Wyrok Sądu Okręgowego w sprawie o zachowek
- Prawo
cywilne
- Kategoria
wyrok
- Klucze
koszty procesu, postępowanie sądowe, powództwo, relacje rodzinne, spadek, sąd okręgowy, testament, wydziedziczenie, wyrok, zachowek
Wyrok Sądu Okręgowego w sprawie o zachowek to oficjalny dokument sądowy stosowany w postępowaniach prawa spadkowego dotyczących dziedziczenia. Dokument ten może zawierać ustalenia dotyczące wysokości zachowku, spadkobierców oraz wszelkich decyzji sądowych w tej sprawie. W rezultacie strony postępowania otrzymują wiążącą decyzję sądu, dotyczącą dziedziczenia oraz udziału w majątku spadkowym.
I C 214/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
dnia 15 marca 2023 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie XII Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Anna Kowalska
Protokolant: Jan Nowak
po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2023 roku w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa Krystyny Wiśniewskiej
przeciwko Marii Wiśniewskiej
o zachowek
1. oddala powództwo w zakresie żądania tytułem zachowku kwoty 150 000 złotych;
2. w pozostałej części umarza postępowanie wobec cofnięcia pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia;
3. nie obciąża powódki kosztami sądowymi, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa;
4. nie obciąża powódki kosztami zastępstwa prawnego pozwanej.
/-/ SSO Anna Kowalska
I C 214/20
UZASADNIENIE
Pozwem skierowanym do Sądu Okręgowego w Warszawie Krystyna Wiśniewska wniosła o zasądzenie od Marii Wiśniewskiej kwoty 200 000 złotych tytułem zachowku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, kosztami procesu wg norm przepisanych. Na rozprawie w dniu 10 stycznia 2023 roku powódka zmieniła powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie od pozwanej kwoty 150 000 złotych tytułem zachowku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, gdyż ta kwota wynikała z operatów szacunkowych wraz z kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa prawnego wg norm przepisanych. W pozostałym zakresie powódka cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia. W uzasadnieniu swojego stanowiska powódka podniosła, iż domaga się zachowku po zmarłym ojcu Andrzeju Wiśniewskim, po którym w całości do spadku, na podstawie testamentu została powołana jego żona Maria Wiśniewska. Zdaniem powódki, gdyby nie testament miałaby prawo dziedziczyć spadek po zmarłym w 1/4 części, od ojca nie otrzymała jakichkolwiek darowizn, samochodów. W skład spadku po ojcu wchodziło mieszkanie położone w Warszawie oraz działki (pozew k. 5, k. 10, protokół rozprawy k. 25).
W odpowiedzi na pozew Maria Wiśniewska wniosła o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Zdaniem pozwanej roszczenie powódki nie może być uwzględnione, gdyż spadkodawca w testamencie wydziedziczył swoje córki, w tym powódkę z przyczyny uporczywego niedopełniania względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Co do żądanej kwoty podniosła, iż w skład spadku nie wchodzi całe mieszkanie przy ulicy Polnej 12 w Warszawie tylko udział 1/2 we współwłasności tego mieszkania, gdyż było ono objęte wspólnotą małżeńską, natomiast działki położone w miejscowości Zalesie Górne mają powierzchnię 0.5 ha, a nie 1 ha i nie są to działki budowlane ale grunty orne, leśne oraz lasy. Ponadto wskazała, iż od wartości spadku należy odjąć długi spadkowe w wysokości 50 000 złotych, na które składają się kredyty zaciągnięte przez spadkodawcę ( odpowiedz na pozew k. 30).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 10 maja 2022 roku zmarł Andrzej Wiśniewski, będący ojcem Krystyny Wiśniewskiej. Spadek po zmarłym na podstawie własnoręcznego testamentu- na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 20 czerwca 2022 roku (I Ns 123/22) nabyła w całości jego żona Maria Wiśniewska. W chwili śmierci Andrzej Wiśniewski pozostawał w związku małżeńskim z Marią Wiśniewską, z którą miał dwóch niepełnoletnich synów. Z poprzedniego małżeństwa Andrzej Wiśniewski pozostawił dwie córki, w tym powódkę, obecnie pełnoletnie i posiadające własne rodziny. W testamencie będącym podstawą dziedziczenia Andrzej Wiśniewski wydziedziczył córki z powodu uporczywego niedopełniania względem niego obowiązków rodzinnych w czasie jego długoletniej choroby serca oraz w innych chorobach(odpis skrócony aktu urodzenia k. 35, oświadczenie k. 40, odpis skrócony aktu zgonu k. 45, testament k. 50, bezsporne).
W chwili śmierci Andrzej Wiśniewski pozostawił majątek w postaci: udziału wynoszącego 1/2 części we współwłasności nieruchomości –spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr 10, znajdującego się w Warszawie przy ul. Polnej 12 o powierzchni 60 m2 o wartości 400 000 złotych, zabudowanej działki nr 123 o powierzchni 0.5 ha o wartości 100 000 złotych, zabudowanej działki nr 124 o powierzchni 500 m2 o wartości 50 000 złotych i niezabudowanej działki nr 125 o powierzchni 0.25 ha o wartości 25 000 złotych-położonych w miejscowości Zalesie Górne. Poza aktywami zmarły pozostawił długi w wysokości blisko 50 000 złotych z tytułu zaciągniętych kredytów bankowych. Andrzej Wiśniewski w 2018 roku dokonał na rzecz powódki darowizny samochodu osobowego marki Opel Astra (pismo k. 55, bezsporne, wypis z rejestru gruntów k. 60, dokumenty potwierdzające wysokość zadłużenia kredytowego k. 65, operat szacunkowy k. 70, umowa darowizny k. 75).
Andrzej Wiśniewski przed swoją śmiercią długotrwale chorował na serce i inne choroby. Z tych też powodów począwszy od 2019 roku często i długo musiał przebywał na leczeniu w różnych szpitalach. W czasie choroby i pobytów Andrzeja Wiśniewskiego w szpitalu całość opieki nad nim sprawowała jego żona, która w tym czasie również zajmowała się małymi dziećmi, których ojcem był zmarły. W początkach choroby powódka odwiedzała ojca, z czasem jej odwiedziny stały się bardzo rzadkie. Powódka zamieszkiwała w bliskiej odległości w stosunku do mieszkania ojca (około 10 km). Ostatnie spotkanie powódka miała z ojcem w 2020 roku. Spotkania ojca z córką były inicjowane przez ojca. Powódka nie kontaktowała się z pozwaną w celu uzyskania informacji o stanie zdrowia ojca, bardzo rzadko odwiedzała ojca w czasie choroby w szpitalu. Pozwana wielokrotnie dzwoniła telefonicznie do powódki informując, że jej ojciec jest w szpitalu (zeznania świadków: Katarzyna Nowak k. 80, Piotr Kowalski k. 85, Anna Zielińska k. 90, Jan Malinowski k. 95, Zofia Wiśniewska, zeznanie powódki k. 100; pozwanej k. 105).
Sąd ustalił stan faktyczny w oparciu o dowód z zeznań świadków, zeznań stron i załączone dokumenty. Oceniając zgromadzony materiał dowodowy Sąd uznał za najbardziej wiarygodne zeznania osób obcych dla stron, jako niezainteresowanych wynikiem postępowania, którzy zgodnie potwierdzili kompletny brak zainteresowania powódki losem chorującego ojca, co koresponduje z zeznaniami pozwanej. Odnosząc się do zeznań świadków: Katarzyna Nowak i Piotr Kowalski, to Sąd w zdecydowanej większości odmówił im przymiotu wiarygodności, gdyż osoby te jako bliskie powódki o różnych aspektach z życia stron wiedziały od powódki, a więc była to wiedza pośrednia. W treści ich zeznań jest widoczna wyraźna chęć pomocy powódce wbrew faktom wynikającym z dokumentom (darowizna auta-zeznania Katarzyny Nowak) czy zeznaniom innych świadków, które Sąd uznał w całości za wiarygodne (cotygodniowe spotkania powódki ze zmarłym ojcem-zeznania Anny Zielińskiej) lub przynajmniej nieszkodzenia powódce. Trudno uznać stwierdzenia świadka Katarzyny Nowak za wiarygodne odnośnie ciągłego utrzymywania stosunków pomiędzy ojcem a córką, skoro sama powódka przyznała w swoich zeznaniach, iż ostatni raz przed śmiercią widziała ojca z tego co pamięta w 2020 roku. Świadek ten zeznał, iż powódka o wszystkich pobytach ojca w szpitalu wiedziała, czemu zaprzeczyła również powódka. Świadek ten natomiast potwierdziła, iż stroną inicjującą spotkania był ojciec powódki. Z kolei wiedza świadka Piotra Kowalskiego pochodzi z odległego czasu i jest to wiedza jak wspomniano wyżej pośrednia tj od powódki. Trudno uznać za wiarygodne zeznania świadka o bardzo dobrych relacjach łączących ojca z córką przed jego śmiercią, skoro ostatni jej kontakt z ojcem miał miejsce co najmniej 20 miesięcy przed jego śmiercią (w świetle zeznań powódki), a ojciec w tym czasie wydziedziczył powódkę. Z kolei w dalszej części zeznań świadek stwierdził, iż wie, że stosunki między ojcem, a córką były dobre do chwili zaistnienia choroby u ojca, a później nie ma wiedzy. Świadek ten nie miał wiedzy o długotrwałej chorobie ojca powódki. Co zeznań stron, w szczególności powódki, to Sąd dał im wiarę tylko w tej części, w której znalazły potwierdzenie w dokumentach, w zeznaniach świadków (za wyjątkiem Katarzyny Nowak, Piotra Kowalskiego). Sąd uznał za wiarygodną w pełni opinię biegłego z zakresu wyceny nieruchomości jako jasną, spójną i sporządzoną z zasadami sztuki. Treść opinii i jej wnioski nie były kwestionowane przez strony, podobnie treść i autentyczność innych dokumentów złożonych przez strony za wyjątkiem umowy darowizny auta. Sąd uznał jednak, iż treść tego dokumentu jest jasna, kompletna, a dokument został zgłoszony do Urzędu Skarbowego i Wydziału Komunikacji, tym samym brak jest podstaw do kwestionowania jego treści.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie z art. 991 k.c. zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - 2/3 wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach-1/2 wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia. Pozwana nabyła w całości spadek po zmarłym Andrzeju Wiśniewskim na podstawie testamentu, który był podstawą powołania do spadku. Spadkodawca pozostawił po sobie dwie pełnoletnie córki z pierwszego małżeństwa i dwóch małoletnich synów z małżeństwa z Marią Wiśniewską. Tym samym powódce jako córce zmarłego ojca przysługiwało roszczenie o zachowek w wysokości 1/2 udziału spadkowego (1/4 x 1/2 = 1/8). Zarówno składniki spadku po zmarłym w postaci nieruchomości gruntowych i lokalowych, jak i ich wartość nie były kwestionowane przez strony. Z tych względów powódce przysługiwało roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej (określonej wartością udziału spadkowego i wartością spadku). Zgodnie z art. 993 k.c. na poczet zachowku powódki należałoby zaliczyć uczynioną przez spadkobiercę darowiznę auta (Opel Astra).
Instytucja zachowku została pomyślana jako konieczność ustawowego zabezpieczenia interesów osób najbliższych spadkodawcy.
To roszczenie o zachowek opiera się na istnieniu bliskiej więzi rodzinnej pomiędzy spadkodawcą, a uprawnionym do zachowku. Jednak nie jest to roszczenie bezwzględnie przysługującego uprawnionemu. Mianowicie spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:
- wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci,
- uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych (art. 1008 k.c.).
Przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu. Katalog tych przyczyn jest zamknięty. Andrzej Wiśniewski wydziedziczył powódkę w testamencie, który był podstawą powołania pozwanej do spadku i który bezskutecznie próbowała w Sądzie podważyć powódka w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku po zmarłym. Andrzej Wiśniewski nie był z wykształcenia prawnikiem ale w sposób jednoznaczny i nie pozostawiający wątpliwości stwierdził w testamencie, iż wydziedzicza obie swoje córki ze swojego spadku, gdyż nie interesowały się ojcem w jego okresie długotrwałej choroby serca oraz innych chorób. Spadkodawca nie posługując się terminologią ustawową, wyraźnie wskazał zamiar pozbawienia prawa do zachowku powódki oraz przyczynę takiego właśnie rozrządzenia. Należy zauważyć, iż testament został sporządzony przez Andrzeja Wiśniewskiego w dniu 1 marca 2022 roku, a więc niespełna 2 miesiące przed śmiercią i co najmniej 20 miesięcy po ostatnim widzeniu z córką-powódką w sprawie. Zarówno ojciec jak i powódka mieszkały w tym samym mieście - Warszawa ale niedaleko siebie. Stąd trudno znaleźć wytłumaczenie dla tak rzadkich odwiedzin córki u ojca, zwłaszcza tak ciężko chorego i przebywającego często i długo w szpitalach. Dziwi i zastanawia to postępowanie powódki zwłaszcza, że rodziny w Polsce często dzielą setki kilometrów i mimo to znajdują czas i miejsce żeby się odwiedzić, spotkać. Fakt posiadania własnej rodziny nie może usprawiedliwiać powódki i jej braku czasu na utrzymywanie kontaktów z ojcem. Zwłaszcza, że pozycja pozwanej - żony była znacznie gorsza, jak zeznali świadkowie – sąsiedzi pozwanej. Maria Wiśniewska miała pod opieką dwójkę małych synów, a mimo to zajmowała się swoim mężem, była u niego codziennie w szpitalu, nawet przyprowadziła te dzieci do niego do szpitala, pomimo ich wieku. Bardzo symptomatyczne w tym względzie są zeznania lekarzy opiekujących się Andrzejem Wiśniewskim, osób obcych dla stron, którzy zapamiętali pozwaną jako dbającą o męża, interesującą i martwiącą się o jego zdrowie, natomiast zupełnie nie znających powódki- wszak też osoby bliskiej, bo córki zmarłego. Bez znaczenia dla sprawy są kwestie podniesionych pożyczek, darowizn skoro przyczyna wydziedziczenia dotyczyła innej sfery życia. W istocie zachowanie powódki w postaci braku udziału w życiu ojca poprzez choćby wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami (zdrowiem, chorobą) doprowadziło do faktycznego zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych. Jak wynika z materiału dowodowego to ojciec był stroną inicjującą kontakt, spotkania, natomiast powódka była bierna w tym względzie. Spadkodawca jednoznacznie wskazał w testamencie na czym polegało niedopełnianie względem niego obowiązków rodzinnych. Jak wynika z charakteru podanej przyczyny wydziedziczenia, zachowanie powódki w tym względzie było długotrwałe i wielokrotne. Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Zdaniem Sądu treść testamentu jednoznacznie wskazuje, że wolą zmarłego było wydziedziczenie córek ze spadku po nim, a podana przyczyna wydziedziczenia znalazła swoje potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym w sprawie. To zaś skutkowało oddaleniem powództwa o zachowek.
Wobec skutecznego cofnięcia pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia przez powódkę w zakresie żądania z tytułu zachowku kwoty powyżej 150 000 złotych, Sąd umorzył w tym zakresie postępowanie, o czym orzeczono w punkcie 2-gim wyroku (art. 355 § 1 k.p.c.).
O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c., który przewiduje, iż w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Strony procesu były zwolnione od kosztów sądowych. Biorąc pod uwagę sytuację rodzinną ,osobistą, majątkową i dochody powódki, które to okoliczności legły u podstaw zwolnienia (video oświadczenia powódki k. 110, k. 115, k. 120), Sąd nie obciążył jej kosztami procesu oraz kosztami zastępstwa prawnego pozwanej, o czym orzeczono w punkcie 3-cim i 4-tym wyroku.
/-/ SSO Anna Kowalska
Wyrok Sądu Okręgowego w sprawie o zachowek to ostateczna decyzja sądu dotycząca wysokości zachowku oraz innych aspektów dziedziczenia. Dokument ten należy szczegółowo przeanalizować, aby zrozumieć decyzje sądu oraz ich konsekwencje. Wyrok Sądu Okręgowego ma moc prawną i obowiązuje strony postępowania, które muszą go respektować i wypełnić zgodnie z wydanymi decyzjami.