Protokół rozprawy
- Prawo
rodzinne
- Kategoria
protokół
- Klucze
alimenty, małoletnia, pełnomocnicy, posiedzenie niejawne, problem techniczny, protokół rozprawy, przesłuchanie stron, sąd rejonowy, tryb zdalny, wydział rodzinny i nieletnich, zeznania
Protokół rozprawy to oficjalny dokument zawierający zapis przebiegu rozprawy sądowej. W protokole znajdują się informacje o uczestnikach rozprawy, przedmiocie sporu oraz wszelkich czynnościach podejmowanych podczas rozprawy. Jest to istotny dokument, który stanowi podstawę do dalszego postępowania sądowego.
XII C 1234/23
PROTOKÓŁ ROZPRAWY
Dnia 15 czerwca 2024 r.
Sąd Rejonowy w Warszawie, Mokotów Wydział Rodzinny i Nieletnich w składzie: Przewodniczący: Sędzia Anna Kowalska Protokolant: sekretarz sądowy Jan Nowak na rozprawie rozpoznał sprawę z powództwa małoletniej Zuzanny Wiśniewskiej reprezentowanej przez przedstawicielkę ustawową – matkę Katarzynę Wiśniewską przeciwko Tomaszowi Wiśniewskiemu o alimenty
Rozprawę rozpoczęto o godzinie 9:00.
9:00 Uruchomiono rejestrację o godzinie 9:00
9:02 Rozprawa odbywa się w trybie zdalnym. Na salę rozpraw nie stawił się nikt. W trybie zdalnym w rozprawie biorą udział: Przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki Katarzyna Wiśniewska. Pozwany Tomasz Wiśniewski osobiście, z pełnomocnikiem adw. Maria Zielińska, pełnomocnictwo w aktach. Radca prawny Piotr Jankowski.
9:05 W tym miejscu przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki Katarzyna Wiśniewska udziela radcy prawnemu Piotrowi Jankowskiemu pełnomocnictwa procesowego do zastępowania jej w niniejszym postępowaniu przed Sądami obu instancji.
9:07 Przewodnicząca poinformowała obecnych, że przebieg rozprawy podlega utrwaleniu za pomocą środków rejestrujących obraz i dźwięk oraz zwróciła uwagę osobom biorącym udział w rozprawie w trybie zdalnym na konieczność posiadania przez cały czas trwania rozprawy włączonych kamer i mikrofonów, w które wyposażone są komputery, za których pomocą łączą się oni z sądem. Przewodnicząca zwróciła uwagę, że w przypadku jakichkolwiek problemów technicznych w czasie trwania rozprawy należy niezwłocznie zgłosić ten fakt sądowi, w tym telefonicznie, gdyby doszło do utraty połączenia za pośrednictwem internetu.
9:10 Przewodnicząca udzieliła głosu obecnym.
9:12 Pełnomocnik powódki wnosi o utrzymanie wyroku zaocznego w mocy, a nadto wnosi o zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości według norm przepisanych.
9:15 Pełnomocnik pozwanego wnosi jak w sprzeciwie od wyroku zaocznego.
9:17 Przewodnicząca wezwała do ugodowego zakończenia sporu.
9:19 Stwierdza się, że strony nie widzą możliwości ugodowego zakończenia sporu.
9:21 Sąd postanowił: dopuścić dowód z przesłuchania stron na okoliczność ustalenia usprawiedliwionych potrzeb małoletniej powódki oraz zarobkowych i majątkowych możliwości jej rodziców.
9:23 Staje przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki Katarzyna Wiśniewska, 35 lat, zam. w ul. Kwiatowa 12, 02-567 Warszawa, z zawodu nauczycielka, nie karana za składanie fałszywych zeznań, po pouczeniu o obowiązku złożenia zeznań zgodnie z prawdą i możliwości ponownego przesłuchania po odebraniu przyrzeczenia, w trybie art. 304 k.p.c., zeznaje: Jestem matką małoletniej Zuzanny Wiśniewskiej. Córka ma teraz 5 lat. Od czasu rozstania z pozwanym nie związałam się z innym mężczyzną. Obecnie nie pracuję. Uznałam, że dopóki trwa pandemia, będzie lepiej, jeżeli nie poślę córki do przedszkola i będę korzystała z urlopu wychowawczego. Obawiam się posłania Zuzi do przedszkola, gdyż wirusy atakują również małe dzieci. Poza tym ja jestem zatrudniona w szkole podstawowej jako nauczycielka i gdybym wróciła do pracy, to miałabym regularny kontakt z dużą liczbą ludzi. Dlatego też ostatecznie zdecydowałam się na pozostanie z córką w domu do czasu, aż sytuacja epidemiczna się poprawi. Dyrekcja szkoły nie robiła mi z tym problemów. Od urodzenia Zuzi w ogóle nie pracuję zarobkowo. Przez 2 lata po urodzeniu córki przebywałam na urlopie macierzyńskim i rodzicielskim, a teraz korzystam z urlopu wychowawczego. Aktualnie nie mam dochodów, pobieram zasiłek z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego w kwocie 1800 zł. Otrzymuję też świadczenie 500+. Od stycznia bieżącego roku korzystam również z zasiłku rodzinnego w kwocie 150 zł miesięcznie. Od pozwanego uzyskuję alimenty w takiej wysokości, jaką przyznał Sąd w trybie zabezpieczenia, tj. 1000 zł. Poza tym uzyskuję wsparcie finansowe od moich rodziców, jest to ok. 500–700 zł miesięcznie. Dziecko nie ma majątku i nie jest samodzielne finansowo. Co do kosztów utrzymania, to przez ostatnie miesiące żyjemy z córką bardzo skromnie. Jestem właścicielką lokalu, w którym mieszkamy – otrzymałam go po śmierci mojej babci. Na rzecz spółdzielni mieszkaniowej płacę miesięcznie 600 zł, w tym zaliczkę na wodę i centralne ogrzewanie. Na prąd miesięcznie wydaję ok. 150 zł. Resztę pieniędzy wydaję na jedzenie, środki czystości, ubranka i pieluchy dla córki. To są wydatki rzędu 1200 zł miesięcznie. Na samo jedzenie dla mnie i córki wydaję około 800 zł.
9:40 Na pytania pełnomocnika powódki: Ostatnio bardzo rzadko kupowałam córce zabawki lub książki, bo teraz mnie już na to nie stać. Uważam, że są to rzeczy potrzebne w rozwoju dziecka, ale nie mam na nie pieniędzy. Czasem córka dostaje takie prezenty od dziadków macierzystych. Kilka miesięcy temu dostałam też paczkę ubranek dla córki od kuzynki, która ma trochę starszego synka. Na początku roku miałam też ok. 2000 zł oszczędności, jednak musiałam je wydawać na życie. Obecnie zostało mi ok. 300 zł. Nie mam żadnych nałogów.
9:45 Na pytania pełnomocnika pozwanego: Córka jest dzieckiem zdrowym. To, że po zakończeniu urlopu rodzicielskiego zdecydowałam się na pozostanie w domu z córką, było związane z pandemią w Warszawie. Wtedy był znaczny wzrost zachorowań. Jak już mówiłam, w mojej ocenie posłanie wówczas córki do przedszkola i podjęcie przeze mnie pracy wiązałoby się z zagrożeniem zdrowia dla nas obu. Moi rodzice nie są w stanie dawać nam więcej pieniędzy, oni nie są osobami zamożnymi, żyją bardzo skromnie. Pozwany od naszego rozstania nie spotkał się z córką ani raz. Kilka razy dzwonił do mnie i mówił, że chciałby spotkać się z małą, ale nie było to możliwe. Jest pandemia, a ja unikam, jak tylko mogę zagrożenia zarażeniem. Nie wyobrażam sobie zresztą, by pozwany miał przychodzić do mojego mieszkania po tym, jak nas potraktował. Nie widzę też możliwości, aby pozwany zabrał córkę poza moje mieszkanie, bo nie będę miała kontroli nad tym, co robi.
9:55 Na pytania pozwanego: Nie uważam, żebym wydawała pieniądze na głupoty, kupuję normalne, niedrogie jedzenie. Uważam, że pozwany powinien płacić na córkę znacznie wyższe alimenty niż 1000 zł. Przewodnicząca uchyliła pytania pozwanego o treści: "Czy powódka wydaje pieniądze na kosmetyki?" i upomniała pozwanego. Pozwany oświadcza, że nie ma więcej pytań.
10:00 Na pytania pełnomocnika powódki: Nie wykluczam całkowicie kontaktów córki z pozwanym. Być może jeżeli pozwany wykaże się odpowiedzialnością i będzie płacić godziwe alimenty, to odzyskam do niego minimalne zaufanie.
10:02 Obecni nie mają więcej pytań.
10:04 Staje pozwany Tomasz Wiśniewski, 38 lat, zam. w ul. Polna 23, 03-456 Warszawa, z zawodu kucharz, nie karany za składanie fałszywych zeznań, po pouczeniu o obowiązku złożenia zeznań zgodnie z prawdą i możliwości ponownego przesłuchania po odebraniu przyrzeczenia, w trybie art. 304 k.p.c., zeznaje: Jestem ojcem małoletniej powódki. Dwa lata temu rozstałem się z jej matką – Katarzyną Wiśniewską. Jestem obecnie w związku z inną kobietą, mamy syna Jakuba, który ma teraz prawie rok. Mieszkam z moją aktualną partnerką i synem, wynajmujemy mieszkanie. Nie stać nas na zakup własnego mieszkania, w obecnej sytuacji nie mamy też zdolności kredytowej. Czynsz najmu to 2500 zł miesięcznie plus media. Ja jestem z zawodu kucharzem. Przed pandemią zarabiałem nawet 6000 zł miesięcznie. W okresie pandemii zarobki zmniejszyły się w okresie pierwszego lockdownu w marcu 2020 r., ale w lecie i wczesną jesienią 2020 r. były niezłe i wynosiły ok. 5000 zł na rękę. Pod koniec 2020 r. zachorowałem na COVID-19 i przez miesiąc pozostawałem w izolacji. Wtedy w ogóle nic nie zarobiłem, bo pracuję na podstawie umowy zlecenia. Obecnie moja sytuacja zarobkowa jest bardzo zła. W związku z ograniczeniami w funkcjonowaniu gastronomii przez kilka miesięcy, od końcówki 2020 r., restauracja wydawała posiłki jedynie na wynos. Kiedy wróciłem do pracy w styczniu 2021 r., zarabiałem około 2500 zł miesięcznie. Restauracja nie ma ogródka, a dopiero od maja powstanie możliwość przyjmowania gości wewnątrz. Jak już mówiłem, obecnie moje dochody wynoszą na rękę 2500 zł i nie zanosi się, by w najbliższej przyszłości miały wzrosnąć. Właściciel restauracji nie jest w stanie płacić mi więcej, bo w okresie pandemii bardzo się zadłużył i musi spłacać zobowiązania. Moja obecna partnerka przebywa teraz na urlopie macierzyńskim i dostaje zasiłek macierzyński w wysokości około 1800 zł. Dostajemy też świadczenie 500+. Trochę pomagają nam finansowo rodzice mojej partnerki, to są niewielkie kwoty rzędu 300–500 zł na miesiąc. Nasze wydatki to ok. 4000 zł miesięcznie. Jedzenie dla mnie, partnerki i syna kosztuje ponad 1500 zł miesięcznie. Na pieluszki, środki czystości i inne potrzeby dziecka przeznaczamy ok. 500 zł. Jak już mówiłem, czynsz najmu mieszkania to 2500 zł. Na prąd i wodę wydajemy ok. 300 zł miesięcznie. Oboje z partnerką mamy telefony komórkowe, to jest wydatek rzędu 150 złotych miesięcznie. Wydajemy też 100 zł abonamentu na internet. Moje dzieci nie są samodzielne finansowo. Nie mają majątku.
10:25 Na pytania pełnomocnika pozwanego: Nie mam możliwości podjęcia dodatkowego zatrudnienia, bo nie ma obecnie ofert pracy dla kucharzy. Nie uchylam się od obowiązku alimentowania Zuzi, niemniej nawet kwota alimentów, jaką zasądził Sąd tytułem zabezpieczenia, tj. 1000 zł, w mojej obecnej sytuacji jest dla mnie bardzo wysoka. Gdyby nie pomoc finansowa rodziców mojej partnerki, brakowałoby nam pieniędzy na podstawowe potrzeby. Moi rodzice nie mogą nas wspierać finansowo, ponieważ pobierają niewielkie emerytury, a muszą jeszcze utrzymać moją siostrę, która jest niepełnosprawna. Ja bardzo chciałbym widywać się z córką, ale jej matka nie wyraża na to zgody. Ona uważa, że skoro się rozstaliśmy, to nie mam prawa do kontaktów z dzieckiem. Zamierzam wystąpić do sądu z wnioskiem o uregulowanie kontaktów z córką.
10:35 Na pytania pełnomocnika powódki: Jestem właścicielem samochodu Opel Astra, który podarował mi mój ojciec. To jest stary samochód, około 15-letni. W ostatnim czasie właściwie nim nie jeżdżę, bo do pracy chodzę pieszo. Kiedy partnerka zaszła w ciążę, a potem urodziła Jakuba, praktycznie nie jeździliśmy na wycieczki. Zawoziłem partnerkę do lekarza, jeździłem autem na zakupy. Koszt utrzymania samochodu w ostatnim roku to mogło być najwyżej 1000 zł, w tym ubezpieczenie i przegląd. Nie mam żadnych oszczędności ani majątku. Obecnie nie palę już papierosów. Rzuciłem palenie po wyjściu ze szpitala. Tak nakazali mi lekarze, bo przez to, że wcześniej paliłem nałogowo, przeszedłem zarażenie COVID-em bardzo ciężko – przez 2 tygodnie przebywałem w szpitalu, w tym pod tlenem. Nie wydaję pieniędzy na inne używki ani alkohol, ani na hazard. Z małym dzieckiem i w dodatku podczas pandemii i tak nie bardzo jest dokąd wyjść. Nie poszukiwałem ofert dodatkowego zatrudnienia w innej branży niż gastronomia, ponieważ chcę pracować w zawodzie i mam pracę, która w normalnych warunkach jest bardzo angażująca, a przy tym nieźle płatna. Nie interesowałem się ofertami pracy dla kierowców, ale wydaje mi się, że wykonywanie takiej pracy wymaga znacznego zaangażowania czasowego, czyli musiałbym zrezygnować z pracy w restauracji. Uważam, że obecne pogorszenie się moich zarobków ma charakter przejściowy, a związane jest z pandemią. Co więcej, od maja ma nastąpić odmrożenie gastronomii, a z tego co wiem, jest duże zainteresowanie gości naszą restauracją, bo mamy dobre jedzenie. Mamy bardzo dużo rezerwacji na nadchodzący tydzień.
10:50 Obecni nie mają więcej pytań.
10:52 Obecni nie zgłaszają dalszych wniosków.
10:54 Przewodnicząca udzieliła głosu obecnym Pełnomocnik powódki wnosi jak dotychczas.
10:56 Z urzędu stwierdza się, że w trakcie przedstawiania przez pełnomocnika powódki stanowiska w sprawie doszło do utraty połączenia z pełnomocnikiem pozwanego adw. Marią Zielińską. W celu wyjaśnienia tej kwestii Przewodnicząca zarządziła 15 minut przerwy.
10:58 Wstrzymano rejestrację rozprawy o godz. 10:58
11:13 Uruchomiono rejestrację rozprawy o godz. 11:13
11:15 Przewodnicząca poinformowała obecnych, że w trakcie przerwy udało się nawiązać kontakt telefoniczny z adw. Marią Zielińską, która podała, że doszło do awarii u Orange zaopatrującego ją w Internet. Z informacji udzielonych jej przez Orange wynika, że usunięcie awarii może potrwać co najmniej kilka godzin. Przewodnicząca poinformowała, że w zaistniałej sytuacji kontynuowanie rozprawy jest niemożliwe, natomiast z uwagi na przeprowadzenie wszystkich dowodów w sprawie, zostanie ona skierowana na posiedzenie niejawne.
11:18 Wstrzymano rejestrację rozprawy o godz. 11:18
Przewodniczący Protokolant (podpis) (podpis)
Zarządzenia: akta przedłożyć.
(podpis)
Podsumowując, protokół rozprawy jest kluczowym dokumentem potwierdzającym przebieg rozprawy sądowej. Stanowi on ważne źródło informacji dotyczących postępowania sądowego oraz może mieć istotne znaczenie w ewentualnych dalszych procesach sądowych.