Wyrok w sprawie o uznanie za niegodnego dziedziczenia

Prawo

cywilne

Kategoria

wyrok

Klucze

małżeństwo, niegodny dziedziczenia, obowiązki małżeńskie, pomoc w chorobie, precedens, separacja, spadek, szacunek, współżycie społeczne, wyrok

Wyrok w sprawie o uznanie za niegodnego dziedziczenia to oficjalny dokument sądowy, który przeprowadza analizę okoliczności przypadku związanych z dziedziczeniem majątku. W dokumencie tym są zawarte argumenty stron, wnioski sądu oraz uzasadnienie podjętej decyzji. Proces ten ma na celu ustalenie czy dana osoba nie jest godna dziedziczenia z określonych powodów i może mieć istotne konsekwencje dla spadkobierców.

I C 254/22

 

 

 

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

 

Dnia 15 marca 2024 roku

 

Sąd Okręgowy w Warszawie, XII Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Anna Kowalska

Protokolant: sekretarz sądowy Jan Nowak

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2024 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Marii Wiśniewskiej

przeciwko Janowi Wiśniewskiemu

o uznanie za niegodnego dziedziczenia

1. uznaje pozwanego Jana Wiśniewskiego za niegodnego dziedziczenia po zmarłej żonie

Annie Wiśniewskiej, zmarłej w dniu 10 stycznia 2023 r. w Warszawie i tu ostatnio stale

zamieszkałej;

2. zasądza od pozwanego Jana Wiśniewskiego na rzecz powódki Marii Wiśniewskiej

kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie

liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

UZASADNIENIE WYROKU SPORZĄDZONE NA WNIOSEK STRONY ZŁOŻONY

W TERMINIE TYGODNIOWYM OD DNIA OGŁOSZENIA WYROKU

I C 254/22

UZASADNIENIE

Powódka Maria Wiśniewska w pozwie z dnia 20 grudnia 2023 r. wniosła o uznanie

pozwanego Jana Wiśniewskiego za niegodnego dziedziczenia po zmarłej Annie

Wiśniewskiej. Powódka wskazała, że pozwany nie dopełniał wynikającego z małżeńskiego

obowiązku wzajemnej pomocy sprawowania pieczy nad spadkodawczynią, w okresie jej

długotrwałej choroby.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał w szczególności, że od 15 lat nie

mieszkał ze spadkodawczynią, bowiem związał się z inną kobietą, a zatem – jego zdaniem –

nie miał względem żony żadnych obowiązków.

Sąd ustalił:

Spadkodawczyni Anna Wiśniewska zmarła w dniu 10 stycznia 2023 r. w Warszawie,

gdzie stale zamieszkiwała.

Spadkodawczyni i pozwany byli małżeństwem od dnia 15 maja 1988. Nie została

orzeczona separacja małżonków, nie toczyło się postępowanie o rozwód. Małżeństwo ustało

na skutek śmierci spadkodawczyni Anny Wiśniewskiej.

Powódka jest córką spadkodawczyni i pozwanego.

(okoliczności niesporne potwierdzone odpisami skróconymi aktów stanu cywilnego)

Pozwany Jan Wiśniewski około 15 lat temu porzucił rodzinę i wyprowadził się do

innej kobiety. Mimo podjęcia przez Annę Wiśniewską kilku prób ratowania małżeństwa,

pozwany kategorycznie odmawiał jakichkolwiek kontaktów z nią. Od tamtego czasu pozwany

w ogóle nie interesował się spadkodawczynią, zerwał z nią wszelkie kontakty.

(dowody: zeznania świadka Krystyny Nowak, zeznania powódki, zeznania pozwanego)

Przez 5 lat przed śmiercią spadkodawczyni ciężko chorowała, nie wychodziła

z domu, była niezdolna do samodzielnej egzystencji. 3 razy w tygodniu przeprowadzano

u niej dializowanie w szpitalu. Opiekę nad spadkodawczynią sprawowała powódka (córka

spadkodawczyni) oraz siostra pozwanego Zofia Wiśniewska. Natomiast pozwany, mimo że

wiedział o sytuacji spadkodawczyni, w żadnym zakresie nie uczestniczył w opiece nad nią,

nie wspierał jej w chorobie. O taką pomoc, np. dowóz, pomoc finansową na leki

spadkodawczyni na zabiegi dializ, prosiła go kilkukrotnie zarówno powódka, jak i jego siostra

Zofia Wiśniewska, pozwany jednak za każdym razem odmawiał. Twierdził, że nic go ze

spadkodawczynią nie łączy i nie będzie się nią zajmował.

(dowody: historia choroby, zeznania świadka Zofii Wiśniewskiej, zeznania powódki, częściowo zeznania

pozwanego)

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentów Sąd ocenił jako

wiarygodny i miarodajny; dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Zeznania świadka Krystyny Nowak i powódki Marii Wiśniewskiej Sąd ocenił jako

wiarygodne w całości. Pozostawały one wzajemnie spójne, były logiczne i korespondowały

z dołączonymi do pozwu dokumentami.

Zeznania pozwanego były wiarygodne w przeważającym zakresie. W znacznej mierze, tj.

odnośnie do odejścia od spadkodawczyni i związania się z inną kobietą, jak też faktycznego

braku udzielania pomocy spadkodawczyni w chorobie, były one zasadniczo zgodne z

zeznaniami świadka i powódki. Za niewiarygodne uznał Sąd te fragmenty zeznań pozwanego,

w których twierdził on, że brak pomocy żonie w chorobie był skutkiem obiektywnych

przeszkód, a nie braku woli. Pozwany powoływał się tu na ogólniki, jak problemy finansowe

czy brak czasu. Trudno jednak dać wiarę, by tego rodzaju przeszkody istniały przez cały

okres niemal 5 lat choroby spadkodawczyni. Braku udzielania jej pomocy przez pozwanego

nie sposób wytłumaczyć inaczej, niż utrwaloną w tym zakresie postawą pozwanego, który

ukierunkował się na zerwanie wszelkich kontaktów z żoną.

Sąd zważył:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Stosownie do art. 928 § 1 pkt 3 k.c. spadkobierca może być uznany przez sąd za

niegodnego, jeżeli uporczywie uchylał się od wykonywania obowiązku pieczy nad

spadkodawcą, w szczególności wynikającego z władzy rodzicielskiej, opieki, sprawowania

funkcji rodzica zastępczego, małżeńskiego obowiązku wzajemnej pomocy albo obowiązku

wzajemnego szacunku i wspierania się rodzica i dziecka.

W niniejszej sprawie pozwany Jan Wiśniewski niewątpliwie uchylał się od obowiązku

pieczy nad spadkodawczynią Anną Wiśniewską, wynikającego z małżeńskiego obowiązku

wzajemnej pomocy.

Wprawdzie od około 15 lat spadkodawczyni i pozwany nie mieszkali wspólnie i nie

utrzymywali kontaktów, lecz nie chciał tego sam pozwany. Spadkodawczyni podejmowała

próby poprawienia relacji z pozwanym, jednak pozwany konsekwentnie je odrzucał.

Pozostawali więc w faktycznej separacji,

Niemniej faktyczna separacja nie umniejsza faktu, że spadkodawczyni i pozwany

formalnie aż do śmierci spadkodawczyni pozostawali małżeństwem. W związku

z powyższym na pozwanym ciążył obowiązek określony w art. 23 k.r.o.

Pozwany niewątpliwie tego obowiązku nie dopełniał; w okresie choroby spadkodawczyni

ani raz nie udzielił jej jakiejkolwiek pomocy, mimo że o taką pomoc – w szczególności

dowóz czy pomoc finansowa na leki spadkodawczyni do szpitala na dializy – nie raz zwracały

się do niego córka i siostra.

Postępowanie pozwanego charakteryzowało się uporczywością. Pozwany nie chciał mieć

z żoną żadnych kontaktów, czemu dawał wyraz swoim konsekwentnym postępowaniem.

Miało ono charakter zamierzony i celowy. Zarazem było ono niewątpliwie wyrazem braku

dobrej woli po stronie pozwanego. Nawet uwzględniając istnienie pomiędzy

spadkodawczynią i pozwanym długotrwałej separacji faktycznej, nie sposób usprawiedliwić

postępowania pozwanego, który nie był w stanie zdobyć się na udzielenie pomocy

w potrzebie długotrwale ciężko chorej spadkodawczyni, która – nawet jeśli tylko formalnie –

pozostawała jego żoną. Pozwany zbywał wyraźne prośby o pomoc, jakie kierowały do niego

jego córka (powódka) i siostra.

W okolicznościach sprawy Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania art. 5 k.c.; żądanie

uznania pozwanego za niegodnego dziedziczenia nie stanowiło naruszenia zasad współżycia

społecznego. Przeciwnie, w ocenie Sądu to pozwany, nie udzielając jakiejkolwiek pomocy

chorej żonie, naruszył nie tylko obowiązek prawny z art. 23 k.r.o., ale również zasady

współżycia społecznego, w szczególności tę, że osobom chorym, potrzebującym pomocy,

należy jej udzielać.

Mając na uwadze powyższe Sąd uwzględnił powództwo.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Na koszty te

złożyła się uiszczona przez powódkę opłata sądowa od pozwu. Od zasądzonej kwoty należą

się odsetki ustawowe za opóźnienie, stosownie do art. 481 § 1 k.p.c.

Podsumowując, wyrok w sprawie o uznanie za niegodnego dziedziczenia stanowi ostateczną decyzję sądu odnośnie praw spadkobierców. Jest to dokument o znaczącym charakterze prawny, który wpływa na podziały majątku oraz relacje między stronami. Decyzja sądu ma moc wiążącą i musi zostać wykonana zgodnie z prawem spadkowym.