naprawczych określonych w tej
dyrektywie jest każdy podmiot praw własności intelektualnej, zgodnie z przepisami odpowiedniego prawa.
Możliwość złożenia takiego wniosku nie podlega żadnym ograniczeniom w odniesieniu do źródła naruszenia tych
praw, czy to o charakterze kontraktowym, czy też innym.
W świetle powyższych uwag TS uznał, że naruszenie postanowienia umowy licencyjnej dotyczącej programu
komputerowego, które odnosi się do praw własności intelektualnej podmiotu praw autorskich do tego programu,
objęte jest zakresem pojęcia „naruszenie praw własności intelektualnej” w rozumieniu dyrektywy 2004/48,
a w konsekwencji temu podmiotowi przysługują przewidziane w tej dyrektywie gwarancje.
Dyrektywa 2004/48 ma na celu ustanowienie środków, procedur i środków naprawczych przysługujących podmiotom
praw własności intelektualnej, w tym praw autorskich do programów komputerowych przewidzianych w dyrektywie
2009/24. Jednakże w dyrektywie 2004/48 nie określono szczegółowych zasad stosowania tych gwarancji ani nie
przewiduje zastosowania szczególnego reżimu odpowiedzialności w przypadku naruszenia tych praw. Zdaniem TS
wynika z tego, że krajowy ustawodawca ma swobodę w zakresie określania konkretnych sposobów ochrony
wspomnianych praw i definiowania w szczególności charakteru, kontraktowego lub deliktowego, powództwa, które
może wytoczyć ów podmiot w przypadku naruszenia swoich praw własności intelektualnej przeciwko licencjobiorcy
programu komputerowego. Przy czym TS zaznaczył, że każdorazowo należy jednak przestrzegać wymogów
dyrektywy 2004/48. Z art. 3 tej dyrektywy wynika, że środki, procedury i środki naprawcze niezbędne do zapewnienia
poszanowania praw własności intelektualnej muszą być sprawiedliwe i słuszne oraz nie mogą być nadmiernie
skomplikowane czy kosztowne ani też nie mogą pociągać za sobą nierozsądnych ograniczeń czasowych lub
nieuzasadnionych opóźnień. Powinny one także być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające, oraz
stosowane w taki sposób, aby zapobiec tworzeniu ograniczeń handlu prowadzonego zgodnie z prawem, a także
zapewnić zabezpieczenia przed ich nadużywaniem.
W niniejszej sprawie sąd odsyłający wskazuje, że żaden przepis prawa krajowego dotyczący naruszenia praw
własności intelektualnej wyraźnie nie stanowi, że na to naruszenie można się powoływać tylko w przypadku, gdy
strony nie są związane umową. Podnosił również, że naruszenie tych praw najczęściej definiuje się jako naruszenie
któregokolwiek prawa własności intelektualnej, w szczególności jednego z praw autora programu komputerowego.
Z orzecznictwa TS wynika, że na gruncie zasady wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem UE sąd krajowy
jest zobowiązany do interpretacji prawa krajowego w możliwie najszerszym zakresie zgodnej z unijnym prawem,
a w związku z tym do zapewnienia, w ramach swojej właściwości, pełnej skuteczności unijnego prawa przy
rozpoznawaniu zawisłych przed nim sporów (wyrok Koushkaki, C-84/12, pkt 75, 76). Zasada ta wymaga, aby sąd
krajowy wziął pod uwagę całość prawa krajowego dla oceny tego, w jaki sposób może ono być stosowane, tak aby
nie osiągnąć rezultatu sprzecznego z prawem Unii (wyrok Popławski, C-573/17, pkt 55). W ocenie TS,
z zastrzeżeniem zweryfikowania tego stwierdzenia przez sąd odsyłający, możliwe jest dokonanie w niniejszej sprawie
wykładni zgodnej z wymogami dyrektyw 2004/48 i 2009/34.
Reasumując TS orzekł, że dyrektywy 2004/48 i 2009/24 należy interpretować w ten sposób, że naruszenie
postanowienia umowy licencyjnej dotyczącej programu komputerowego, które odnosi się do praw własności
intelektualnej podmiotu praw autorskich do tego programu, objęte jest zakresem pojęcia „naruszenie praw
własności intelektualnej” w rozumieniu dyrektywy 2004/48, a w konsekwencji temu podmiotowi przysługują
wszystkie przewidziane w tej dyrektywie gwarancje, bez względu na to, jaki reżim odpowiedzialności został
przewidziany w prawie krajowym.
Trybunał przyznał, że określenie reżimu odpowiedzialności mającego zastosowanie w przypadku naruszenia praw
autorskich do programu komputerowego przez licencjobiorcę tego programu należy do kompetencji państw
członkowskich. Jednak z niniejszego wyroku jednoznacznie wynika, że zastosowanie przez państwo członkowskie
szczególnego reżimu odpowiedzialności nie może, w żadnym przypadku, stanowić przeszkody dla stosowania
skutecznej ochrony praw własności intelektualnej podmiotu praw autorskich do tego programu, która została
uregulowana w dyrektywach 2004/48 i 2009/24.
Wyrok TS z 18.12.2019 r., IT Development, C-666/18







 

Trybunał uznał, że naruszenie postanowienia umowy licencyjnej dotyczącej programu komputerowego, objęte jest zakresem pojęcia „naruszenia praw własności intelektualnej” w rozumieniu dyrektywy 2004/48. Dyrektywa ta ma na celu ustanowienie środków naprawczych przysługujących podmiotom praw autorskich do programów komputerowych.