Postanowienie o umorzeniu dochodzenia

Prawo

karne

Kategoria

postanowienie

Klucze

brak dowodów, poddenerwowanie, schorzenie neurologiczne, umorzenie dochodzenia, uszkodzenie ciała

Postanowienie o umorzeniu dochodzenia to oficjalne zawiadomienie o zakończeniu postępowania ws. określonej sprawy. W tym dokumencie organ bądź podmiot informuje o decyzji o zaniechaniu dalszego prowadzenia dochodzenia w danej sprawie.

Ds. 1234/23/ZP

Warszawa, 15.03.2024 r.

Postanowienie

o umorzeniu dochodzenia

Anna Kowalska – prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie,

w sprawie przeciwko Janowi Nowakowi podejrzanemu o czyn z art. 157 § 1 KK

postanowił:

umorzyć dochodzenie

w sprawie i przeciwko Janowi Nowakowi podejrzanemu o to, że w dniu 10.02.2024 r. w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 15 uderzył Marię Wiśniewską ręką w twarz, powodując u pokrzywdzonej obrażenia w postaci złamania nosa z przemieszczeniem, co skutkowało rozstrojem zdrowia na czas przekraczający 7 dni,

tj. o czyn z art. 157 § 1 KK,

na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 KPK,

wobec stwierdzenia, iż czynu zarzucanego podejrzanemu nie popełniono.

Uzasadnienie

W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie prowadzono dochodzenie o sygnaturze jak wyżej, w toku którego ustalono następujący stan faktyczny: w dniu 10.02.2024 r. policjanci Komendy Rejonowej Policji Warszawa I zostali wezwani na interwencję na ul. Marszałkowskiej 15, gdzie według zgłoszenia miało dojść do pobicia. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali Marię Wiśniewską, lat 45, która opatrywana była przez załogę karetki pogotowia z uwagi na silny krwotok z nosa. Przy karetce stał Jan Nowak, który bardzo mocno wymachiwał rękami i cały się trząsł, był bardzo zdenerwowany.

W toku dochodzenia przesłuchano w charakterze świadka jedynie pokrzywdzoną, gdyż żadnych postronnych osób będących na miejscu zdarzenia nie było. Z przesłuchania wynikało, iż między nią a Janem Nowakiem doszło do sprzeczki słownej o sposób parkowania samochodów. Wskazani od dawna pozostają w tym zakresie w konflikcie sąsiedzkim. Tego dnia ponownie doszło do konfliktu, obydwoje spotkali się na parkingu, wzajemnie zgłaszali do siebie pretensje, atmosfera była napięta i nerwowa, stali obok siebie i mocno gestykulowali. W pewnym momencie Jan Nowak uderzył Marię Wiśniewską ręką w nos, po czym pokrzywdzona odczuwając ból, natychmiast udała się do domu, nie kontynuując sprzeczki i wezwała pogotowie oraz Policję.

Powołany w sprawie biegły z zakresu medycyny sądowej wydał opinię, iż doszło u pokrzywdzonej do złamania nosa z przemieszczeniem, co skutkowało rozstrojem zdrowia na czas przekraczający 7 dni.

Wobec powyższego sprawcy postawiony został zarzut z art. 157 § 1 KK, po czym został on przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się oraz wyjaśnił, iż nie miał zamiaru uderzyć sąsiadki, jest chory, a następnie skorzystał z prawa odmowy składania wyjaśnień.

Z uwagi na fakt, iż leczył się psychiatrycznie z powodu dystonii segmentalnej – zaburzenia polegającego na nieskoordynowanych, hiperkinetycznych ruchach mimowolnych kończyn, nasilającego się w sytuacjach stresowych, powołano dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy stwierdzili, iż poczytalność podejrzanego in tempore criminis, jak i w trakcie postępowania nie budzi żadnych wątpliwości. Podejrzany natomiast cierpi na uwarunkowane genetycznym uszkodzeniem mózgu schorzenie wywołujące w stanie poddenerwowania hiperkinetyczne ruchy kończyn, nad którymi nie jest w stanie zapanować.

W tej sytuacji, mając na uwadze zebraną w sprawie podstawę faktyczną, w tym szczere depozycje pokrzywdzonej, z których wynika, iż nie jest w stanie potwierdzić, że sąsiad uderzył ją specjalnie, oraz wyjaśnienia samego podejrzanego co do braku zamiaru uderzenia sąsiadki, przy braku innych możliwości ustalenia, że zachowanie Jana Nowaka było celowe i stanowiło psychicznie sterowany wyraz jego woli, przy uwzględnieniu schorzenia, na jakie cierpi, a przejawiającego się pozostającymi poza kontrolą ruchami kończyn, co zostało potwierdzone opinią biegłych, należało przyjąć, iż zachodzi negatywna przesłanka procesowa wykluczająca kontynuowanie postępowania w postaci braku czynu w rozumieniu prawa karnego, czyli zachowania człowieka charakteryzującego się zdolnością dopasowania ruchów dla potrzeb realizacji wyobrażonego celu.

Mając na uwadze powyższe rozważania faktyczne i prawne, dochodzenie w sprawie i przeciwko Janowi Nowakowi należało umorzyć wobec stwierdzenia, iż czynu zarzucanego podejrzanemu nie popełniono.

Wobec powyższego, postanowiono jak na wstępie.

Prokurator

Anna Kowalska

W rezultacie dochodzenie zostaje oficjalnie zakończone, a wszelkie związane z nim procedury uważa się za zakończone. Postanowienie o umorzeniu dochodzenia może być ostateczną decyzją w danej sprawie, lub też etapem poprzedzającym podjęcie innych działań.